Człowiek, który odpowiadał za social media Tygodnika „NIE”, zakłada własny portal

Zobacz również:Wałęsa, Kwaśniewski, Kaczyński, Komorowski, Duda… Jak wyglądały wybory prezydenckie od 1990 roku?
marszał.jpg
fot. archiwum prywatne

Start – wrzesień. Ale już w połowie sierpnia przed siedzibą PiS ma zawisnąć billboard promocyjny. Co na nim będzie? Coś, co dopiecze PiS – zdradził Wirtualnym Mediom Michał Marszał.

Blisko 300 tysięcy followersów na Twitterze. Blisko 300 tysięcy followersów na Instagramie. Ponad 350 tysięcy śledzących fanpage na fejsie. Marszał ewidentnie umie w social media, nawet jeśli jego posty nie zawsze spotykają się z jednoznacznie dobrym odbiorem; żeby daleko nie szukać, tylko u nas w redakcji spotykają się osoby, które są jego fanami oraz te, które niekoniecznie. Zwolennicy stylu Marszała wskazują, że nikt, tak jak on, nie potrafi tyleż zwięźle, ile celnie wypunktować absurdy krajowej polityki. Na przykład tak...

Albo tak...

Portal ma być memowo-informacyjny, czyli pozostajemy w klimacie emblematycznym dla działalności Marszała; ma być rzeczowo, ale przede wszystkim zabawnie. W rozmowie z Wirtualnymi Mediami wspomniał też o podcastach, o programie na YouTube i... kreskówce. Aby zebrać pieniądze na te inicjatywy, założył zbiórkę na Patronite. To nie wszystko, bo Marszał planuje też robić dziennikarstwo spoza biurka i jeździć po Polsce. Wyrosłem z tradycji dziennikarskiej, w której jeździło się po kraju. Chodzi mi po głowie jazda w rejony, gdzie PiS ma rekordowe poparcie, próby performansów – mówił Wirtualnym Mediom.

Ale nie spodziewajcie się, że serwis Marszała będzie przestrzenią do walenia tylko w PiS. Wszystkich staram się nienawidzić po równo. Wychowałem się jeszcze w starej szkole, w której bycie dziennikarzem oznaczało nie bycie politykiem. Mam wrażenie, że te granice się dziś zatarły i oprócz funkcjonariuszy chodzących na pasku PiS mamy całkiem liczną grupę orędowników PO i innych partii, którzy rozmijają się z zawodem. Walenie w PiS jest oczywiście najprostsze, bo chyba urządzają tam codzienne wyścigi o największy debilizm, ale staram się wcale nie lżej walić w opozycję – opowiadał rok temu w rozmowie z serwisem NaTemat. Możemy obstawiać, że nowy serwis Marszała będzie integralną częścią codziennej, sejmowej prasówki. I to raczej tą, która będzie budzić szczególne drżenie nóg.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Współzałożyciel i senior editor newonce.net, współprowadzący „Bolesne Poranki” oraz „Plot Twist”. Najczęściej pisze o kinie, serialach i wszystkim, co znajduje się na przecięciu kultury masowej i spraw społecznych. Te absurdalne opisy na naszym fb to często jego sprawka.
Komentarze 0