Urodzajny premierowy piątek: Paluch, schafter, latynoski trap i wycieczka na brytyjskie osiedla

Zobacz również:Steez wraca z Audiencją do newonce.radio! My wybieramy nasze ulubione sample w trackach PRO8L3Mu
Bad Bunny
fot. Kevin Winter/Getty Images for Coachella

Tradycją jest, że w ostatni roboczy dzień tygodnia przyglądamy się najnowszym płytom. Czwarty listopadowy piątek obrodził w muzyczne premiery, a my wybraliśmy najciekawsze z nich.

27 listopada - w ten dzień swoje urodziny obchodzić będą albumy dwóch polskich raperów z odległych od siebie pokoleń. FUTURA to drugi krążek wydany przez schaftera, z kolei Nadciśnienie jest już jedenastą (!) płytą w dyskografii Palucha. Jesteśmy spokojni o to, że dzięki niemu poznański raper znacząco przekroczy sumę 400 tys. sprzedanych płyt. Kocur, wiadomo.

Aha - wypatrujcie recenzji obu z nich na łamach newonce.net i to już niebawem!

Uciekamy z rodzimego podwórka i odbijamy na moment w stronę mniej rapowych klimatów. Dla fanów kontrowersji, popowych melodii i feministycznego przekazu - Miley Cyrus po 3 latach wróciła z siódmym albumem w swoim bogatym dorobku. Na Plastic Hearts, byłej gwieździe Disneya towarzyszą Billy Idol, Stevie Nicks i Dua Lipa. Wypada sprawdzić.

Dla wielu artystów 2020 rok był paradoksalnie wyczerpująco pracowitym okresem, nawet jeśli musieli odwołać trasy i inne outdoorowe akcje promocyjne. Przykładem gigant reggaetonu, Portorykańczyk Bad Bunny, który wypuścił dzisiaj swój trzeci tegoroczny album. El Último Tour Del Mundo to kolejny po znakomitym YHLQMDLG i nieco mniej udanym Las Que No Iban a Salir powód do zadowolenia wszystkich fanów latino trapu. Zresztą, my jesteśmy prości ludzie - widzimy Rosalíę i odpalamy bez zastanowienia.

Zrobiliśmy przelot przez polskie osiedla, odwiedziliśmy zagłębie górnicze i słoneczną Amerykę, a premierowy cykl zakończymy w deszczowej Wielkiej Brytanii. Na świeczniku EP-ka Secure the Bag! 2 autorstwa AJ Traceya i mikstejp No Panic, No Pain od Flohio. Oba materiały zdecydowanie warte uwagi, a jeśli z waszych playlist nie schodzi drill, grime i uliczny brytyjski rap podszyty afrykańskimi naleciałościami, odsłuch to obowiązkowa sprawa.

Last but not least, swoje nowe wydawnictwo wrzucił też Lil Yachty. Pocieszny młodziak zebrał na swoim czwartym studyjnym albumie całą plejadę rapowych gwiazd. Future, A$AP Rocky, Tyler, the Creator czy Drake, żeby wymienić kilku z nich. Grubo, prawda? Przynajemy, że pomimo średniej wartości muzycznej, mamy do tego ziomala sporą dozę sympatii.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.