Oba składy wybrały się w daleką podróż, którą swoją drogą mogliśmy obserwować na żywo.
Na pewno macie jeszcze w pamięci klip do utworu Mieć i nie mieć, który promuje najnowsze wydawnictwo Kosiego i Łajzola. Klimatyczny obrazek, w którego produkcji mieliśmy (wraz z marką Havana) spory udział, został nakręcony na Kubie, gdzie słońce nie gaśnie, a rum Havana 7 leje się strumieniami. Jak stwierdzili sami twórcy tracku, Hawanę trudno odnieść je do jakiegokolwiek innego na świecie – architektonicznie łączą się tu brutalizm, art deco i już nieco nadgryziony zębem czasu hiszpański kolonializm. To zaś sprawia, że w nocy ulice miasta wyglądają jak z komiksu.
Ciekawe? W takim razie powinniście odpalić background video, które stworzył dokumentalista Filip Skrońc. Chociaż nie, czekajcie – video to nie jest odpowiednie słowo. Prędzej powinniśmy nazwać tę wrzutę krótkim reportażem pokazującym nie tylko dobrą energię kubańskiego miasta, ale też brudną rzeczywistość.
Wspomniany dokument, co już pewnie zauważyliście, dobrze zgrywa się z kawałkiem Jetlagzów i PRO8L3M-u – w końcu mówi on nie tylko o rumie, seksie i tańcu, lecz jest także rapowym poematem na temat wolności, którą raperzy, wraz z rozwojem swojej popularności, bezpowrotnie utracili.
