Oni nie chodzą na mecze tylko na pokaz. Najbardziej znani kibice angielskich klubów piłkarskich

Jay-Z wiele razy deklarował kibicowanie Kanonierom, a zaczęło się jak u wielu dzisiejszych fanów tego klubu. Oczarowała go gra Thierry'ego Henry'ego i sukcesy pierwszej połowy ery Arsene'a Wengera. Amerykanin nieraz widziany był w koszulce Arsenalu i przylatuje czasami do mecze do Londynu.

Do tego do kibiców tego zespołu zaliczają się wokalista Coldplay Chris Martin, długodystansowiec Mo Farah, Roger Daltrey z The Who oraz mistrz świata F1 Lewis Hamilton

Następca brytyjskiego tronu to znany kibic, a Aston Villa bliska mu jest odkąd był chłopcem w wieku szkolnym. I to nie żaden sezonowiec, bo księcia Williama widać było na trybunach Villa Park zarówno podczas wielkich meczów, jak i po spadku do Championship. - Koledzy wybierali Liverpool, Manchester United czy Chelsea, więc chciałem być przekorny. Spodobała mi się Aston Villa i fakt, że urodziłem się w roku, w którym zdobyła Puchar Europy - tłumaczył.

Rodzina królewska zdecydowanie musi lubić barwy "claret and blue". Podobnie jak Aston Villa, występuje w nich Burnley, którego fanem od wielu dekad jest książę Karol.

Kluby z Big Six mają wielu bardzo znanych fanów. Chelsea wspierają Ed Sheeran, Will Ferrell i Emma Watson, ale my stawiamy na słynącego z ciętego języka kultowego prowadzącego Top Gear. Jeremy Clarkson kibicuje The Blues od dzieciaka i nie jest tylko niedzielnym kibicem. Sam jednak przyznaje, że w ostatnich latach mecze częściej ogląda już w telewizji, niż z trybun Stamford Bridge.

Aktor znany z roli kapitana Jean-Luca Picarda w kultowym Star Treku pochodzi z okolic Huddersfield, w tym mieście studiował i jest fanem zespołu, którego jeszcze niedawno mogliśmy oglądać w Premier League. Stewart był zresztą na finałowym meczu barażów o awans do elity na Wembley w 2017 roku i przeżywał rzuty karne, ostatecznie szczęśliwie zakończone dla Terierów. Ich pierwszy sezon w elicie był jeszcze udany, ale drugi najlepiej kwituje powyższy gif.

Znany przed laty piłkarz, a dziś prezenter BBC nie kryje się z tym, że ma ulubiony klub. Nie ma zresztą takiej potrzeby. Lineker urodził się i wychował w Leicester, w barwach Lisów zaczynał piłkarską karierę i wiele im zawdzięcza. Najlepsze chwile przeżywał w sezonie 2015/16, kiedy nawet prowadząc Match of the Day nie krył ekscytacji z drogi Leicester City po mistrzowskim tytuł. Początkowo jednak nie wierzył, dlatego obiecał, że jeśli Lisy wygrają ligę, pierwszy magazyn kolejnego sezonu poprowadzi w samych bokserkach. Słowa dotrzymał.

Poza nim do słynnych fanów Leicester City należą muzycy grupy Kasabian.

Legenda Hollywood wspiera The Reds od blisko 20 lat, kiedy zakochał się w klubie podczas nagrywania filmu "51st Street" w Anglii. Wcześniej nie śledził za bardzo rozgrywek Premier League, ale Liverpool jest mu bliski nie na pokaz. Samuel L. Jackson bywa na meczach na Anfield, nosi koszulki i dobrze orientuje się w sytuacji drużyny

Do słynnych fanów Liverpoolu zaliczają się również Daniel Craig i LeBron James.

Najszybszy człowiek świata uwielbia futbol i w Anglii kibicuje Manchesterowi United. Kiedy po karierze sprinterskiej zaczynał trenować piłkę nożną żartował, że to dlatego, że chciałby kiedyś zagrać dla Czerwonych Diabłów. Kibice tego klubu też puszczali oko, że skrzydłowy o takim odejściu też by się przydał. Ale Bolt kariery piłkarskiej nie zrobił.

United ma wielu znanych kibiców poza Jamajczykiem. Wokalista Ian Brown, golfista Rory McIlroy czy Mick Hacknall z Simply Red to tylko niektórzy z nich.

Najbardziej kojarzonym z Newcastle znanym kibicem jest Sting. Początki tej miłości sięgają bardzo daleko, a ex-frontmen The Police wspomina, że umocnił ją triumf Srok w Pucharze Miast Targowych w 1968 roku. Sting, a właściwie Gordon Matthew Sumner, nie przypuszczał, że tak długo będzie czekał na kolejne dobre lata. Ciekawe, jak ocenia przejęcie Newcastle przez arabskiego księcia Mohammeda bin Salmana?

Ponadto klubowi z północno-wschodniej Anglii kibicuję wokalista AC/DC Brian Johnson i znana m.in. z X-Factora Cheryl Cole.

Dziś Wednesday to "ten drugi" klub z Sheffield po tym, jak piłkarze United przebojem wdarli się do Premier League. Długo jednak rywalizacja była albo wyrównana, albo przechylała się na korzyść Sów. Miasto jest mocno podzielone i rywalizacja Wednesday z United widoczna jest na każdym kroku. Drużynie w biało-niebieskich barwach kibicuje m.in. Jamie Vardy i gdy w tym sezonie strzelił gola na stadionie United, nasłuchał się gwizdów, a przy okazji sam prowokował fanów.

Ale najbardziej znanymi fanami Wednesday są muzycy Arctic Monkeys z wokalistą Alexem Turnerem na czele, którzy pochodzą z Sheffield.

Kibicowanie Spurs przypisuje się również Adele i Jude'owi Lawowi, jednak to Phil Collins najmocniej spośród znanych osób deklaruje, że jest fanem tego zespołu. Zakochał się w nim za sprawą strzeleckich wyczynów Jimmy'ego Greavesa, a niedawno brytyjska prasa podawał nawet, że Collins wspomógł finansowo leczenie legendarnego napastnika Tottenhamu po tym, jak ten wylądował w szpitalu.

To całkiem znana historia. Elton John był prezesem Watfordu, do dziś honorowo pełni tę funkcję i ma na stadionie Vicarage Road trybunę swojego imienia. To oddany kibic piłkarski, który na rozwój klubu przeznaczył spore środki finansowe i m.in. początkowo pomógł w tym, że Watford na przełomie lat 70. i 80. z klubu czwartoligowego przerodził się w zespół z First Division. Raz został nawet wicemistrzem Anglii. Nasz redakcyjny kolega Przemek Rudzki poruszył kiedyś ten temat na swoim kanale, więc nie pozostaje nam nic innego, jak polecić film.

Szerszenie wspiera też Anthony Joshua i rzekomo Mila Kunis.

Kolejny legendarny muzyk zakochany w piłce to Eric Clapton, któremu najbliżsi są The Baggies. Na jednej ze swoich płyt, "Backless", jest nawet w szaliku West Bromu. Dziś jednak nie widuje się go na trybunach stadiony The Hawthorns, a on sam deklaruje, że największą uwagę poświęcał piłce w latach 60. i 70.

Brytyjski aktor i komik znany jest w Stanach Zjednoczonych z uwagi na prowadzony przez siebie "The Late Late Show" i często w programie przemyca wątki piłkarskie. Jest oddanym fanem West Hamu, bo wychował się w Londynie i często przylatuje na mecze tego klubu.

Miłość do Młotów deklaruje też ex-gwiazda porno, a dziś youtuberka i zajmująca się wieloma medialnymi przedsięwzięciami Mia Khalifa.

Wolves znaczyli w angielskim futbolu wiele w latach 50. i 60., później długo były tylko przeciętnym zespołem, ale ostatnie lata i inwestycje chińsko-portugalskie sprawiają, że trzeba się z nimi liczyć. Dobra gra w Premier League i awans do europejskich pucharów mają być początkiem budowy wielkiego Wolverhampton, co musi cieszyć Roberta Planta.

Wokalista Led Zeppelin to z pewnością najbardziej znany fan tego klubu. Bywa na meczach na Molineux, chętnie rozmawia o piłce w programach sportowych, a przed zeszłorocznym półfinałem FA Cup na Wembley nagrał krótki filmik, w którym życzył piłkarzom Wolverhampton powodzenia.