Tauron Nowa Muzyka Katowice z Miłym ATZ: co warto zobaczyć?

Zobacz również:Musical sci-fi. Kulisy trasy „Psycho Relations” Quebonafide (ROZMOWY)
Lowpass.jpg

Od czwartku do niedzieli w sercu Śląska odbywa się Tauron Nowa Muzyka. Mamy tam swoją scenę, gdzie w ciągu dwóch dni (30 i 31.07) wystąpią m.in. Żyto/Noon, Zdechły Osa, Syny, Belmondawg oraz Miły ATZ z Lowpassami i Świętym Bassem. Właśnie Atezecioka poprosiliśmy o wskazanie highlightów festiwalu. Pomogli także Wuja HZG i Miroff.

Miły ATZ to pracowity zawodnik, który od pewnego czasu jest jedną z najjaśniejszych gwiazd na firmamencie tej sceny. W ubiegłym roku znalazł się w czubie krajowego peletonu za sprawą Czarnego Swingu. W tym - zdążył zabłysnąć w projektach Lowpass i Święty Bass. Każdy z nich jest świadectwem otwartej głowy i szerokich horyzontów. Szczególnie bliskie są Miłoszowi basowe brzmienia i pulsujące rytmy klubowe, których nie zabraknie podczas TNM. Miły pojawi się tam dwukrotnie, więc przy okazji - zapytaliśmy o rekomendacje.

1
Syny

Pomijając moją sympatię do producenta tego zespołu w relacjach osobistych i fakt, że współpracowałem z nim już kilkukrotnie - chciałbym bardzo gorąco polecić występ Synów na Tauronie ze względów artystycznych. Byłem już wcześniej świadkiem ich koncertu na festiwalowej scenie dwa lata temu i ten cały muzyczny performance sprawił, że stałem się fanem; zupełnie inaczej spojrzałem na ich twórczość. W zasadzie dzięki temu sprawdziłem album Sen”, w którego brzmieniu zakochałem się po pierwszym odsłuchu. Oprawa wizualna idealnie podkreśla wszystkie charakterystyczne elementy beatów 1988 i nawijki Piernika. Zadymiony, baśniowy klimat zostaje w głowie na wiele dni; zwłaszcza, jeśli ktoś jest wrażliwy na surowy, industrialny sound i ma otwartą głowę na alternatywne, rapowe brzmienia. Dodając do tego fakt, że jest to jeden z ostatnich koncertów tego zespołu, otrzymujemy niepodważalny szereg argumentów za tym, żeby tego nie przegapić.

2
EABS

Ta propozycja może wydawać się oczywista z uwagi na to, że basista EABS gra również w naszym zespole - Lowpass i jest jego nierozerwalną częścią, ale nic bardziej mylnego. Pomimo, że nie jestem znawcą muzyki jazzowej, słysząc EABS na żywo mam pewność, że to granie na poziomie klasy światowej. Połączenie starego sznytu z rytmiką i brzmieniem nowoczesnej muzyki elektronicznej jest genialnym pomysłem na to, żeby odświeżyć jazz i podać go w formie przystępnej dla młodszych pokoleń. Poza tym to idealna propozycja dla wymagających, starszych festiwalowiczów, którzy potrzebują silnych bodźców audiowizualnych. Każdy numer EABS to podróż po różnych zakątkach muzycznego wszechświata; osobna historia zakończona swoistym katharsis. Dla mnie ich występy na żywo stanowią duchowe doświadczenie pełne emocji oraz kontemplacji nad sobą samym i otaczającym światem.

3
Floating Points

Wuja HZG (Lowpass): Na pewno warto zobaczyć Floating Points. Jest - według mnie - producentem kompletnym. Jego ostatni album - Promises”, który został zrealizowany wraz z Pharoah Sandersem i The London Symphony Orchestra, idealnie pokazuje z jak wielkim artystą mamy do czynienia. Podróż przez Crush” to z kolei świadecwo wszechstronności i obycia Sama Shepherda. Zachęcam z całego serca; najmocniejsza pozycja na festiwalu Tauron Nowa Muzyka.

4
Włodi/1988

Miroff (Lowpass): polecam duet Włodi/1988, który jest odpowiedzialny za stworzenie jednej z moich ulubionych rapowych płyt ubiegłego roku. Dobrze wyważone combo liryki Włodka z ciężkim, klimaciarskim sznytem 88 nie może nie sprawdzić się w wydaniu koncertowym. Tegoroczna edycja festiwalu Tauron to doskonała okazja, żeby w odpowiednich warunkach doświadczyć głębii muzy, tworzonej przez tę ekipę. A wiem z doświadczenia, że produkcje 88 najlepiej sprawdzają się przy wysokich decybelach.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.