Takiej gali rozdania Złotych Globów jeszcze nie było. Po raz pierwszy ceremonia odbyła się pod koniec lutego, a nie na początku stycznia. Decyzja o przesunięciu terminu miała dać więcej czasu filmowcom na ukończenie filmów i seriali po tym, jak w połowie marca zeszłego roku z powodu koronawirusa zamknięto plany produkcyjne na całym świecie. Wirtualne wydarzenie poprowadziły Tina Fey i Amy Poehler, a gwiazdy odbierały nagrody ze swoich domów.
W kategoriach filmowych największym zwycięzcą okazał się film Nomadland. Dramat z Frances McDormand pokonał między innymi dwie produkcje Netfliksa - Proces siódemki z Chicago Aarona Sorkina i Manka Davida Finchera. Statuetka trafiła także do reżyserki filmu - Chloé Zhao, która jest drugą kobietą, która zdobyła nagrodę dla najlepszego reżysera i pierwszą Azjatką, która otrzymała ten zaszczyt. Po raz pierwszy w historii w tej kategorii nominowane były aż trzy kobiety, w tym także Emerald Fennell (Obiecująca. Młoda. Kobieta.) oraz Regina King (Pewnej nocy w Miami…).
Sacha Baron Cohen otrzymał nagrodę za główną rolę w Kolejnym filmie o Boracie, który został także uznany za najlepszą komedię roku. Wśród nagrodzonych aktorów znalazł się też zmarły w sierpniu zeszłego roku Chadwick Boseman, który zagrał w filmie Ma Rainey: Matka bluesa.
W kategoriach serialowych najwięcej statuetek zgarnął The Crown. Produkcja została uznana za najlepszy serial dramatyczny, a nagrody trafiły też do Emmy Corin za kreację Diany Spencer, Josha O’Connora za rolę księcia Karola i Gillian Anderson jako Margaret Thatcher.
Nie obyło się bez kontrowersji. Krótko przed rozpoczęciem gali, media obiegł raport Los Angeles Times, według którego od 1987 roku do Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej (HFPA), które przyznaje nagrody, nie przyjęło ani jednego nowego członka, który nie miałby białego koloru skóry.
Warto jednak zwrócić uwagę na to, że w tym roku wśród nagrodzonych znalazło się trzech czarnoskórych aktorów i jedna aktorka: Daniel Kaluuya, John Boyega, Chadwick Boseman oraz Andra Day, a oba najlepsze filmy (Nomadland i Kolejny film o Boracie) są stricte antyamerykańskie.