Słuchamy „2000” na ripicie i rozkminiamy, skąd nieustanna zajawa na Joeya Bada$$a. Prowadzi Zuza Zet, odpalajcie!
Fani natychmiast połączyli wyrzucenie płyty z tragedią, jaka rozegrała się w Minneapolis; w końcu ostatni studyjny album nowojorskiego rapera opowiada przede wszystkim o brutalności policji.
Tu nie wystarczy talent – żeby nawijać tak jak oni, trzeba spędzić przed mikrofonem tysiące godzin.
Kiedyś: I used to feel so devastated, a teraz zagra członka jednej z najważniejszych hip-hopowych grup w historii - i to nie będzie jego pierwsza rola.
Wiadomo, że jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy, ale ile można składać nowy album? Panowie i pani, prosimy o przyspieszenie tempa.
Gdyby uznawać za króla każdego rapera, który twierdzi że nim jest, to Nowy Jork prawdopodobnie przeżywałby wieczne rozbicie dzielnicowe.
Minęły już czasy 2Paca i Biggiego - wkroczyliśmy w erę rapu jako muzyki stricte rozrywkowej. Którzy młodzi raperzy idą pod prąd i stawiają na dobre, przemyślane teksty?
Słyszeliście pewnie dobre rady, by odkładać telefon, kiedy zabieracie się za napoje wysokoprocentowe. Joey Bada$$ ma za nic takie pro tipy. Po wypiciu paru kieliszków wina postanowił powiedzieć swo...