Lubimy Gzuza, Ufo czy Capitala Bra, ale bez znajomości języka Goethego trudno zrozumieć, o czym nawijają. Przychodzimy z pomocą.
Tydzień temu przybliżaliśmy wam to, co ciekawego dzieje się w niemieckim streetwearze, dzisiaj bierzemy na warsztat rap znad Szprewy. Wszystko w związku ze skillami, które nabywamy razem z Goethe Institut i Bolesnymi Porankami aka Schmerzhafter Morgen. Generalnie jest tak, że język niemiecki lepiej znać, niż go nie znać - kto wie, jakie możliwości pracy czają się za zachodnią (i nie tylko - w końcu Austria czy Szwajcaria!) granicą? A i polskie firmy coraz częściej poszukują pracowników, którzy płynnie posługują się tym językiem. Może zimowe zmniejszenie aktywności towarzyskiej to dobry moment na polepszenie umiejętności językowych? Tak, to dobry moment. To co, alles klar?
Pogadaliśmy sobie z naszymi ludźmi z Goethe Institut, puściliśmy im cztery wielkie niemieckojęzyczne rap-hity, a oni pomogli nam w tłumaczeniu. Co prawda wzięliśmy pod lupę tylko ich fragmenty, bo resztę zostawiamy wam! Oto one: