
W następny weekend niuansowa ekipa będzie bawić w Katowicach na jednym z największych elektronicznych festiwali w kraju. Lubimy tam wbijać przede wszystkim dla odkrycia nowych, nieznanych szerzej nazwisk, ale tych tutaj już znamy i bardzo czekamy na ich gigi.
1. Mura Masa
kiedy: piątek 29 czerwca, godzina 23.00 (Scena Miasta Muzyki)
Kolejny (po m.in. Disclosure i SBTRKT-cie) z rzutu młodych brytyjskich gwiazd nowej elektroniki, chociaż, co ciekawe, Mura Masa nie pochodzi z Londynu, a Guernsey, małej normandzkiej wysepki. Okazuje się, że i stamtąd można wypuszczać hity, które docierają do pierwszych miejsc najchętniej odsłuchiwanych numerów na YouTube i Spotify, a tak stało się z Lovesick, w którym gościnnie rapuje A$AP Rocky. 22 lata, muzykę robi dopiero od 2012, a już doczekał się statusu headlinera katowickiej imprezy. To będzie jeden z bardziej popowych koncertów tego festiwalu, co nas zresztą cieszy.
2. Arca
kiedy: sobota 30 czerwca, godzina 3:00 (Scena Miasta Muzyki)
Jedna z najbardziej rozchwytywanych postaci świata elektroniki: Arca produkował m.in. dla Kanye'ego Westa (pół albumu Yeezus to jego dzieło), Bjork, Keleli i FKA Twigs. Ciekawe, zwłaszcza, że muzycznie to jest jednak mocno ambitna i eksperymentalna sprawa - Arca wisi gdzieś pomiędzy ambientową elektroniką a współczesną muzyką poważną. Jest też mocno związany ze światem mody; współpracował m.in. z szefem OFF-WHITE Virgilem Ablohem.
3. Sampha
kiedy: niedziela 1 lipca, godzina 21:00 (sala koncertowa NOSPR)
Trzeba przedstawiać? Ilekroć grał w Polsce, zawsze były sold-outy i zawsze było... nie lubimy słowa magicznie, bo kojarzy nam się trochę z walentynkowymi kartkami, ale tu pasuje chyba najlepiej. Okazja jest dodatkowo dobra, bo Sampha wystąpi w wyjątkowym miejscu; sali koncertowej Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. To super nagłośniona miejscówka, gdzie np. odbył się słynny gig Jimka i Miuosha - zresztą z orkiestrą NOSPR - więc wiecie, czego się spodziewać.
4. Fever Ray
kiedy: piątek 29 czerwca, godzina 21:00 (Scena Miasta Muzyki)
Współtwórczyni sukcesu The Knife - w wersji solowej jej pop jest równie mroczny, chłodny i klimatyczny. To taka muzyka, którą powinniście mieć w uszach, jeśli akurat jedziecie konno przez zakopane w śniegu skandynawskie lasy, albo tłuczecie się z przypadkowo spotkanym trollem (zresztą jeden z numerów Fever Ray, If I Had A Heart, trafił na ścieżkę dźwiękową Vikings - chodzi konkretnie o ten numer z czołówki). Spodziewamy się najlepszego połączenia muzyki z efektami wizualnymi, jakiego doświadczymy na tym festiwalu. Może i granie mało niuansowe, ale musicie tam być.
5. Nightmares On Wax
kiedy: sobota 30 czerwca, godzina 23:00 (Scena Miasta Muzyki)
Jeden z bliższych hip-hopowi wykonawców na katowickiej imprezie; Nightmares On Wax, a tak naprawdę George Evelyn, legenda wytwórni Warp Records, pierwszą płytę wydał w 1991, gdy niektórych tegorocznych wykonawców z Taurona nie było jeszcze na świecie. I możecie się spodziewać po jego koncercie właśnie takiej oldschoolowej elektroniki podłożonej pod łagodny, hip-hopowy beat. Bardzo ilustracyjnie, jeszcze bardziej klimatycznie.
6. Kid Simius
kiedy: sobota 30 czerwca, godzina 22:00 (Amfiteatr NOSPR)
Chyba najmniej kojarzona postać z naszej siódemki, a równocześnie nie wiemy, czy nie najbardziej przez nas wyczekiwana. Totalnie kupujemy to, co robi Kid Simius: mieszanie glitch hopu z techno, słonecznymi, balearycznymi rytmami (nic dziwnego, facet jest Hiszpanem) i oldskulowym klawiszem. I jeszcze lepiej, że jako jeden z nielicznych zagra pod gołym niebem. To jest coś w sam raz pod rozgwieżdżoną noc.
7. Jordan Rakei
kiedy: piątek 29 czerwca, godzina 19:00 (Scena Miasta Muzyki)
Szkoda że tak wcześnie! Delikatny, marzycielski wokal Jordana super przypasowałby nam do przytulania się do swoich (albo cudzych) partnerek na finał festiwalu, a tymczasem Nowozelandczyk, który swój drugi album wydał w słynnym labelu Ninja Tune, wjeżdża na sam początek. Jeśli lubicie Jamiego Woona czy Finka, to coś dla was. Jeśli chcecie wyrwać kogoś na koncert, to też coś dla was.