Po okresie bessy - za sprawą singla Hope for the best o VNM-ie ponownie zrobiło się głośno. Raper z Elbląga do majowej premiery płytowej dorzuca więc jeszcze kolejną odsłonę swojej klasycznej serii i ogłoszenie, dotyczące drugiego tegorocznego wydawnictwa.
Pierwsze Linie z końcówki 2014 roku dostarczały płomiennych przemyśleń VNM-a na temat jego własnej pozycji na scenie, ale też pokoleniowej zmiany warty i odwiecznego konfliktu techników z tekściarzami. Miały siłę wyznania wiary i odbiły się szerokim echem w środowisku i wśród słuchaczy.
Sequelowi sprzed roku nie udało się wywołać podobnego zamieszania i nie chcielibyśmy być złymi prorokami, ale podobnie może być z zamknięciem trylogii. Nie zmienia to jednak faktu, że wypada docenić rozmach Tomka, który daje tutaj sto dwadzieścia barsów - połowę płyty typa, który ma dużo featuringów.
Tym razem raper wykorzystuje także Linie, żeby przyteasować klimat następnego materiału. Tytuł to EXIT2020, a datę premiery wyznaczono na 11 grudnia. W nowym nagraniu słyszymy, że ostatnio pogonił 3300 sztuk preorderu i rozważy zniknięcie jak Houdini, jeśli zejdzie mniej, więc dla fanów powinien być to sygnał do mobilizacji. Przedsprzedaż już wystartowała na stronie DeNekstBest.