Wygląda na to, że Hotel Maffija może być kopalnią dobrych tracków. Właśnie wleciały dwa kolejne

Zobacz również:Musical sci-fi. Kulisy trasy „Psycho Relations” Quebonafide (ROZMOWY)
maffija.jpg

Wyjazd ewidentnie się udaje, a cały album już za chwilę! Zobaczcie dwie kolejne jaskółki, które go zwiastują

Wczoraj informowaliśmy was o tym, że pełna ekipa SB Maffiji wybyła na Kaszuby, by w wynajętym domu konstruować wspólną płytę całego labelu. Płytę, o której mówiło się tu i ówdzie od kilku lat, nigdy jednak nie dochodziło do konkretów, zapewne głównie ze względów logistycznych; ciężko zebrać taką ekipę na dłuższy czas do pracy, kiedy każdy ma swoje projekty. Teraz, gdy nareszcie pojawiła się okazja, pomysł ruszył pełną parą.

Na Dzień Dziecka dostaliśmy tytułowy numer Hotel Maffija, ze świetnym, wpadającym w ucho refrenem – po jego wypuszczeniu ekipa miała co chwila wrzucać na kanał coś nowego, ale takiego tempa się nie spodziewaliśmy. Wczoraj na YouTube pojawiły się dwa nowe tracki: Przepis na dobry dzień - bardzo przyjemny dla ucha numer z masą panczlajnów dotyczących jedzenia - oraz Biorę się w garść, który jest motywacyjnym trackiem z bardzo dobrze zaśpiewanym refrenem Maty. W tym drugim pojawił się także Bedoes, o którego nieobecności od razu zaczęli spekulować szukający dram fani – Młody Borek bardzo szybko je rozwiał, pojawiając się na Kaszubach.

Oprócz nowych numerów SBM Label przyatakował drugim odcinkiem vloga z Hotelu Maffija, gdzie możemy zobaczyć proces powstawania obu nowych numerów przeplatany różnymi scenkami rodzajowymi i wypowiedziami wszystkich obecnych – doskonale widać, że na wyjeździe panuje świetna atmosfera. Zajawka cieszy, bo chętnie zobaczymy, co jeszcze przygotuje dla nas Hotel Maffija w swoim twórczym szale.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.