Tak, jesteś stary: W Witrynach Odbicia ‎– Masz I Pomyśl kończy dziś 20 lat

wwo.jpg

Album jest tak stary, że mieliśmy problemy ze znalezieniem sensownej jakości zdjęcia do tekstu. Czy muzycznie także jest już po drugiej stronie rzeki?

Łysy, chudziutki Sokół wydający jeszcze nie pod szyldem Prosto, a BMG Poland. Klipy kręcone w rozdzielczości takiej, jaką wyświetlają teraz zegarki. Wojtek idący (jeszcze) ramię w ramię z Jędkerem. WWO nie jako WWO, ale właśnie W Witrynach Odbicia. Sporo pozmieniało się przez te dwie dekady, oj sporo.

...debiutanckie Masz i pomyśl całe tętni surową, uliczną energią lat 90., której nikt nie potrafił wówczas oddać równie obrazowo, jak Sokół i dobitnie jak Jedi. Chyba nikomu w tym czasie nie udało się tak celnie złapać swoistego rozłamu, w jakim żyła z jednej strony wciąż szara i niebezpieczna, a z drugiej – pełna optymizmu i bez załamywania rąk wyglądająca przyszłości, powoli zyskująca stabilizację wolna Polska. – pisał Filip Kalinowski, gdy umieściliśmy właśnie ten krążek na 9. miejscu listy najważniejszych płyt w historii polskiego rapu. Diagnoza zdecydowanie w punkt. Chociaż nie da się dziś ukryć, że poza singlowymi Jeszcze Będzie Czas i Obejrzyj Sobie Wiadomości, oraz świetnym Nie Pisz Czarnych Scenariuszy z krążka po latach wychodzi delikatna kwadratowość techniczna jego gospodarzy. Cóż, znak tamtych czasów i przypadłość, której na następnej płycie nie było już słychać pamiętajmy, że były to pierwsze kroki na nowej drodze.

Debiut zespołu Sokoła i Jędkera jest dzisiaj ważny nie tylko ze względu na to, że był właśnie debiutem WWO, ale też dlatego, że pozwolił zabłysnąć kilku nowym twarzom. Najlepszy bit na płytę do wspomnianego Nie Pisz Czarnych Scenariuszy jest przecież pierwszym podkładem autorstwa Waco i nikt nie wie, czy kiedykolwiek dostalibyśmy kultowy Świeży materiał, gdyby nie ten wyróżniający się występ. Nie wiadomo też, gdzie byłoby dzisiaj JWP/BC, gdyby nie lekko sepleniący debiut Kosiego na W.D.C.S.D. kończy. Abstrahując od tych dwóch rapowych beniaminków, mamy tam przecież cały przegląd ówczesnej stołecznej sceny: Felipe, Włodi, Fu, Pono, Koras, gitarki autorstwa Korzenia czy skrecze DJ-a Deszczu Strugi – przecież ten skład to w większości synonim szalonych czasów warszawskiej colendy.

Świadomy szaleństwa ówczesnych czasów zdecydowanie jest Sokół, który dwa lata temu wspominał 18-lecie debiutu pisząc: Teledysk do drugiego singla z płyty - Jeszcze będzie czas kręciliśmy na premierowym koncercie w warszawskim nieistniejącym już klubie Lokomotywa. To było pierdolnięcie, sporo ponad 2000 osób, straszny ścisk, na scenie z nami dziewczyny tańczyły topless, było mnóstwo ziomków i ludzi z aparatami i kamerami. Non stop ktoś skakał ze sceny w tłum i odpływał gdzieś w głąb długiej sali...

Czy warto dziś wracać do Masz I Pomyśl? Tylko z nastawieniem, w którym nie oczekujemy od płyty fajerwerków, bo można się sparzyć. Czy wypada ten album znać, bo to kawał historii polskiego rapu? Tak, zdecydowanie. Kto nie miał przyjemności – zapraszamy przed radioodbiorniki. Uszanuj!

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Autor tekstów, których tematyka krąży wokół sceny rapowej — zarówno tej ojczystej, jak i zagranicznej. Poza muzyką pisze też o gamingu i krąży wokół wydarzeń popkulturowych — również tych w cyberprzestrzeni.