Pod koniec grudnia ukazał się materiał Conwaya the Machine'a. Teraz wyszedł świetny Boldy James. Dlatego to idealny czas, żeby wstąpić (bądź wrócić) do dusznego, ciemnego mikrokosmosu GxFR.
Na polu hardej, podwórkowej nawijki nie sposób dziś w Stanach znaleźć drugi tak spójny, wiarygodny i porywający label jak Griselda Records. Właśnie wyszła płyta, skupiająca twórców tego kolektywu.