Przyznamy, że akurat na ten ranking czekaliśmy od bardzo dawna. Z kilku powodów - nie tylko dlatego, że jeden z nas poświęcił wideoklipom swoją pracę magisterską.
Kiedy właściwie powstały teledyski? Zdania są podzielone. Niektórzy sięgają nawet lat 30. i animacji, które ilustrowały utwory muzyki poważnej, na przykład tych autorstwa studia Walta Disneya. Od końca lat 50. telewizje - także polska - emitowały też krótkie filmy z udziałem popularnych wykonawców, śpiewających swoje piosenki. Prosty patent: studio, zespół, kamery, bez większego scenariusza.
Ale większość krytyków wskazuje, że pierwszym teledyskiem, który nie tyle spełniał wymogi definicji gatunku, jaką posługujemy się do dziś, ile sam ją stworzył, był Bohemian Rhapsody Queen. Wideo z 1975 roku nie tylko kosztowało spore jak na tamte czasy pieniądze, bo 4500 funtów, ale zastosowano w nim szereg nowatorskich wówczas technik, jak choćby efekt zwielokrotnienia. Ponadto, co ważne, teledysk to poza osobnym bytem artystycznym także rodzaj promocji muzyki danego artysty. I tak było w przypadku Queen, którzy jako pierwsi wpisali klip za duże pieniądze w sam środek swojej strategii marketingowej. Sukces był niepodważalny. Queen stworzyli pionierski teledysk na wiele lat przed powstaniem MTV - pisał po latach magazyn Rolling Stone.
No właśnie, MTV. Najsłynniejsza stacja muzyczna w historii wystartowała 1 sierpnia 1981 roku, a pierwszym puszczonym przez nią klipem był obrazek do piosenki grupy The Buggles zatytułowanej Video Killed The Radio Star. To nie był przypadek.
Złotą erą teledysków były lata 80. i 90., kiedy gwiazdy ścigały się między sobą na lepsze i efektowniejsze obrazki; w końcu wtedy wszyscy oglądali stacje muzyczne, a klipy były potężnymi reklamami – dobry teledysk mógł sprzedać komuś album. Później, w erze internetu, nieco straciły na znaczeniu, choć rzecz jasna nadal są ważne. Ale to, co było kiedyś nie do pomyślenia, czyli płyta bez promującego ją klipu, dziś jest na porządku dziennym. W Stanach nie przeszkodziło to Childishowi Gambino w odniesieniu ogromnego sukcesu z albumem Awaken, My Love! W Polsce Sokół nie potrzebował klipów, by sprzedać ponad 60 tysięcy egzemplarzy Wojtka Sokoła.
Niech ogromne zestawienie, które ułożyli redaktorzy newonce, Marek Fall i Jacek Sobczyński, będzie nie tylko wyborem najlepszych i najważniejszych naszym zdaniem teledysków w historii muzyki, ale i podróżą przez kilkadziesiąt lat tego stale zmieniającego się gatunku. Poniżej druga pięćdziesiątka, miejsca 50-41 znajdziecie na kolejnych slajdach.
Miejsca 100-51
100. Vince Staples – Norf Norf (2015)
99. Pink Floyd – High Hopes (1994)
98. Christina Aguilera feat. Redman – Dirrty (2002)
97. Billie Eilish – bad guy (2019)
96. Red Hot Chili Peppers – Under The Bridge (1991)
95. Tyler, The Creator – Yonkers (2011)
94. Tierra Whack – Whack World (2018)
93. Bronski Beat – Smalltown Boy (1984)
92. Rammstein – Sonne (2001)
91. DJ Shadow feat. Run The Jewels – Nobody Speak (2016)
90. Notorious B.I.G. feat. 112 – Sky’s The Limit (1997)
89. Tool – Stinkfist (1996)
88. FKA twigs – Cellophane (2019)
87. Jamiroquai – Virtual Insanity (1996)
86. David Bowie – Lazarus (2015)
85. Missy Elliott – Get Ur Freak On (2001)
84. Coldcut – Timber (1997)
83. Nirvana – Heart-Shaped Box (1993)
82. Snoop Dogg – Sensual Seduction (2007)
81. The Cure – Close to Me (1985)
80. Leftfield – Afrika Shox (1999)
79. Smashing Pumpkins – Tonight, Tonight (1995)
78. Eminem – My Name Is (1999)
77. Justice – Stress (2007)
76. Madonna – Frozen (1998)
75. Soundgarden – Black Hole Sun (1994)
74. White Stripes – I Just Don’t Know What To Do With Myself (2003)
73. Stardust – Music Sounds Better With You (1998)
72. Sia – Elastic Heart (2013)
71. The Cardigans – My Favourite Game (1998)
70. Air – Kelly Watch The Stars (1998)
69. Lana Del Rey – National Anthem (2012)
68. Beastie Boys – Intergalactic (1998)
67. Chris Isaak – Wicked Game (1989)
66. Arcade Fire – The Suburbs (2010)
65. Fatboy Slim – Tha Rockefeller Skank (1998)
64. Lady Gaga – Paparazzi (2008)
63. Sonic Youth – Sunday (1997)
62. M.I.A. – Bad Girls (2012)
61. Portishead – Only You (1997)
60. Aerosmith – Cryin’ (1993)
59. Grimes – Kill V. Maim (2015)
58. Muse – Knights of Cydonia (2006)
57. The Roots – The Next Movement (1999)
56. Madonna – Like a Prayer (1989)
55. Ski Mask The Slump God – Catch Me Outside (2017)
54. R.E.M. – Immitation of Life (2001)
53. The Shoes – Time to Dance (2011)
52. A-Ha – Take on Me (1985)
51. Björk – Human Behaviour (1993)
50. Trippie Redd - Topanga
reż. Kenneth Cappello, 2018, A Love Letter to You 3
Pismo mówi: Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami - i to jest chyba właśnie ten przypadek. Bo Trippie Redd w singlu z mixtape’u A Love Letter to You 3 sięgnął niby po środki wyrazu znane z gospel, ale w rzeczywistości serwuje tekst, nawiązujący do wydarzeń związanych z Rodziną Charlesa Mansona. Tytułowa Topanga jest miejscem, gdzie rezydowała ta grupa i to właśnie tam – latem 1969 roku – rozpoczął się morderczy rajd, zakończony w domu Romana Polańskiego. Mało? Niepokojący numer został zilustrowany przez Kennetha Cappello kwasowym teledyskiem, przedstawiającym sataniczny rytuał. To diabelski krótki metraż jakby z pogranicza Hereditary i Midsommar Ariego Astera w lo-fi anturażu, który ma ewokować złowrogą atmosferę Kalifornii przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Dziecko Rosemary to przy tym wieczorynka. Marek Fall
49. Tyler, The Creator feat. A$AP Rocky - Who Dat Boy
reż. Wolf Haley, 2017, Flower Boy
Jakby mało mu było z muzyką, Tyler, The Creator alias Wolf Haley w minionej dekadzie stworzył też nowy język narracji wizualnej. No, może nie aż taki nowy, bo zestawienie sielskich przedmieść z dziwnymi rzeczami, które dzieją się za starannie wyprasowanymi zasłonami identycznych domów, stało się już w latach 80. domeną Davida Lyncha. U Tylera i ekipy Odd Future kontrast jest jednak mocniejszy - raz, że Lynch operował mrokiem, a tu wszystko jest barwne i skąpane w słońcu, dwa - twórca Twin Peaks nie pozwalał sobie na taki festiwal okropieństw; w She zboczeniec włamywał się do sypialni, Rella to centaur-kokainista, a tutaj mamy krwistą makabrę z utratą świadomości i przeszczepianiem twarzy jako creme de la creme. Piszemy o narracji wizualnej, bo na tym miksie wesołego miasteczka z psychiatrykiem Tyler zbudował sobie cały wizerunek. Jacek Sobczyński
48. Guns N' Roses - November Rain
reż. Andy Morahan, 1992, Use Your Illusion I
Piosenki Guns N’ Roses – zespołu, który na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych z pompą przeniósł hard rock na stadiony – zestarzały się równie okropnie, co wspaniale. I tak samo jest z tym rozbuchanym klipem, który na poziomie estetycznym przywodzi na myśl produkcje dla dorosłych z nocnego pasma RTL 7, a pod względem rozmachu – uroczą nieudolność Quo Vadis Jerzego Kawalerowicza. Gunsi zatrudnili gościa, który wcześniej odpowiadał m.in. za Last Christmas Wham!, dali mu półtora miliona dolarów, a on postawił im w zamian Katedrę Notre-Dame ninetiesowego wideofilmowania. Czego tutaj nie ma! Występ grupy w wynajętym Orpheum Theatre w Los Angeles, historia miłosna bez happy endu, zbudowany specjalnie na tę okazję kościół w Nowym Meksyku, ujęcia z helikoptera… Nic dziwnego, że November Rain wciąż znajduje się w czołówce najdroższych teledysków wszech czasów, wyprzedzając takie superprodukcje jak Stronger Kanye Westa czy Thriller Michaela Jacksona. Marek Fall
47. Massive Attack feat. Young Fathers - Voodoo In My Blood
reż. Ringan Ledwidge, 2016, Ritual Spirit EP
Massive Attack są pionierami elektronicznej sceny Bristolu, gdzie na początku lat dziewięćdziesiątych rodził się trip hop. Nie ma rzetelnego zestawienia najlepszych płyt wszech czasów bez Mezzanine, zna ich właściwie każdy – choćby za sprawą czołówki serialu Dr House, a jakby tego było mało, współtwórca grupy Robert Del Naja jest prawdopodobnie Banksym. To ostatnie tłumaczyłoby pieczołowite podejście do oprawy wizualnej nagrań – Brytyjczycy mogą pochwalić się kilkoma klipami, które przeszły do historii – m.in. kultowym miejskim one-shotem Unfinished Sympathy i Teardrop ze śpiewającym lateksowym płodem. My przewrotnie postawiliśmy na jedno z ich najświeższych dokonań w dziedzinie sztuki teledysku, a więc Voodoo In My Blood; demoniczny follow-up do pamiętnej sceny z filmu Opętanie Andrzeja Żuławskiego z 1981 roku. W rolę Isabelle Adjani wciela się tutaj Rosamund Pike (nominacja do Oscara za Gone Girl). Piekielnie dobre video! Marek Fall
46. El Guincho - Bombay
reż. Nicolás Méndez, 2010, Pop Negro
Czy to jeden z najlepiej zmontowanych wideoklipów, jakie kiedykolwiek powstały? Na poziomie realizacji spotykają się tu dwie szkoły montażu: skojarzeniowy - czyli taki, w którym sekwencja nabiera znaczenia przez zestawienie ze sobą dwóch pozornie niepasujących obrazów, oraz atrakcji - to z kolei nieoczekiwane zestawienie, mające wywołać szok. No i mamy tu te wszystkie pękające szkła w okularach, kruka z papierosem w dziobie i krynicę nagich piersi. Bombay to poza tym nostalgiczna pocztówka do początków poprzedniej dekady, kultu hipsterskich ujęć, blogspota i tumblra. Oraz jeden z pierwszych teledysków - obok Somebody That I Used To Know Gotyego i Kimbry - który swój viralowy sukces zawdzięcza Facebookowi; w pierwszych latach popularności serwisu klip El Guincho był tam szerowany na potęgę. Jacek Sobczyński
45. OK GO - Here It Goes Again
reż. Trish Sie i OK Go, 2006, Oh No
Zabrzmi to brutalnie, ale rockowe dokonania OK Go są na tyle nieznaczące, że biorąc pod uwagę innowacyjne podejście zespołu do wideoklipów – może jednak trzeba było założyć agencję kreatywną? Muzycy – często z pomocą siostry jednego z nich, Trish Sie - wyspecjalizowali się w kręceniu ultrapomysłowych teledysków, które z miejsca stawały się viralami. Na potrzeby Upside Down & Inside Out latali w stanie nieważkości, nagranie większej części One moment trwało 4 sekundy, a This Too Shall Pass wymagało stworzenia potężnej Maszyny Rube Goldberga… A wszystko zaczęło się od Here It Goes Again – Amerykanie zdobyli sławę właśnie dzięki temu filmikowi ze zwariowanym układem choreograficznym na bieżniach elektrycznych. Genialny w swojej prostocie obrazek przyniósł im nagrodę YouTube’a w kategorii Most Creative Video oraz Grammy Award. Marek Fall
44. A$AP Rocky - L$D
reż. Dexter Navy, 2015, At.Long.Last.ASAP
Love, Sex, Dreams stanowi pierwszą część pentaptyku teledysków, zrealizowanego dotychczas dla A$AP Rocky’ego przez Dextera Navy, a obejmującego także: JD, ASAP Forever, Praise the Lord (Da Shine) oraz Kids Turned Out Fine. Flacko w rozmowie z dziennikarką Time tłumaczył, że oczekiwał psychodelicznego obrazu, który stanowiłby hołd dla filmu Enter the Void Gaspara Noé. I właśnie takie ćpuńskie love story powstało w anturażu nocnego, rozświetlonego neonami Tokio. Dexter Navy dokonał więc podobnej zżynki jak kilka lat wcześniej Hype Williams na potrzeby All of the Lights. - Byłem w szoku, kiedy zobaczyłem, że gość, który właściwie skopiował moją typografię, nachalnie umieścił jeszcze swoje nazwisko w klipie – narzekał wówczas twórca Love, Climax i właśnie - Wkraczając w pustkę. W przypadku LSD nie było już takiego kwasu (he he), ale po pierwsze – to znacznie lepsze video, a po drugie – od początku było jasne, kto jest tutaj inspiracją. Marek Fall
43. Sinead O'Connor - Nothing Compares 2 U
reż. John Maybury, 1990, I Do Not Want What I Haven't Got
Autorem najsłynniejszej break-up ballady w historii jest Prince, ale cały świat poznał Nothing Compares 2U za sprawą interpretacji Sinéad O'Connor. Ekscentryczny wizjoner miał nie przepadać za tym coverem, z kolei irlandzka wokalistka opowiadała w jednym z późniejszych wywiadów, że zwabił ją do swojego domu w Los Angeles, skąd uciekła, a on ścigał ją samochodem i próbował pobić, będąc pod wpływem narkotyków. Kulisy są więc okropne, natomiast sam utwór to piękno czystej wody i podobnie jest z intymnym, ekstremalnie emocjonalnym teledyskiem. O'Connor wraz z Johnem Mayburym zrealizowała go w paryskim Parc de Saint-Cloud. Reżyser skupił się głównie na ujęciach twarzy dwudziestoparoletniej Sinéad i w ten sposób – za pomocą minimalistycznych środków - uchwycił niejako samo sedno smutku. Na końcu pojawiają się nawet łzy. Jak twierdziła sama artystka – zostały wywołane wspomnieniem matki, która zginęła w wypadku samochodowym pięć lat wcześniej. Marek Fall
42. Beyoncé - Formation
reż. Melina Matsoukas, 2016, Lemonade
Najlepszy i najważniejszy klip nadwornej reżyserki Beyoncé, Meliny Matsoukas. Formation jest ważne dla historii teledysków z kilku powodów. Po pierwsze - to obrazek łączący stadionowy pop ze społecznym komentarzem; w Formation przeglądają się Black Lives Matter, ofiary policyjnej brutalności wobec czarnych i poszkodowani przez huragan Katrina. Po drugie - mocny, popkulturowy background. Matsoukas i Beyoncé nawiązywały w koncepcie do szeregu dzieł i wydarzeń; książek Toni Morrison, filozofii Noama Chomsky'ego, Przeminęło z wiatrem, ale i smutnych kart w amerykańskiej historii z niewolnictwem na czele. Po trzecie - Formation ogląda się właściwie jak pełen nawiązań krótkometrażowy film. Sukces This Is America Gambino pokazał, że czas na tego typu produkcje dopiero się zaczął. Zresztą żeby zrozumieć to, jak pieczołowicie dobrano wszystkie elementy obrazka do Formation, wystarczy wspomnieć, że na potrzeby realizacji Matsoukas odnalazła i zatrudniła operatora Artura Jafę, który w 1991 roku zrobił zdjęcia do Daughters In The Dust - pierwszego filmu nakręconego przez czarnoskórą reżyserkę, który trafił do dystrybucji kinowej w USA. Chciałam pokazać, kim są czarni. Wygrywamy, cierpimy, toniemy, jesteśmy krzywdzeni, tańczymy i ciągle tu jesteśmy - mówiła Matsoukas w rozmowie z The New Yorkerem. Efekt był taki, że wideo do Formation zgarnęło aż 23 międzynarodowe nagrody, w tym sześć statuetek MTV Video Music Awards. Jacek Sobczyński
41. Michael Jackson feat. Janet Jackson - Scream
reż. Mark Romanek, 1995, HIStory: Past, Present and Future, Book I
Gdybyśmy układali ten ranking dwadzieścia lat temu, Scream znalazłoby się w ścisłej czołówce, ale trzeba wziąć pewną poprawkę na to, że produkcje z kategorii sci-fi zwykle tracą przydatność do spożycia prędzej od mniej zaawansowanych technologicznie konceptów. W żaden sposób nie umniejsza to jednak przełomowości tego klipu i jego miejsca w kanonie popkultury. W połowie lat dziewięćdziesiątych miało tu miejsce spotkania na szczycie – to było belle epoque dla Michaela i Janet Jacksonów, a jest przecież jeszcze Mark Romanek, który już wyrastał na jednego z najwybitniejszych twórców teledysków tamtego okresu. Za siedem milionów dolarów zrobił dla słynnego rodzeństwa czarno-biały odpowiednik Avatara z efektami specjalnymi i układem choreograficznym, które wyprzedzały swoje czasy o lata świetlne. O skali przedsięwzięcia niech świadczy fakt, że pomimo upływu ćwierćwiecza nadal nikt nie zrobił droższego videoclipu. Ekipa odpowiedzialna za to dzieło została wyróżniona nagrodą Grammy i jedenastoma (!) nominacjami do MTV Video Music Award, zamienionymi później w trzy statuetki. Marek Fall
47. Massive Attack feat. Young Fathers - Voodoo In My Blood
reż. Ringan Ledwidge, 2016, Ritual Spirit EP
Massive Attack są pionierami elektronicznej sceny Bristolu, gdzie na początku lat dziewięćdziesiątych rodził się trip hop. Nie ma rzetelnego zestawienia najlepszych płyt wszech czasów bez Mezzanine, zna ich właściwie każdy – choćby za sprawą czołówki serialu Dr House, a jakby tego było mało, współtwórca grupy Robert Del Naja jest prawdopodobnie Banksym. To ostatnie tłumaczyłoby pieczołowite podejście do oprawy wizualnej nagrań – Brytyjczycy mogą pochwalić się kilkoma klipami, które przeszły do historii – m.in. kultowym miejskim one-shotem Unfinished Sympathy i Teardrop ze śpiewającym lateksowym płodem. My przewrotnie postawiliśmy na jedno z ich najświeższych dokonań w dziedzinie sztuki teledysku, a więc Voodoo In My Blood; demoniczny follow-up do pamiętnej sceny z filmu Opętanie Andrzeja Żuławskiego z 1981 roku. W rolę Isabelle Adjani wciela się tutaj Rosamund Pike (nominacja do Oscara za Gone Girl). Piekielnie dobre video! Marek Fall
42. Beyoncé - Formation
reż. Melina Matsoukas, 2016, Lemonade
Najlepszy i najważniejszy klip nadwornej reżyserki Beyoncé, Meliny Matsoukas. Formation jest ważne dla historii teledysków z kilku powodów. Po pierwsze - to obrazek łączący stadionowy pop ze społecznym komentarzem; w Formation przeglądają się Black Lives Matter, ofiary policyjnej brutalności wobec czarnych i poszkodowani przez huragan Katrina. Po drugie - mocny, popkulturowy background. Matsoukas i Beyoncé nawiązywały w koncepcie do szeregu dzieł i wydarzeń; książek Toni Morrison, filozofii Noama Chomsky'ego, Przeminęło z wiatrem, ale i smutnych kart w amerykańskiej historii z niewolnictwem na czele. Po trzecie - Formation ogląda się właściwie jak pełen nawiązań krótkometrażowy film. Sukces This Is America Gambino pokazał, że czas na tego typu produkcje dopiero się zaczął. Zresztą żeby zrozumieć to, jak pieczołowicie dobrano wszystkie elementy obrazka do Formation, wystarczy wspomnieć, że na potrzeby realizacji Matsoukas odnalazła i zatrudniła operatora Artura Jafę, który w 1991 roku zrobił zdjęcia do Daughters In The Dust - pierwszego filmu nakręconego przez czarnoskórą reżyserkę, który trafił do dystrybucji kinowej w USA. Chciałam pokazać, kim są czarni. Wygrywamy, cierpimy, toniemy, jesteśmy krzywdzeni, tańczymy i ciągle tu jesteśmy - mówiła Matsoukas w rozmowie z The New Yorkerem. Efekt był taki, że wideo do Formation zgarnęło aż 23 międzynarodowe nagrody, w tym sześć statuetek MTV Video Music Awards. Jacek Sobczyński
41. Michael Jackson feat. Janet Jackson - Scream
reż. Mark Romanek, 1995, HIStory: Past, Present and Future, Book I
Gdybyśmy układali ten ranking dwadzieścia lat temu, Scream znalazłoby się w ścisłej czołówce, ale trzeba wziąć pewną poprawkę na to, że produkcje z kategorii sci-fi zwykle tracą przydatność do spożycia prędzej od mniej zaawansowanych technologicznie konceptów. W żaden sposób nie umniejsza to jednak przełomowości tego klipu i jego miejsca w kanonie popkultury. W połowie lat dziewięćdziesiątych miało tu miejsce spotkania na szczycie – to było belle epoque dla Michaela i Janet Jacksonów, a jest przecież jeszcze Mark Romanek, który już wyrastał na jednego z najwybitniejszych twórców teledysków tamtego okresu. Za siedem milionów dolarów zrobił dla słynnego rodzeństwa czarno-biały odpowiednik Avatara z efektami specjalnymi i układem choreograficznym, które wyprzedzały swoje czasy o lata świetlne. O skali przedsięwzięcia niech świadczy fakt, że pomimo upływu ćwierćwiecza nadal nikt nie zrobił droższego videoclipu. Ekipa odpowiedzialna za to dzieło została wyróżniona nagrodą Grammy i jedenastoma (!) nominacjami do MTV Video Music Award, zamienionymi później w trzy statuetki. Marek Fall
45. OK GO - Here It Goes Again
reż. Trish Sie i OK Go, 2006, Oh No
Zabrzmi to brutalnie, ale rockowe dokonania OK Go są na tyle nieznaczące, że biorąc pod uwagę innowacyjne podejście zespołu do wideoklipów – może jednak trzeba było założyć agencję kreatywną? Muzycy – często z pomocą siostry jednego z nich, Trish Sie - wyspecjalizowali się w kręceniu ultrapomysłowych teledysków, które z miejsca stawały się viralami. Na potrzeby Upside Down & Inside Out latali w stanie nieważkości, nagranie większej części One moment trwało 4 sekundy, a This Too Shall Pass wymagało stworzenia potężnej Maszyny Rube Goldberga… A wszystko zaczęło się od Here It Goes Again – Amerykanie zdobyli sławę właśnie dzięki temu filmikowi ze zwariowanym układem choreograficznym na bieżniach elektrycznych. Genialny w swojej prostocie obrazek przyniósł im nagrodę YouTube’a w kategorii Most Creative Video oraz Grammy Award. Marek Fall
46. El Guincho - Bombay
reż. Nicolás Méndez, 2010, Pop Negro
Czy to jeden z najlepiej zmontowanych wideoklipów, jakie kiedykolwiek powstały? Na poziomie realizacji spotykają się tu dwie szkoły montażu: skojarzeniowy - czyli taki, w którym sekwencja nabiera znaczenia przez zestawienie ze sobą dwóch pozornie niepasujących obrazów, oraz atrakcji - to z kolei nieoczekiwane zestawienie, mające wywołać szok. No i mamy tu te wszystkie pękające szkła w okularach, kruka z papierosem w dziobie i krynicę nagich piersi. Bombay to poza tym nostalgiczna pocztówka do początków poprzedniej dekady, kultu hipsterskich ujęć, blogspota i tumblra. Oraz jeden z pierwszych teledysków - obok Somebody That I Used To Know Gotyego i Kimbry - który swój viralowy sukces zawdzięcza Facebookowi; w pierwszych latach popularności serwisu klip El Guincho był tam szerowany na potęgę. Jacek Sobczyński
49. Tyler, The Creator feat. A$AP Rocky - Who Dat Boy
reż. Wolf Haley, 2017, Flower Boy
Jakby mało mu było z muzyką, Tyler, The Creator alias Wolf Haley w minionej dekadzie stworzył też nowy język narracji wizualnej. No, może nie aż taki nowy, bo zestawienie sielskich przedmieść z dziwnymi rzeczami, które dzieją się za starannie wyprasowanymi zasłonami identycznych domów, stało się już w latach 80. domeną Davida Lyncha. U Tylera i ekipy Odd Future kontrast jest jednak mocniejszy - raz, że Lynch operował mrokiem, a tu wszystko jest barwne i skąpane w słońcu, dwa - twórca Twin Peaks nie pozwalał sobie na taki festiwal okropieństw; w She zboczeniec włamywał się do sypialni, Rella to centaur-kokainista, a tutaj mamy krwistą makabrę z utratą świadomości i przeszczepianiem twarzy jako creme de la creme. Piszemy o narracji wizualnej, bo na tym miksie wesołego miasteczka z psychiatrykiem Tyler zbudował sobie cały wizerunek. Jacek Sobczyński
48. Guns N' Roses - November Rain
reż. Andy Morahan, 1992, Use Your Illusion I
Piosenki Guns N' Roses – zespołu, który na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych z pompą przeniósł hard rock na stadiony – zestarzały się równie okropnie, co wspaniale. I tak samo jest z tym rozbuchanym klipem, który na poziomie estetycznym przywodzi na myśl produkcje dla dorosłych z nocnego pasma RTL 7, a pod względem rozmachu – uroczą nieudolność Quo Vadis Jerzego Kawalerowicza. Gunsi zatrudnili gościa, który wcześniej odpowiadał m.in. za Last Christmas Wham!, dali mu półtora miliona dolarów, a on postawił im w zamian Katedrę Notre-Dame ninetiesowego wideofilmowania. Czego tutaj nie ma! Występ grupy w wynajętym Orpheum Theatre w Los Angeles, historia miłosna bez happy endu, zbudowany specjalnie na tę okazję kościół w Nowym Meksyku, ujęcia z helikoptera... Nic dziwnego, że November Rain wciąż znajduje się w czołówce najdroższych teledysków wszech czasów, wyprzedzając takie superprodukcje jak Stronger Kanye Westa czy Thriller Michaela Jacksona. Marek Fall
50. Trippie Redd - Topanga
reż. Kenneth Cappello, 2018, A Love Letter to You 3
Pismo mówi: Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami - i to jest chyba właśnie ten przypadek. Bo Trippie Redd w singlu z mixtape’u A Love Letter to You 3 sięgnął niby po środki wyrazu znane z gospel, ale w rzeczywistości serwuje tekst, nawiązujący do wydarzeń związanych z Rodziną Charlesa Mansona. Tytułowa Topanga jest miejscem, gdzie rezydowała ta grupa i to właśnie tam – latem 1969 roku – rozpoczął się morderczy rajd, zakończony w domu Romana Polańskiego. Mało? Niepokojący numer został zilustrowany przez Kennetha Cappello kwasowym teledyskiem, przedstawiającym sataniczny rytuał. To diabelski krótki metraż jakby z pogranicza Hereditary i Midsommar Ariego Astera w lo-fi anturażu, który ma ewokować złowrogą atmosferę Kalifornii przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Dziecko Rosemary to przy tym wieczorynka. Marek Fall
Miejsca 100-51
100. Vince Staples - Norf Norf (2015)
99. Pink Floyd - High Hopes (1994)
98. Christina Aguilera feat. Redman - Dirrty (2002)
97. Billie Eilish - bad guy (2019)
96. Red Hot Chili Peppers - Under The Bridge (1991)
95. Tyler, The Creator - Yonkers (2011)
94. Tierra Whack - Whack World (2018)
93. Bronski Beat - Smalltown Boy (1984)
92. Rammstein - Sonne (2001)
91. DJ Shadow feat. Run The Jewels - Nobody Speak (2016)
90. Notorious B.I.G. feat. 112 - Sky's The Limit (1997)
89. Tool - Stinkfist (1996)
88. FKA twigs - Cellophane (2019)
87. Jamiroquai - Virtual Insanity (1996)
86. David Bowie - Lazarus (2015)
85. Missy Elliott - Get Ur Freak On (2001)
84. Coldcut - Timber (1997)
83. Nirvana - Heart-Shaped Box (1993)
82. Snoop Dogg - Sensual Seduction (2007)
81. The Cure - Close to Me (1985)
80. Leftfield - Afrika Shox (1999)
79. Smashing Pumpkins - Tonight, Tonight (1995)
78. Eminem - My Name Is (1999)
77. Justice - Stress (2007)
76. Madonna - Frozen (1998)
75. Soundgarden - Black Hole Sun (1994)
74. White Stripes - I Just Don't Know What To Do With Myself (2003)
73. Stardust - Music Sounds Better With You (1998)
72. Sia - Elastic Heart (2013)
71. The Cardigans - My Favourite Game (1998)
70. Air - Kelly Watch The Stars (1998)
69. Lana Del Rey - National Anthem (2012)
68. Beastie Boys - Intergalactic (1998)
67. Chris Isaak - Wicked Game (1989)
66. Arcade Fire - The Suburbs (2010)
65. Fatboy Slim - Tha Rockefeller Skank (1998)
64. Lady Gaga - Paparazzi (2008)
63. Sonic Youth - Sunday (1997)
62. M.I.A. - Bad Girls (2012)
61. Portishead - Only You (1997)
60. Aerosmith - Cryin' (1993)
59. Grimes - Kill V. Maim (2015)
58. Muse - Knights of Cydonia (2006)
57. The Roots - The Next Movement (1999)
56. Madonna - Like a Prayer (1989)
55. Ski Mask The Slump God - Catch Me Outside (2017)
54. R.E.M. - Immitation of Life (2001)
53. The Shoes - Time to Dance (2011)
52. A-Ha - Take on Me (1985)
51. Björk - Human Behaviour (1993)
44. A$AP Rocky - L$D
reż. Dexter Navy, 2015, At.Long.Last.ASAP
Love, Sex, Dreams stanowi pierwszą część pentaptyku teledysków, zrealizowanego dotychczas dla A$AP Rocky’ego przez Dextera Navy, a obejmującego także: JD, ASAP Forever, Praise the Lord (Da Shine) oraz Kids Turned Out Fine. Flacko w rozmowie z dziennikarką Time tłumaczył, że oczekiwał psychodelicznego obrazu, który stanowiłby hołd dla filmu Enter the Void Gaspara Noé. I właśnie takie ćpuńskie love story powstało w anturażu nocnego, rozświetlonego neonami Tokio. Dexter Navy dokonał więc podobnej zżynki jak kilka lat wcześniej Hype Williams na potrzeby All of the Lights. - Byłem w szoku, kiedy zobaczyłem, że gość, który właściwie skopiował moją typografię, nachalnie umieścił jeszcze swoje nazwisko w klipie – narzekał wówczas twórca Love, Climax i właśnie - Wkraczając w pustkę. W przypadku LSD nie było już takiego kwasu (he he), ale po pierwsze – to znacznie lepsze video, a po drugie – od początku było jasne, kto jest tutaj inspiracją. Marek Fall
43. Sinead O'Connor - Nothing Compares 2 U
reż. John Maybury, 1990, I Do Not Want What I Haven't Got
Autorem najsłynniejszej break-up ballady w historii jest Prince, ale cały świat poznał Nothing Compares 2U za sprawą interpretacji Sinéad O'Connor. Ekscentryczny wizjoner miał nie przepadać za tym coverem, z kolei irlandzka wokalistka opowiadała w jednym z późniejszych wywiadów, że zwabił ją do swojego domu w Los Angeles, skąd uciekła, a on ścigał ją samochodem i próbował pobić, będąc pod wpływem narkotyków. Kulisy są więc okropne, natomiast sam utwór to piękno czystej wody i podobnie jest z intymnym, ekstremalnie emocjonalnym teledyskiem. O'Connor wraz z Johnem Mayburym zrealizowała go w paryskim Parc de Saint-Cloud. Reżyser skupił się głównie na ujęciach twarzy dwudziestoparoletniej Sinéad i w ten sposób – za pomocą minimalistycznych środków - uchwycił niejako samo sedno smutku. Na końcu pojawiają się nawet łzy. Jak twierdziła sama artystka – zostały wywołane wspomnieniem matki, która zginęła w wypadku samochodowym pięć lat wcześniej. Marek Fall
48. Guns N' Roses - November Rain
reż. Andy Morahan, 1992, Use Your Illusion I
Piosenki Guns N' Roses – zespołu, który na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych z pompą przeniósł hard rock na stadiony – zestarzały się równie okropnie, co wspaniale. I tak samo jest z tym rozbuchanym klipem, który na poziomie estetycznym przywodzi na myśl produkcje dla dorosłych z nocnego pasma RTL 7, a pod względem rozmachu – uroczą nieudolność Quo Vadis Jerzego Kawalerowicza. Gunsi zatrudnili gościa, który wcześniej odpowiadał m.in. za Last Christmas Wham!, dali mu półtora miliona dolarów, a on postawił im w zamian Katedrę Notre-Dame ninetiesowego wideofilmowania. Czego tutaj nie ma! Występ grupy w wynajętym Orpheum Theatre w Los Angeles, historia miłosna bez happy endu, zbudowany specjalnie na tę okazję kościół w Nowym Meksyku, ujęcia z helikoptera... Nic dziwnego, że November Rain wciąż znajduje się w czołówce najdroższych teledysków wszech czasów, wyprzedzając takie superprodukcje jak Stronger Kanye Westa czy Thriller Michaela Jacksona. Marek Fall
49. Tyler, The Creator feat. A$AP Rocky - Who Dat Boy
reż. Wolf Haley, 2017, Flower Boy
Jakby mało mu było z muzyką, Tyler, The Creator alias Wolf Haley w minionej dekadzie stworzył też nowy język narracji wizualnej. No, może nie aż taki nowy, bo zestawienie sielskich przedmieść z dziwnymi rzeczami, które dzieją się za starannie wyprasowanymi zasłonami identycznych domów, stało się już w latach 80. domeną Davida Lyncha. U Tylera i ekipy Odd Future kontrast jest jednak mocniejszy - raz, że Lynch operował mrokiem, a tu wszystko jest barwne i skąpane w słońcu, dwa - twórca Twin Peaks nie pozwalał sobie na taki festiwal okropieństw; w She zboczeniec włamywał się do sypialni, Rella to centaur-kokainista, a tutaj mamy krwistą makabrę z utratą świadomości i przeszczepianiem twarzy jako creme de la creme. Piszemy o narracji wizualnej, bo na tym miksie wesołego miasteczka z psychiatrykiem Tyler zbudował sobie cały wizerunek. Jacek Sobczyński
47. Massive Attack feat. Young Fathers - Voodoo In My Blood
reż. Ringan Ledwidge, 2016, Ritual Spirit EP
Massive Attack są pionierami elektronicznej sceny Bristolu, gdzie na początku lat dziewięćdziesiątych rodził się trip hop. Nie ma rzetelnego zestawienia najlepszych płyt wszech czasów bez Mezzanine, zna ich właściwie każdy – choćby za sprawą czołówki serialu Dr House, a jakby tego było mało, współtwórca grupy Robert Del Naja jest prawdopodobnie Banksym. To ostatnie tłumaczyłoby pieczołowite podejście do oprawy wizualnej nagrań – Brytyjczycy mogą pochwalić się kilkoma klipami, które przeszły do historii – m.in. kultowym miejskim one-shotem Unfinished Sympathy i Teardrop ze śpiewającym lateksowym płodem. My przewrotnie postawiliśmy na jedno z ich najświeższych dokonań w dziedzinie sztuki teledysku, a więc Voodoo In My Blood; demoniczny follow-up do pamiętnej sceny z filmu Opętanie Andrzeja Żuławskiego z 1981 roku. W rolę Isabelle Adjani wciela się tutaj Rosamund Pike (nominacja do Oscara za Gone Girl). Piekielnie dobre video! Marek Fall
45. OK GO - Here It Goes Again
reż. Trish Sie i OK Go, 2006, Oh No
Zabrzmi to brutalnie, ale rockowe dokonania OK Go są na tyle nieznaczące, że biorąc pod uwagę innowacyjne podejście zespołu do wideoklipów – może jednak trzeba było założyć agencję kreatywną? Muzycy – często z pomocą siostry jednego z nich, Trish Sie - wyspecjalizowali się w kręceniu ultrapomysłowych teledysków, które z miejsca stawały się viralami. Na potrzeby Upside Down & Inside Out latali w stanie nieważkości, nagranie większej części One moment trwało 4 sekundy, a This Too Shall Pass wymagało stworzenia potężnej Maszyny Rube Goldberga… A wszystko zaczęło się od Here It Goes Again – Amerykanie zdobyli sławę właśnie dzięki temu filmikowi ze zwariowanym układem choreograficznym na bieżniach elektrycznych. Genialny w swojej prostocie obrazek przyniósł im nagrodę YouTube’a w kategorii Most Creative Video oraz Grammy Award. Marek Fall
Miejsca 100-51
100. Vince Staples - Norf Norf (2015)
99. Pink Floyd - High Hopes (1994)
98. Christina Aguilera feat. Redman - Dirrty (2002)
97. Billie Eilish - bad guy (2019)
96. Red Hot Chili Peppers - Under The Bridge (1991)
95. Tyler, The Creator - Yonkers (2011)
94. Tierra Whack - Whack World (2018)
93. Bronski Beat - Smalltown Boy (1984)
92. Rammstein - Sonne (2001)
91. DJ Shadow feat. Run The Jewels - Nobody Speak (2016)
90. Notorious B.I.G. feat. 112 - Sky's The Limit (1997)
89. Tool - Stinkfist (1996)
88. FKA twigs - Cellophane (2019)
87. Jamiroquai - Virtual Insanity (1996)
86. David Bowie - Lazarus (2015)
85. Missy Elliott - Get Ur Freak On (2001)
84. Coldcut - Timber (1997)
83. Nirvana - Heart-Shaped Box (1993)
82. Snoop Dogg - Sensual Seduction (2007)
81. The Cure - Close to Me (1985)
80. Leftfield - Afrika Shox (1999)
79. Smashing Pumpkins - Tonight, Tonight (1995)
78. Eminem - My Name Is (1999)
77. Justice - Stress (2007)
76. Madonna - Frozen (1998)
75. Soundgarden - Black Hole Sun (1994)
74. White Stripes - I Just Don't Know What To Do With Myself (2003)
73. Stardust - Music Sounds Better With You (1998)
72. Sia - Elastic Heart (2013)
71. The Cardigans - My Favourite Game (1998)
70. Air - Kelly Watch The Stars (1998)
69. Lana Del Rey - National Anthem (2012)
68. Beastie Boys - Intergalactic (1998)
67. Chris Isaak - Wicked Game (1989)
66. Arcade Fire - The Suburbs (2010)
65. Fatboy Slim - Tha Rockefeller Skank (1998)
64. Lady Gaga - Paparazzi (2008)
63. Sonic Youth - Sunday (1997)
62. M.I.A. - Bad Girls (2012)
61. Portishead - Only You (1997)
60. Aerosmith - Cryin' (1993)
59. Grimes - Kill V. Maim (2015)
58. Muse - Knights of Cydonia (2006)
57. The Roots - The Next Movement (1999)
56. Madonna - Like a Prayer (1989)
55. Ski Mask The Slump God - Catch Me Outside (2017)
54. R.E.M. - Immitation of Life (2001)
53. The Shoes - Time to Dance (2011)
52. A-Ha - Take on Me (1985)
51. Björk - Human Behaviour (1993)
44. A$AP Rocky - L$D
reż. Dexter Navy, 2015, At.Long.Last.ASAP
Love, Sex, Dreams stanowi pierwszą część pentaptyku teledysków, zrealizowanego dotychczas dla A$AP Rocky’ego przez Dextera Navy, a obejmującego także: JD, ASAP Forever, Praise the Lord (Da Shine) oraz Kids Turned Out Fine. Flacko w rozmowie z dziennikarką Time tłumaczył, że oczekiwał psychodelicznego obrazu, który stanowiłby hołd dla filmu Enter the Void Gaspara Noé. I właśnie takie ćpuńskie love story powstało w anturażu nocnego, rozświetlonego neonami Tokio. Dexter Navy dokonał więc podobnej zżynki jak kilka lat wcześniej Hype Williams na potrzeby All of the Lights. - Byłem w szoku, kiedy zobaczyłem, że gość, który właściwie skopiował moją typografię, nachalnie umieścił jeszcze swoje nazwisko w klipie – narzekał wówczas twórca Love, Climax i właśnie - Wkraczając w pustkę. W przypadku LSD nie było już takiego kwasu (he he), ale po pierwsze – to znacznie lepsze video, a po drugie – od początku było jasne, kto jest tutaj inspiracją. Marek Fall
43. Sinead O'Connor - Nothing Compares 2 U
reż. John Maybury, 1990, I Do Not Want What I Haven't Got
Autorem najsłynniejszej break-up ballady w historii jest Prince, ale cały świat poznał Nothing Compares 2U za sprawą interpretacji Sinéad O'Connor. Ekscentryczny wizjoner miał nie przepadać za tym coverem, z kolei irlandzka wokalistka opowiadała w jednym z późniejszych wywiadów, że zwabił ją do swojego domu w Los Angeles, skąd uciekła, a on ścigał ją samochodem i próbował pobić, będąc pod wpływem narkotyków. Kulisy są więc okropne, natomiast sam utwór to piękno czystej wody i podobnie jest z intymnym, ekstremalnie emocjonalnym teledyskiem. O'Connor wraz z Johnem Mayburym zrealizowała go w paryskim Parc de Saint-Cloud. Reżyser skupił się głównie na ujęciach twarzy dwudziestoparoletniej Sinéad i w ten sposób – za pomocą minimalistycznych środków - uchwycił niejako samo sedno smutku. Na końcu pojawiają się nawet łzy. Jak twierdziła sama artystka – zostały wywołane wspomnieniem matki, która zginęła w wypadku samochodowym pięć lat wcześniej. Marek Fall
46. El Guincho - Bombay
reż. Nicolás Méndez, 2010, Pop Negro
Czy to jeden z najlepiej zmontowanych wideoklipów, jakie kiedykolwiek powstały? Na poziomie realizacji spotykają się tu dwie szkoły montażu: skojarzeniowy - czyli taki, w którym sekwencja nabiera znaczenia przez zestawienie ze sobą dwóch pozornie niepasujących obrazów, oraz atrakcji - to z kolei nieoczekiwane zestawienie, mające wywołać szok. No i mamy tu te wszystkie pękające szkła w okularach, kruka z papierosem w dziobie i krynicę nagich piersi. Bombay to poza tym nostalgiczna pocztówka do początków poprzedniej dekady, kultu hipsterskich ujęć, blogspota i tumblra. Oraz jeden z pierwszych teledysków - obok Somebody That I Used To Know Gotyego i Kimbry - który swój viralowy sukces zawdzięcza Facebookowi; w pierwszych latach popularności serwisu klip El Guincho był tam szerowany na potęgę. Jacek Sobczyński
42. Beyoncé - Formation
reż. Melina Matsoukas, 2016, Lemonade
Najlepszy i najważniejszy klip nadwornej reżyserki Beyoncé, Meliny Matsoukas. Formation jest ważne dla historii teledysków z kilku powodów. Po pierwsze - to obrazek łączący stadionowy pop ze społecznym komentarzem; w Formation przeglądają się Black Lives Matter, ofiary policyjnej brutalności wobec czarnych i poszkodowani przez huragan Katrina. Po drugie - mocny, popkulturowy background. Matsoukas i Beyoncé nawiązywały w koncepcie do szeregu dzieł i wydarzeń; książek Toni Morrison, filozofii Noama Chomsky'ego, Przeminęło z wiatrem, ale i smutnych kart w amerykańskiej historii z niewolnictwem na czele. Po trzecie - Formation ogląda się właściwie jak pełen nawiązań krótkometrażowy film. Sukces This Is America Gambino pokazał, że czas na tego typu produkcje dopiero się zaczął. Zresztą żeby zrozumieć to, jak pieczołowicie dobrano wszystkie elementy obrazka do Formation, wystarczy wspomnieć, że na potrzeby realizacji Matsoukas odnalazła i zatrudniła operatora Artura Jafę, który w 1991 roku zrobił zdjęcia do Daughters In The Dust - pierwszego filmu nakręconego przez czarnoskórą reżyserkę, który trafił do dystrybucji kinowej w USA. Chciałam pokazać, kim są czarni. Wygrywamy, cierpimy, toniemy, jesteśmy krzywdzeni, tańczymy i ciągle tu jesteśmy - mówiła Matsoukas w rozmowie z The New Yorkerem. Efekt był taki, że wideo do Formation zgarnęło aż 23 międzynarodowe nagrody, w tym sześć statuetek MTV Video Music Awards. Jacek Sobczyński
50. Trippie Redd - Topanga
reż. Kenneth Cappello, 2018, A Love Letter to You 3
Pismo mówi: Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami - i to jest chyba właśnie ten przypadek. Bo Trippie Redd w singlu z mixtape’u A Love Letter to You 3 sięgnął niby po środki wyrazu znane z gospel, ale w rzeczywistości serwuje tekst, nawiązujący do wydarzeń związanych z Rodziną Charlesa Mansona. Tytułowa Topanga jest miejscem, gdzie rezydowała ta grupa i to właśnie tam – latem 1969 roku – rozpoczął się morderczy rajd, zakończony w domu Romana Polańskiego. Mało? Niepokojący numer został zilustrowany przez Kennetha Cappello kwasowym teledyskiem, przedstawiającym sataniczny rytuał. To diabelski krótki metraż jakby z pogranicza Hereditary i Midsommar Ariego Astera w lo-fi anturażu, który ma ewokować złowrogą atmosferę Kalifornii przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Dziecko Rosemary to przy tym wieczorynka. Marek Fall
41. Michael Jackson feat. Janet Jackson - Scream
reż. Mark Romanek, 1995, HIStory: Past, Present and Future, Book I
Gdybyśmy układali ten ranking dwadzieścia lat temu, Scream znalazłoby się w ścisłej czołówce, ale trzeba wziąć pewną poprawkę na to, że produkcje z kategorii sci-fi zwykle tracą przydatność do spożycia prędzej od mniej zaawansowanych technologicznie konceptów. W żaden sposób nie umniejsza to jednak przełomowości tego klipu i jego miejsca w kanonie popkultury. W połowie lat dziewięćdziesiątych miało tu miejsce spotkania na szczycie – to było belle epoque dla Michaela i Janet Jacksonów, a jest przecież jeszcze Mark Romanek, który już wyrastał na jednego z najwybitniejszych twórców teledysków tamtego okresu. Za siedem milionów dolarów zrobił dla słynnego rodzeństwa czarno-biały odpowiednik Avatara z efektami specjalnymi i układem choreograficznym, które wyprzedzały swoje czasy o lata świetlne. O skali przedsięwzięcia niech świadczy fakt, że pomimo upływu ćwierćwiecza nadal nikt nie zrobił droższego videoclipu. Ekipa odpowiedzialna za to dzieło została wyróżniona nagrodą Grammy i jedenastoma (!) nominacjami do MTV Video Music Award, zamienionymi później w trzy statuetki. Marek Fall
49. Tyler, The Creator feat. A$AP Rocky - Who Dat Boy
reż. Wolf Haley, 2017, Flower Boy
Jakby mało mu było z muzyką, Tyler, The Creator alias Wolf Haley w minionej dekadzie stworzył też nowy język narracji wizualnej. No, może nie aż taki nowy, bo zestawienie sielskich przedmieść z dziwnymi rzeczami, które dzieją się za starannie wyprasowanymi zasłonami identycznych domów, stało się już w latach 80. domeną Davida Lyncha. U Tylera i ekipy Odd Future kontrast jest jednak mocniejszy - raz, że Lynch operował mrokiem, a tu wszystko jest barwne i skąpane w słońcu, dwa - twórca Twin Peaks nie pozwalał sobie na taki festiwal okropieństw; w She zboczeniec włamywał się do sypialni, Rella to centaur-kokainista, a tutaj mamy krwistą makabrę z utratą świadomości i przeszczepianiem twarzy jako creme de la creme. Piszemy o narracji wizualnej, bo na tym miksie wesołego miasteczka z psychiatrykiem Tyler zbudował sobie cały wizerunek. Jacek Sobczyński
48. Guns N' Roses - November Rain
reż. Andy Morahan, 1992, Use Your Illusion I
Piosenki Guns N' Roses – zespołu, który na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych z pompą przeniósł hard rock na stadiony – zestarzały się równie okropnie, co wspaniale. I tak samo jest z tym rozbuchanym klipem, który na poziomie estetycznym przywodzi na myśl produkcje dla dorosłych z nocnego pasma RTL 7, a pod względem rozmachu – uroczą nieudolność Quo Vadis Jerzego Kawalerowicza. Gunsi zatrudnili gościa, który wcześniej odpowiadał m.in. za Last Christmas Wham!, dali mu półtora miliona dolarów, a on postawił im w zamian Katedrę Notre-Dame ninetiesowego wideofilmowania. Czego tutaj nie ma! Występ grupy w wynajętym Orpheum Theatre w Los Angeles, historia miłosna bez happy endu, zbudowany specjalnie na tę okazję kościół w Nowym Meksyku, ujęcia z helikoptera... Nic dziwnego, że November Rain wciąż znajduje się w czołówce najdroższych teledysków wszech czasów, wyprzedzając takie superprodukcje jak Stronger Kanye Westa czy Thriller Michaela Jacksona. Marek Fall
47. Massive Attack feat. Young Fathers - Voodoo In My Blood
reż. Ringan Ledwidge, 2016, Ritual Spirit EP
Massive Attack są pionierami elektronicznej sceny Bristolu, gdzie na początku lat dziewięćdziesiątych rodził się trip hop. Nie ma rzetelnego zestawienia najlepszych płyt wszech czasów bez Mezzanine, zna ich właściwie każdy – choćby za sprawą czołówki serialu Dr House, a jakby tego było mało, współtwórca grupy Robert Del Naja jest prawdopodobnie Banksym. To ostatnie tłumaczyłoby pieczołowite podejście do oprawy wizualnej nagrań – Brytyjczycy mogą pochwalić się kilkoma klipami, które przeszły do historii – m.in. kultowym miejskim one-shotem Unfinished Sympathy i Teardrop ze śpiewającym lateksowym płodem. My przewrotnie postawiliśmy na jedno z ich najświeższych dokonań w dziedzinie sztuki teledysku, a więc Voodoo In My Blood; demoniczny follow-up do pamiętnej sceny z filmu Opętanie Andrzeja Żuławskiego z 1981 roku. W rolę Isabelle Adjani wciela się tutaj Rosamund Pike (nominacja do Oscara za Gone Girl). Piekielnie dobre video! Marek Fall
46. El Guincho - Bombay
reż. Nicolás Méndez, 2010, Pop Negro
Czy to jeden z najlepiej zmontowanych wideoklipów, jakie kiedykolwiek powstały? Na poziomie realizacji spotykają się tu dwie szkoły montażu: skojarzeniowy - czyli taki, w którym sekwencja nabiera znaczenia przez zestawienie ze sobą dwóch pozornie niepasujących obrazów, oraz atrakcji - to z kolei nieoczekiwane zestawienie, mające wywołać szok. No i mamy tu te wszystkie pękające szkła w okularach, kruka z papierosem w dziobie i krynicę nagich piersi. Bombay to poza tym nostalgiczna pocztówka do początków poprzedniej dekady, kultu hipsterskich ujęć, blogspota i tumblra. Oraz jeden z pierwszych teledysków - obok Somebody That I Used To Know Gotyego i Kimbry - który swój viralowy sukces zawdzięcza Facebookowi; w pierwszych latach popularności serwisu klip El Guincho był tam szerowany na potęgę. Jacek Sobczyński
45. OK GO - Here It Goes Again
reż. Trish Sie i OK Go, 2006, Oh No
Zabrzmi to brutalnie, ale rockowe dokonania OK Go są na tyle nieznaczące, że biorąc pod uwagę innowacyjne podejście zespołu do wideoklipów – może jednak trzeba było założyć agencję kreatywną? Muzycy – często z pomocą siostry jednego z nich, Trish Sie - wyspecjalizowali się w kręceniu ultrapomysłowych teledysków, które z miejsca stawały się viralami. Na potrzeby Upside Down & Inside Out latali w stanie nieważkości, nagranie większej części One moment trwało 4 sekundy, a This Too Shall Pass wymagało stworzenia potężnej Maszyny Rube Goldberga… A wszystko zaczęło się od Here It Goes Again – Amerykanie zdobyli sławę właśnie dzięki temu filmikowi ze zwariowanym układem choreograficznym na bieżniach elektrycznych. Genialny w swojej prostocie obrazek przyniósł im nagrodę YouTube’a w kategorii Most Creative Video oraz Grammy Award. Marek Fall
44. A$AP Rocky - L$D
reż. Dexter Navy, 2015, At.Long.Last.ASAP
Love, Sex, Dreams stanowi pierwszą część pentaptyku teledysków, zrealizowanego dotychczas dla A$AP Rocky’ego przez Dextera Navy, a obejmującego także: JD, ASAP Forever, Praise the Lord (Da Shine) oraz Kids Turned Out Fine. Flacko w rozmowie z dziennikarką Time tłumaczył, że oczekiwał psychodelicznego obrazu, który stanowiłby hołd dla filmu Enter the Void Gaspara Noé. I właśnie takie ćpuńskie love story powstało w anturażu nocnego, rozświetlonego neonami Tokio. Dexter Navy dokonał więc podobnej zżynki jak kilka lat wcześniej Hype Williams na potrzeby All of the Lights. - Byłem w szoku, kiedy zobaczyłem, że gość, który właściwie skopiował moją typografię, nachalnie umieścił jeszcze swoje nazwisko w klipie – narzekał wówczas twórca Love, Climax i właśnie - Wkraczając w pustkę. W przypadku LSD nie było już takiego kwasu (he he), ale po pierwsze – to znacznie lepsze video, a po drugie – od początku było jasne, kto jest tutaj inspiracją. Marek Fall
43. Sinead O'Connor - Nothing Compares 2 U
reż. John Maybury, 1990, I Do Not Want What I Haven't Got
Autorem najsłynniejszej break-up ballady w historii jest Prince, ale cały świat poznał Nothing Compares 2U za sprawą interpretacji Sinéad O'Connor. Ekscentryczny wizjoner miał nie przepadać za tym coverem, z kolei irlandzka wokalistka opowiadała w jednym z późniejszych wywiadów, że zwabił ją do swojego domu w Los Angeles, skąd uciekła, a on ścigał ją samochodem i próbował pobić, będąc pod wpływem narkotyków. Kulisy są więc okropne, natomiast sam utwór to piękno czystej wody i podobnie jest z intymnym, ekstremalnie emocjonalnym teledyskiem. O'Connor wraz z Johnem Mayburym zrealizowała go w paryskim Parc de Saint-Cloud. Reżyser skupił się głównie na ujęciach twarzy dwudziestoparoletniej Sinéad i w ten sposób – za pomocą minimalistycznych środków - uchwycił niejako samo sedno smutku. Na końcu pojawiają się nawet łzy. Jak twierdziła sama artystka – zostały wywołane wspomnieniem matki, która zginęła w wypadku samochodowym pięć lat wcześniej. Marek Fall
Miejsca 100-51
100. Vince Staples - Norf Norf (2015)
99. Pink Floyd - High Hopes (1994)
98. Christina Aguilera feat. Redman - Dirrty (2002)
97. Billie Eilish - bad guy (2019)
96. Red Hot Chili Peppers - Under The Bridge (1991)
95. Tyler, The Creator - Yonkers (2011)
94. Tierra Whack - Whack World (2018)
93. Bronski Beat - Smalltown Boy (1984)
92. Rammstein - Sonne (2001)
91. DJ Shadow feat. Run The Jewels - Nobody Speak (2016)
90. Notorious B.I.G. feat. 112 - Sky's The Limit (1997)
89. Tool - Stinkfist (1996)
88. FKA twigs - Cellophane (2019)
87. Jamiroquai - Virtual Insanity (1996)
86. David Bowie - Lazarus (2015)
85. Missy Elliott - Get Ur Freak On (2001)
84. Coldcut - Timber (1997)
83. Nirvana - Heart-Shaped Box (1993)
82. Snoop Dogg - Sensual Seduction (2007)
81. The Cure - Close to Me (1985)
80. Leftfield - Afrika Shox (1999)
79. Smashing Pumpkins - Tonight, Tonight (1995)
78. Eminem - My Name Is (1999)
77. Justice - Stress (2007)
76. Madonna - Frozen (1998)
75. Soundgarden - Black Hole Sun (1994)
74. White Stripes - I Just Don't Know What To Do With Myself (2003)
73. Stardust - Music Sounds Better With You (1998)
72. Sia - Elastic Heart (2013)
71. The Cardigans - My Favourite Game (1998)
70. Air - Kelly Watch The Stars (1998)
69. Lana Del Rey - National Anthem (2012)
68. Beastie Boys - Intergalactic (1998)
67. Chris Isaak - Wicked Game (1989)
66. Arcade Fire - The Suburbs (2010)
65. Fatboy Slim - Tha Rockefeller Skank (1998)
64. Lady Gaga - Paparazzi (2008)
63. Sonic Youth - Sunday (1997)
62. M.I.A. - Bad Girls (2012)
61. Portishead - Only You (1997)
60. Aerosmith - Cryin' (1993)
59. Grimes - Kill V. Maim (2015)
58. Muse - Knights of Cydonia (2006)
57. The Roots - The Next Movement (1999)
56. Madonna - Like a Prayer (1989)
55. Ski Mask The Slump God - Catch Me Outside (2017)
54. R.E.M. - Immitation of Life (2001)
53. The Shoes - Time to Dance (2011)
52. A-Ha - Take on Me (1985)
51. Björk - Human Behaviour (1993)
42. Beyoncé - Formation
reż. Melina Matsoukas, 2016, Lemonade
Najlepszy i najważniejszy klip nadwornej reżyserki Beyoncé, Meliny Matsoukas. Formation jest ważne dla historii teledysków z kilku powodów. Po pierwsze - to obrazek łączący stadionowy pop ze społecznym komentarzem; w Formation przeglądają się Black Lives Matter, ofiary policyjnej brutalności wobec czarnych i poszkodowani przez huragan Katrina. Po drugie - mocny, popkulturowy background. Matsoukas i Beyoncé nawiązywały w koncepcie do szeregu dzieł i wydarzeń; książek Toni Morrison, filozofii Noama Chomsky'ego, Przeminęło z wiatrem, ale i smutnych kart w amerykańskiej historii z niewolnictwem na czele. Po trzecie - Formation ogląda się właściwie jak pełen nawiązań krótkometrażowy film. Sukces This Is America Gambino pokazał, że czas na tego typu produkcje dopiero się zaczął. Zresztą żeby zrozumieć to, jak pieczołowicie dobrano wszystkie elementy obrazka do Formation, wystarczy wspomnieć, że na potrzeby realizacji Matsoukas odnalazła i zatrudniła operatora Artura Jafę, który w 1991 roku zrobił zdjęcia do Daughters In The Dust - pierwszego filmu nakręconego przez czarnoskórą reżyserkę, który trafił do dystrybucji kinowej w USA. Chciałam pokazać, kim są czarni. Wygrywamy, cierpimy, toniemy, jesteśmy krzywdzeni, tańczymy i ciągle tu jesteśmy - mówiła Matsoukas w rozmowie z The New Yorkerem. Efekt był taki, że wideo do Formation zgarnęło aż 23 międzynarodowe nagrody, w tym sześć statuetek MTV Video Music Awards. Jacek Sobczyński
50. Trippie Redd - Topanga
reż. Kenneth Cappello, 2018, A Love Letter to You 3
Pismo mówi: Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami - i to jest chyba właśnie ten przypadek. Bo Trippie Redd w singlu z mixtape’u A Love Letter to You 3 sięgnął niby po środki wyrazu znane z gospel, ale w rzeczywistości serwuje tekst, nawiązujący do wydarzeń związanych z Rodziną Charlesa Mansona. Tytułowa Topanga jest miejscem, gdzie rezydowała ta grupa i to właśnie tam – latem 1969 roku – rozpoczął się morderczy rajd, zakończony w domu Romana Polańskiego. Mało? Niepokojący numer został zilustrowany przez Kennetha Cappello kwasowym teledyskiem, przedstawiającym sataniczny rytuał. To diabelski krótki metraż jakby z pogranicza Hereditary i Midsommar Ariego Astera w lo-fi anturażu, który ma ewokować złowrogą atmosferę Kalifornii przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Dziecko Rosemary to przy tym wieczorynka. Marek Fall
41. Michael Jackson feat. Janet Jackson - Scream
reż. Mark Romanek, 1995, HIStory: Past, Present and Future, Book I
Gdybyśmy układali ten ranking dwadzieścia lat temu, Scream znalazłoby się w ścisłej czołówce, ale trzeba wziąć pewną poprawkę na to, że produkcje z kategorii sci-fi zwykle tracą przydatność do spożycia prędzej od mniej zaawansowanych technologicznie konceptów. W żaden sposób nie umniejsza to jednak przełomowości tego klipu i jego miejsca w kanonie popkultury. W połowie lat dziewięćdziesiątych miało tu miejsce spotkania na szczycie – to było belle epoque dla Michaela i Janet Jacksonów, a jest przecież jeszcze Mark Romanek, który już wyrastał na jednego z najwybitniejszych twórców teledysków tamtego okresu. Za siedem milionów dolarów zrobił dla słynnego rodzeństwa czarno-biały odpowiednik Avatara z efektami specjalnymi i układem choreograficznym, które wyprzedzały swoje czasy o lata świetlne. O skali przedsięwzięcia niech świadczy fakt, że pomimo upływu ćwierćwiecza nadal nikt nie zrobił droższego videoclipu. Ekipa odpowiedzialna za to dzieło została wyróżniona nagrodą Grammy i jedenastoma (!) nominacjami do MTV Video Music Award, zamienionymi później w trzy statuetki. Marek Fall