Znani, ale (na razie) niechciani. Co się dzieje ze starszymi gwiazdami NFL?

Zobacz również:Gdy legenda szokuje cały świat sportu. Co jeszcze chce udowodnić Tom Brady?
Odell Beckham Jr. - Los Angeles Rams
Fot. Harry How/Getty Images

W najlepszej futbolowej lidze świata właśnie zakończył się „sezon ogórkowy”. Drużyny rozpoczęły obozy przygotowawcze i już za chwilę wybiegną na boisko w pierwszych meczach sparingowych. To też ten moment, w którym składy powoli się krystalizują, a wielu generalnych menedżerów chwilowo przestaje szukać dużych wzmocnień. W związku z tym wielu wolnych agentów zaczyna sobie uświadamiać: „Jak to? Nikt mnie nie chce?”, a na liście, jak co roku, pojawiają się znane nazwiska.

Powodów tego stanu rzeczy jest co najmniej kilka, a niektóre z nich zobaczycie poniżej. W skrócie – NFL to jeden wielki biznes i twoje nazwisko nie ma większego znaczenia, jeśli nie potrafisz go poprzeć na boisku. Możesz być byłym MVP czy zwycięzcą Super Bowl, a potem bardzo długo czekać na telefon.

W tym roku także nie brakuje takich zawodników. Kto jest na liście? Jak się tam znalazł i czy wróci do futbolu?

1
Odell Beckham Jr.

Bardzo znane nazwisko, które jest jednak na tej liście sporym wyjątkiem. Trudno bowiem nazwać Beckhama niechcianym. Faktycznie, jest dostępny, ale wynika to głównie z kontuzji, której doznał w trakcie tegorocznego Super Bowl. Nie będzie gotowy na start nowego sezonu, więc i nie ma pośpiechu z podpisaniem kontraktu. Co więcej, pośpiechu nie ma pewnie także ze strony samego zawodnika. Wiedząc, że zagra dopiero w listopadzie lub grudniu, OBJ czeka na dogodną sytuację – popatrzy na pierwszą połowę sezonu i na tej podstawie wybierze drużynę, która walczy o wysokie cele, a jednocześnie bardzo potrzebuje skrzydłowego.

Drugi rok z rzędu były zawodnik New York Giants, Cleveland Browns i Los Angeles Rams podpisze raczej krótki kontrakt – pewnie do końca sezonu. A potem dopiero powalczy o długoletnią umowę. W jakich barwach zobaczymy go w tym roku? Najbardziej prawdopodobny wydaje się powrót do Rams. Przed rokiem, po odejściu z Browns, do samego końca w negocjacjach brały udział trzy inne drużyny: Green Bay Packers (inny kandydat do tytułu z dużą potrzebą skrzydłowego), New Orleans Saints (OBJ jest z Luizjany i grał na tamtejszym uniwersytecie) oraz New England Patriots (swoją sympatię do Billa Belichicka zawodnik podkreślał wielokrotnie). Czy w wyścigu po jedną z ostatnich wartościowych opcji na skrzydle wyłoni się ktoś nowy?

2
Cam Newton

Zakładnik własnej sławy – tak można powiedzieć o byłym MVP ligi, który poprowadził Carolina Panthers do przegranego ostatecznie Super Bowl w sezonie 2015. Po długiej przygodzie ze swoją pierwszą drużyną, w sezonie 2020 Cam trafił do New England Patriots z niezwykle trudnym zadaniem, którym było zastąpienie najlepszego rozgrywającego w historii, czyli Toma Brady’ego. Nie było łatwo. Newton miał swoje problemy, a skład Patriots był, łagodnie mówiąc, nie najlepszy, więc drużyna skończyła sezon z bilansem 7-9.

Bill Belichick nie uważał jednak, że wina spada na barki Cama – przed sezonem 2021 przedłużył z nim kontrakt o rok. W tym samym czasie wybrał jednak w drafcie Maca Jonesa, nową przyszłość franczyzy. Po okresie przygotowawczym, w którym Mac okazał się minimalnie lepszy, Patriots zwolnili Newtona. Ten na kilka meczów powrócił do potrzebujących rozgrywającego Carolina Panthers, jednak po zakończeniu sezonu jego temat nie powrócił w żadnej z drużyn.

Powodów jest kilka i jego słabsza postawa w ostatnich meczach jest tylko jednym z nich. Newton ma wystarczająco umiejętności, by być w składzie drużyny NFL – aktualnie kontrakty ma około setka rozgrywających, a Cam jest lepszy od wielu z nich. Problemem jest jego charakter. Były MVP ligi jest niezwykle wyrazistą postacią, która pociąga za sobą szatnię. W końcu w lidze gra wielu graczy, dla których był idolem. To pomaga, jeśli jest się podstawowym rozgrywającym. Dla rezerwowego, którym w idealnym świecie byłby teraz Cam, to czerwona flaga – trenerzy nie mogą sobie pozwolić, by szatnia była podzielona pomiędzy pierwszego i drugiego rozgrywającego. To zresztą powód, dla którego Patriots zwolnili go w tamtym sezonie. Czy Newton mógłby być zastępcą Jonesa? Jak najbardziej, sam przyznał, że nie ma nic przeciwko. Jednak jednocześnie przyznał też, że całkowicie rozumie Belichicka – młody rozgrywający potrzebuje mieć szatnię „dla siebie”, bez krzywych akcji i niezręcznych sytuacji.

Dlatego też Cama możemy już w NFL nie zobaczyć. Na podstawowego rozgrywającego jest już za słaby, na skutecznego zmiennika – mimo że umiejętności ma – za bardzo wyrazisty.

3
Adrian Peterson

Absolutna legenda i wciąż aktywny biegacz, który ma niemal pewne miejsce w futbolowej Galerii Sław. Gra mając 37 lat na karku, mimo że w przypadku jego pozycji brzmi to niemalże abstrakcyjnie. W poprzednich latach pokazywał, że o ile daleko mu do najlepszych czasów, o tyle może jeszcze dać drużynie trochę jardów, jeśli trzeba.

Dlaczego nie ma klubu? Wiek na pewno jest tutaj jednym z powodów. Drużyny zdecydowanie wolą młodych zawodników na tym samym poziomie, którzy jeszcze mogą się rozwinąć. A chętnych do gry jako running back w NFL i na uczelniach nie brakuje. Innym powodem jest fakt, że Peterson prawdopodobnie nie chce być zmiennikiem – w ostatnich latach wybierał te drużyny, które dawały mu największą szansę na grę. Były MVP ligi chce zdobywać kolejne jardy, żeby piąć się w klasyfikacji biegaczy z ich największą liczbą w historii (aktualnie jest piąty). Zespoły NFL, przynajmniej na ten moment, nie są mu w stanie tego zapewnić. Jakkolwiek brutalnie to nie zabrzmi, trzeba czekać na kontuzje innych.

4
Richard Sherman

Bardzo medialna postać, członek słynnego „Legion of Boom” – defensywy Seattle Seahawks, która doprowadziła ekipę ze stanu Waszyngton do dwóch Super Bowl, w tym jednego zwycięskiego. Sherman to także członek najlepszej drużyny drugiej dekady XXI wieku, pięciokrotnie wybierany do jednej z dwóch najlepszych drużyn sezonu. Przed rokiem, w pogoni za kolejnym mistrzostwem, podpisał kontrakt z Tampa Bay Buccaneers, jednak sezon popsuły mu kontuzje.

Teraz nadal jest wolnym agentem i jedyny kontrakt jaki podpisał to… telewizyjny. Znany ze swoich głośnych opinii i medialności Sherman został analitykiem Amazona na sezon 2022. Co ciekawe, nie skończył oficjalnie kariery. Możliwe, że czeka na odpowiedni moment, czyli, jak to bywa w NFL, kontuzję ważnego zawodnika z jego pozycji.

5
Dont'a Hightower

Hightower może nie ma indywidualnych nagród i statystyk porównywalnych do wymienionych wyżej futbolistów, jednak jest jednym z symboli New England Patriots ery Billa Belichicka i Toma Brady’ego. Przez lata czołowy linebacker ligi o przydomku „Mr. February”, nawiązującym do jego przydatności w kluczowych momentach play-offów i finałach Super Bowl. Bez niego Patriots nie wygraliby żadnego z trzech tytułów, które zdobyli w latach 2014, 2016 i 2018, bo we wszystkich trzech to właśnie Hightower był jednym z najlepszych graczy na boisku, zaliczającym pamiętne momenty pomagające w końcowym triumfie.

Teraz jednak Hightower ma 32 lata, a jego organizm jest już mocno wyczerpany po wielu kontuzjach, których doznał w trakcie kariery. W ostatnich dwóch sezonach jego rola w Patriots została ograniczona, a on sam nie był już tak mocny fizycznie jak dawniej. Nie wiadomo nawet, czy sam jeszcze chce grać w futbol – ponoć mocno się nad tym zastanawia. Jeśli chciałby grać, jest spora szansa, że Patriots przyjmą go z powrotem, chociażby jako mentora dla grupy młodych linebackerów. To jeden z tych zawodników, których dziwnie byłoby oglądać w innych barwach.

6
Jason Peters

Peters to ofensywny liniowy, którego w lidze oglądamy już od osiemnastu lat! Sam ma aż 40, jednak kariery jeszcze nie kończy. Uważa, że przydałby się jakiejś drużynie i trzeba przyznać, że jeśli jest zdrowy, to na boisku wygląda naprawdę przyzwoicie. Nie są to czasy, kiedy został wybierany najlepszym graczem w lidze na tej pozycji, ale tacy weterani często się drużynom przydają.

Gdzie mógłby trafić? W zasadzie wszędzie. Drużyny wychodzą z założenia, że doświadczonych liniowych nigdy za wiele, jednak mówią to dopiero w momencie, w którym ci młodsi okazują się niewystarczający. Na ten moment na obozach przygotowawczych jest pełno młodszych graczy, którzy w ciągu następnych kilku tygodni mogą sprawić, że telefon Petersa zadzwoni.

7
Ndamukong Suh

Fani NFL znają Suha z kilku różnych drużyn, inni mogą chociażby z serialu „Ballers”, ale to zawodnik, który mimo 35 lat na karku nadal potrafi być dominującym defensywnym liniowym. Ostatnie trzy lata spędził w Tampa Bay Buccaneers, z którymi wygrał Super Bowl, a teraz – podobnie jak w poprzednich latach – czeka na rozwój wydarzeń.

To nie pierwszy raz, kiedy kolejny na tej liście członek drużyny dekady „2010's” bardzo długo czeka w przerwie międzysezonowej na wybór drużyny. Można wręcz powiedzieć, że w jego wypadku się tego spodziewaliśmy. Nie do końca lubiany (przez swoją agresywną grę, nazywany nawet „najbrudniej” grającym futbolistą) w lidze Suh będzie patrzył na dwie rzeczy – pieniądze i możliwość zdobycia pierścienia. Biorąc pod uwagę jego jakość w ostatnich latach, drużyny spełniające te kryteria powinny się pojawić.

8
Le'Veon Bell

W latach 2014-17 być może najlepszy biegacz w lidze, jednak od tamtej pory wszystko się popsuło. Na początek stracił cały sezon 2018, ponieważ odrzucił ofertę nowego kontraktu od Pittsburgh Steelers i nie chciał grać bez podpisania przedłużenia. Następnie odszedł do New York Jets, gdzie wcale nie dostał lepszej umowy od tej, którą oferowali mu Steelers. W Jets nie był już tym samym zawodnikiem, a w ostatnich latach gonił za pierścieniem, podpisując umowę najpierw z Kansas City Chiefs, a potem Baltimore Ravens i Tampa Bay Buccaneers. W Super Bowl zresztą wystąpił, w barwach Chiefs, jednak mistrzostwa ostatecznie nie wygrał.

A teraz? Kariery nie zakończył, jednak do futbolu może już nie wrócić. Niedawno ogłosił, że zamierza zostać… bokserem i walczyć z innymi celebrytami. Cóż, można i tak.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Uniwersalny jak scyzoryk. MMA, sporty amerykańskie, tenis, lekkoatletyka - to wszystko (i wiele więcej) nie sprawia mu kłopotów. Współtwórca audycji NFL PO GODZINACH.
Komentarze 0