Związek rodziny Broccoli z Jamesem Bondem praktycznie już się zakończył. Trwał, bagatela, 63 lata.
Co to za rodzina i o jaki związek chodzi? Tłumaczymy.
Możliwe, że czwartek 20 lutego był najsmutniejszym dniem w historii uniwersum Jamesa Bonda. Chodzi o ogloszenie wycofania się Barbary Broccoli i Michaela G. Wilsona z produkcji serii o agencie 007. I możemy tu naprawdę mówić o końcu epoki. Broccoli i Wilson to dzieci Alberta Broccolego, producenta wszystkich części przygód Jamesa Bonda od roku 1962 do początku lat 90. Później pałeczkę po ojcu przejęła właśnie ta dwójka.
A teraz okazuje się, że kontrolę kreatywną nad franczyzą 007 przejmuje Amazon MGM. Warto dodać, że Broccoli i Wilson walczyli o to, żeby korporacyjny gigant nie zrobił z Bonda nowego Marvela, czyli uniwersum pełnego spin offów i seriali. Fani uważają, że dokładnie to stanie się już za moment.
Oliwy do ognia dolał szef Amazona, Jeff Bezos, ktory zapytał na Twitterze o to, kto po Danielu Craigu powinien wcielić się w rolę 007. Wielu fanów było oburzonych, bo nie chcą, żeby to on o tym decydował.
OK, ale jak do tego wszystkiego doszło? W 2022 roku Amazon przejął słynną wytwórnię Metro Goldwyn-Mayer, która wypuściła wszystkie 25 części przygód Jamesa Bonda. To dało im prawa dystrybucyjne, ale nie kontrolę kreatywną. Coś się jednak przez te trzy lata musiało zmienić, skoro Broccoli i Wilson podpisali umowę, na ktorej mocy nadal będą współwłascicielami serii, ale już razem z Amazon MGM.
A w ogóle ciekawie może być za 10 lat, kiedy książki Iana Fleminga, pomysłodawcy postaci Jamesa Bonda, trafią do domeny publicznej. To oznacza, że już nikt nie będzie musiał martwić się o prawa autorskie i po prostu samemu nakręcić swoją wersję przygód Jamesa Bonda na podstawie książek Fleminga.
Można sobie popłakać, można liczyć, że jednak nie będzie tak źle, ale można też przypomnieć sobie starsze Bondy. Tu łapcie naszą recenzję Nie czas umierać, a tu ranking Bondów od najgorszego do najlepszego, ale bez ostatniej części.
Komentarze 0