W 2017 roku w Irlandii wprowadzono tzw. model szwedzki. Zmiana w prawie karnym kryminalizuje kupowanie usług seksualnych i znacznie podwyższa kary za prowadzenie domów publicznych. Kary mogą sięgać 5000 euro grzywny, a nawet pozbawienie wolności do 12 miesięcy.
Ustawa, która miała polepszyć sytuację osób pracujących seksualnie, de facto oznacza kryminalizację ich klientów. Po głośnej sprawie skazania dwóch pracownic seksualnych na karę więzienia, rząd Irlandii zobowiązał się przyjrzeć możliwym negatywnym skutkom ubocznym wprowadzonego modelu. O tym, jakie wnioski można wyciągnąć w 2022 roku porozmawiały Julia Tramp i Ola Kluczyk z Anną Błuś, przedstawicielką Amnesty International, która współtworzyła raport dotyczący sytuacji osób pracujących seksualnie w Irlandii. Raport We live within a violent system: Structural violence against sex workers In Ireland objaśnia, w jaki sposób kryminalizacja pewnych aspektów pracy seksualnej zmusza osoby pracujące seksualne do podejmowania większego ryzyka i naraża je na nadużycia i przemoc. Badania pokazują również, że brak zaufania do policji i ostracyzm społeczny są kluczowymi problemami sex workerek i workerów. Zdecydowana większość ankietowanych osób pracujących seksualnie przyznała, że doświadczyła przemocy w pracy. Zgłaszały również, że pomimo takich sytuacji nie zwracały się do organów ścigania, bo nie mają zaufania do funkcjonariuszy i są przekonane, że nikt im nie pomoże. Co więcej, niektóre z ankietowanych osób zgłaszały, że obawiają się ataków i przemocy ze strony Garda Síochána (straż pokoju, formacja policyjna).
Komentarze 0