Nie będziemy wróżyć z fusów. Tego, że nowy album Kendricka Lamara i kontynuacja Watch the Throne ukaże się jeszcze w tym roku raczej nie bierzemy pod uwagę. Zwłaszcza, że na horyzoncie jawi się kilku pewniejszych pretendentów do czołówki roku.
Zapowiadane na najbliższe tygodnie rapowe albumy zza Oceanu to tytuły wypatrywane od wielu miesięcy. Niektóre z nich już teraz, jeszcze przed premierą, mogłyby zapisać się w historii – na podobnej zasadzie, na jakiej zapisał się Detox Dr. Dre albo Yandhi Kanye’ego Westa. Powakacyjny sezon wydawniczy został otwarty ponad dwa tygodnie temu właśnie przez Ye, a Certified Lover Boy został dostarczony przez Drake’a chwilę później. Spisaliśmy pierwsze wrażenia z odsłuchu Dondy, przybliżyliśmy postać matki Westa, przyjrzeliśmy się najciekawszym gościnkom, a po wszystkim – gdy wyraziliśmy ostateczną opinię o CLB – zajęliśmy się kontrowersyjnymi featuringami, które niestety były obecne na obu tych płytach. Płytach dość solidnych, ale problematycznych. Jakie nadchodzące projekty zapowiadają się wyjątkowo obiecująco?