Zabrakło jednej nominacji do wyrównania rekordu. A dwóch – do absolutnie bezprecedensowej sytuacji w historii Oscarów.
13 nominacji – z tej pozycji musical Emilia Perez w reżyserii Jacquesa Audiarda startuje w oscarowym wyścigu. Mając w pamięci zdobytego Złotego Globa za najlepszą komedię/musical należy traktować go jako jednego z dwóch żelaznych kandydatów do zwycięstwa w najważniejszej kategorii. Kontrkandydatem jest The Brutalist Brady'ego Corbeta – to też tegoroczny Złoty Glob, ale za najlepszy dramat. I zdobywca 10 oscarowych nominacji. To będzie naprawdę emocjonujący wyścig, a najlepsze, że nie widać wyraźnego faworyta, jak przed rokiem, kiedy wszyscy raczej wiedzieli, że wygra Oppenheimer.
To może czarny koń? Za takiego uchodzi kolejny musical, Wicked – to też 10 nominacji. Po osiem nominacji otrzymały filmy Kompletnie nieznany, czyli biografia Boba Dylana (to w ogóle są mocno muzyczne Oscary) i Konklawe.
Polski akcent to chyba największa niespodzianka nominacji. Dziewczyna z igłą, polsko-duńska koprodukcja w reżyserii Magnusa von Horna, otrzymała nominację za najlepszy film zagraniczny. Niestety w tym wyścigu będzie reprezentować Danię. Dwie nominacje (scenariusz oryginalny i drugoplanowa rola męska) przypadły w udziale kręconemu w Polsce Prawdziwemu bólowi. I tu jest poważna szansa na zamienienie nominacji w nagrodę, bo Kieran Culkin to faworyt w wyścigu do nagrody za męską rolę drugoplanową. Niestety Dziewczyna z igłą prawdopodobnie przegra walkę w swojej kategorii z Emilią Perez, ale samo wyróżnienie to już nagroda.
97. gala wręczenia Oscarów odbędzie się 2 marca w Hollywood. A o co chodzi z tym rekordem? O to, że w całej historii oscarowych gal najwięcej, bo po 14, nominacji uzyskały ex aequo Wszystko o Ewie, Titanic i La La Land. Emilia Perez ma z 13 nominacjami drugie miejsce w tym zestawieniu. Sukces ogromny, pytanie tylko, ile statuetek otrzyma ten film? Na pewno nie 13, bo w jednej kategorii jest nominowany dwukrotnie.
Pełne zestawienie nominacji i nominowanych znajdziecie na oficjalnej stronie Oscarów.
Komentarze 0