BuzzFeed zamienił część dziennikarzy na AI. Akcje firmy wzrosły o 200%

I-Robot-Movie.jpg
Fot. "I, Robot"

Wielu straszyło, że sztuczna inteligencja zabierze dziennikarzom miejsca pracy. I to się właśnie dzieje.

Zaczynali jako serwis ze śmiesznymi zdjęciami i masą rankingów – jakim masłem orzechowym jesteś? Kto z Friendsów jest ci najbliższy? Ale BuzzFeed ewoluował. Świadczy o tym choćby afera wokół Kevina Spaceya; to na BuzzFeedzie pojawił się wywiad z oskarżającym aktora o molestowanie Anthonym Rappem. Poważne treści świetnie uzupełniały się z heheszkami. Tak miał wyglądać nowy internet.

A tak może wyglądać w najbliższym czasie, bo platforma BuzzFeed ogłosiła nową strategię. Z firmy zwolniono 180 dziennikarzy, czyli 12% całego personelu, zastępując ich ChatemGPT. Służący pierwotnie do generowania odpowiedzi na pytania użytkowników bot pomaga w pisaniu krótkich tekstów i tworzeniu quizów. Jonah Peretti, dyrektor naczelny firmy, powiedział, że w przyszłości planują wykorzystać sztuczną inteligencję do dłuższych artykułów, jednak na razie technologia wymaga ulepszeń. Dodał, że znaczna część treści, szczególnie tych newsowych, wciąż jest tworzona przez ludzi.

Dla BuzzFeedu postawienie na ChatGPT było odpowiedzią na problemy finansowe, z którymi firma zmaga się od wybuchu pandemii. Ku zgrozie dziennikarzy, na razie nowe rozwiązania się sprawdzają. Według Business Insider przez 24 godziny od wprowadzenia sztucznej inteligencji wartość akcji firmy wzrosła o 200%. Ale BuzzFeed nie są pierwszym mediowym gigantem, który zdecydował się na podobny ruch. Już wcześniej zrobił to amerykański portal CNET, jednak po krytyce opinii publicznej firma ograniczyła rolę AI. Dziennikarzom (ale tym żywym, he he) zarzucano przede wszystkim brak kontroli nad tym, co tworzy AI, czyli coś, na co od początku zwracali uwagę eksperci.

Bez względnu na to ChatGPT, który pojawił się w sieci pod koniec listopada, zrewolucjonizuje rynek pracy – zmniejszy przestrzeń dla dziennikarzy i wykluczy z niego wielu copywriterów. Już teraz napisanie krótkiego tekstu reklamowego zajmuje mu niecałe 30 sekund, podczas gdy człowiek musiałby poświęcić na to o wiele więcej. Czy jednak doprowadzi do końca klasycznego dziennikarstwa?

Nie. Może wspierać dziennikarzy w realizacji ich zadań, takich jak automatyczne generowanie raportów czy analiza danych, ale nie jest w stanie zastąpić wiedzy, doświadczenia i umiejętności dziennikarza. Dziennikarstwo opiera się na relacjonowaniu ważnych wydarzeń, przedstawianiu różnych perspektyw i zachęcaniu do dyskusji, co wymaga ludzkich umiejętności takich jak empatia, zrozumienie i interpretacja. AI może tylko wspomagać te działania, ale nie jest w stanie ich zastąpić – tak przynajmniej twierdzi ChatGPT. Bo właśnie o to go zapytaliśmy. Uff!

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Jędrzej, choć częściej występuje jako Jj. Najlepiej opisuje go hasło: londyński sound, warszawski vibe. W Drugim Śniadaniu regularnie miesza polskie brzmienia z tym, co dzieje się na Wyspach, dorzucając również utwory z amerykańskiej nowej szkoły. Afrowave, drill, trap - słyszymy się!
Komentarze 0