Niech was nie zmyli słodki anturaż. Jasne, to nie jest najciemniejsza płyta w dyskografii Rasa i Menta, ale na pewno taka, która rodzi więcej istotnych pytań niż daje błahych odpowiedzi.
Kiedy w 2008 roku w sieci pojawiał się album Dobra muzyka, ładne życie trudno było przypuszczać, że powstały w Lublinie zespół przetrwa próbę czasu, bo podziemie bazowało na przelotnych romansach, nie długotrwałych związkach. Dobrze więc się stało, że 5 lat później przyszedł wyczekiwany debiut na legalu, dający paliwo do kolejnych działań.
Dzięki temu krokowi naprzód Ras i Ment mogli spokojnie dopracowywać formę, ciągle zmieniając się z krążka na krążek. Jeśli już szukać podobieństw, to w ogóle Geniusz poszedł w delikatne Tango, ale już w szczególe jest czymś zupełnie osobnym. Drugiej tak eklektycznej płyty duet jeszcze nie miał w swojej dyskografii.