Instagramowi influencerzy ściągają z całego świata do czarnobylskiej elektrowni jądrowej, aby zrobić sobie pamiątkowe selfie z miejscem tragedii w tle.
Rosjanom nie podoba się nowa produkcja HBO, ale użytkownicy social mediów mają odmienne zdanie na ten temat. Oparty na faktach dramat historyczny pobudził wyobraźnię fanów, którzy zapragnęli poczuć klimat ukraińskiej elektrowni na własnej skórze. Robiąc sobie zdjęcia z szerokimi uśmiechami. Według CNN po premierze mini-serii HBO wyraźnie wzrosło zainteresowanie turystów miejscem jednej z największych katastrof XX wieku. Głos w sprawie postanowił zabrać Craig Mazin, czyli twórca serii.
Co tak oburzyło filmowca? Może zdjęcia dziewczyny, która uznała, że w miejscu tragedii warto sobie zrobić sesję zdjęciową w stringach?
Szeroki uśmiech, znak pokoju - to wygląda dość groteskowo ziom.
Diabelski młyn na terenie Czarnobyla jest popularnym krajobrazem dla autorów sweet foci.
Zawsze można też przyjąć poważną minę i zastosować słowański przykuc dla podkreślenia powagi i kilku ekstra lajków.
Podpisujemy się pod słowami Craiga Mazina, bo należy znać czas i miejsce na turystyczny lans. A przy okazji mamy dla was 5 filmów, książek i gier, które powinniście sprawdzić, jeśli podobał wam się Czarnobyl.