Pierwsze informacje na temat tego projektu pojawiły się w ubiegłym roku, ale w tym momencie wszystko jest już jasne. Amazon Studios ze wsparciem Alcon Entertainment i Scott Free Productions zrealizuje Blade Runnera 2099. Showrunnerką serialu będzie Silka Luisa (Lśniące dziewczyny), a wśród producentów wykonawczych znaleźli się Ridley Scott (reżyser Łowcy androidów z 1982 roku) i Michael Green (współscenarzysta sequela sprzed pięciu lat).
Widownia po raz pierwszy doświadczyła olśniewającej wizji Ridleya Scotta 40 lat temu i od tamtego czasu, „Blade Runner” pozostaje jednym z najbardziej wpływowych filmów science fiction, jakie kiedykolwiek powstały. Kontynuacja Denisa Villeneuve’a to z kolei jeden z najlepiej ocenianych sequeli wszech czasów. Zdajemy sobie więc sprawę, jak wysoko mamy zawieszoną poprzeczkę, ale mamy zamiar zachwycić publikę „Blade Runnerem” nowej generacji – zapowiadają Andrew Kosove i Broderick Johnson z Alconu.
Na pewno trzeba się z nimi zgodzić, że presja oczekiwań będzie ogromna. Łowcę androidów sami umieszczaliśmy w ścisłej czołówce zestawienia 50 filmów, które najmocniej wpłynęły na kształt współczesnej popkultury; Blade Runner 2049 wylądował u nas natomiast w pierwszej piątce rankingu Fantastyczne kino: TOP 20 najlepszych filmów sci-fi 2010-2022...
Poza tym, że Blade Runner 2099 oficjalnie dostał zielone światło, na razie wiadomo niewiele. No – może poza tym, że akcja serialu toczyć się będzie 50 lat po wydarzeniach z Blade Runnera 2049; wow!
Pozostaje więc czekać na kolejne wieści z – rozrastającego się na naszych oczach – uniwersum. Zawsze można w międzyczasie wrzucić sobie animowaną produkcję Adult Swimu, rozgrywającą się w Los Angeles spomiędzy dwóch pełnometrażowych blockbusterów.