Są takie kicksy, które nigdy nie wychodzą z mody. Dzisiaj piszemy właśnie o nich, mówiąc wprost: każdy z nich to tzw. must-have!
Bycie sneakerheadem w 2020 roku jest dosyć kontrowersyjną sprawą - wiadomo, ochrona środowiska - dlatego oprócz customów, DIY i wymieniania się butami, warto stawiać na niedrogie pary popularnych marek, które będą nam długo służyć. Myślicie, że aby upolować takie modele trzeba czyhać na okazje? Nie… Chociaż wiadomo, że warto to robić.
Co chwila pojawiają się bowiem nowe promocje, a w pilnowaniu tanich dropów skutecznie pomagają nam chociażby aplikacje na telefon dla sneakermaniaków. Nie będziemy pisać o tym, jakie buty warto jak najszybciej kupić, bo zanim skończylibyśmy ten artykuł, model na danej stronie pewnie już byłby wyprzedany. Zamiast tego stawiamy na pewniaki, czyli dziesięć klasycznych modeli, za które zawsze zapłacimy relatywnie mało.
Nike Air Force 1
Cena: ok. 300-400 złotych
Kto nadal nie zaopatrzył się w tę parę, ten gapa. Po pierwsze: klasyczny, biały lub czarny model znajdziecie praktycznie w każdym sklepie ze sneakersami, po drugie: te buty mają aktualnie swoją (kolejną) młodość i od jakiegoś czasu są coraz popularniejsze, a w końcu po trzecie: Air Force’y dają nieskończone możliwości customów, więc jedna para może zastąpić nam kilka wariantów kolorystycznych. Jest to forma oszczędności.
Converse One Star
Cena: ok. 200-400 złotych
Te zamszowe trampki, w latach 70. widziane głównie na nogach graczy NBA, później były kojarzone ze skejtami. Jakie wnioski? To wygodne i wytrzymałe sneakersy, w dodatku w wielu opcjach kolorystycznych. Kto nie wierzy, niech spyta zaprzyjaźnionego Tylera.
Adidas Samba OG
Cena: 200-300 złotych
Superstary już doskonale znamy, ale co powiecie na Samby? Ten model już dawno wyszedł z piłkarskich boisk i został niezbyt popularną lifestyle’ową alternatywą. Niesłysznie, bo jest leciutki, oldschoolowy i pasuje do każdego outfitu.
Converse Chuck Taylor All Star
Cena: ok. 200-300 złotych
Klasyk nad klasykami - najbezpieczniejsza opcja z możliwych, wygodna i stosunkowo tania. Z tym modelem nie należy się rozstawać, bo jest jak niebieskie jeansy: zawsze modny.
New Balance 608
Cena: ok. 300-400 złotych
Choć aktualnie królują właśnie te masywne daddy shoes, to klasyczny i smuklejszy model 574 również cały czas jest dostępny w atrakcyjnych cenach. A jak wam się znudzi, oddacie go po prostu swojemu ojcu.
Adidas Stan Smith
Cena: ok. 200-400 złotych
Stany Smithy dla adidasa są prawie jak Force’y dla Nike. Model jest ogólnodostępny i występuje w kilku wariantach kolorystycznych. Jest też opcja premium Rafa Simonsa, ale wówczas cenę klasyków trzeba już kilkukrotnie pomnożyć.
Reebok Classic Club C 85
Cena: ok. 200-300 złotych
Model cały czas zyskuje na popularności, bo te Reeboki to kolejne białe klasyki w stosunkowo niskiej cenie.
Nike Classic Cortez
Cena: ok. 200-400 złotych
Tak, to w tym modelu Forrest Gump przebiegł całe Stany Zjednoczone. To też jedyny but, który Nike produkuje nieprzerwanie od 1972 roku. Od tego czasu wariantów kolorystycznych, opcji Swoosha i materiałów wykorzystanych do stworzenia tej sylwetki przewinęło się sporo, ale najczęściej stawiamy na tradycyjne Forresty.
Reebok Daytona DMX
Cena: ok. 200-400 złotych
Co prawda w przypadku tego modelu retail waha się od 450 do nawet 500 złotych, jednak buty występują w tak wielu colorwayach, że w rzeczywistości są ogólnodostępne za dużo niższą cenę.
Vans Old Skool
Cena: ok. 200-300 złotych
A to z kolei świetny but na bardzo upalne dni, przede wszystkim ze względu na swoją przewiewność. Minęły już czasy, kiedy Vansy noszono wyłącznie na deskę. Teraz sprawdzają się w każdych okolicznościach przyrody.