Ostatnia niedziela była jak dotąd najkrwawszym dniem od początku eskalacji palestyńsko-izraelskiego konfliktu. Dotychczasowy bilans trwającej od tygodnia wymiany ognia to - według strony palestyńskiej - 190 zabitych w Strefie Gazy, w tym 55 dzieci, oraz 1230 rannych.
Naloty Izraela na Strefę Gazy rozpoczęły się w poniedziałek, w odpowiedzi na ostrzał rakietowy Izraela, prowadzony z palestyńskiej enklawy przez rządzącą tam radykalną organizację Hamas. Jednym z powodów eskalacji konfliktu były między innymi wcześniejsze zamieszki między Palestyńczykami a izraelskimi siłami bezpieczeństwa we Wschodniej Jerozolimie. Bezpośrednią przyczyną było jednak wywłaszczenie arabskich rodzin z ich jerozolimskich domów. Od tego czasu konflikt stale się zaognia, rośnie liczba ofiar, a kolejne głowy państwa apelują o wstrzymanie się od ataków. Dokładniejsze wyjaśnienia na temat przyczyn eskalacji znajdziecie między innymi tu i tu.
W ten weekend na całym świecie odbyły się protesty popierające naród palestyński. Wiele gwiazd muzyki i kina przyłączyło się do nich lub wypowiedziało o trwającym konflikcie.
W zeszłym tygodniu jednymi z pierwszych postaci popkultury, które skomentowały konflikt izraelsko-palestyński byli Halsey i członkowie grupy Rage Against the Machine. Jednogłośnie wyrazili swoje poparcie dla Palestyny i nawoływali do pokoju na Bliskim Wschodzie. Przemoc i okrucieństwa, których jesteśmy świadkami w Sheikh Jarrah, kompleksie Al Aqsa i Gazie to kontynuacja dziesięcioleci brutalnego apartheidu i brutalnej okupacji Palestyny przez Izrael - napisali na Twitterze RATM.
Piosenkarka dodała, że łączenie tych okropności z religią i geopolityką jest świadomą ignorancją.
Stefflon Don zachęciła swoich fanów do zapoznania się z sytuacją. To jest czyste zło, które musi znaleźć rozwiązanie. Jak to się zakończy? - napisała w swoich social mediach.
Jedną z osób publicznych, które w ostatnim czasie skomentowały eskalację konfliktu była Rihanna. Piosenkarka zwróciła uwagę na śmierć niewinnych osób, w tym dzieci. Wcześniej udostępniła na Twitterze wpis, wyrażając wsparcie dla Palestyny, ale post został usunięty. Niektórzy fani uznali to za zbyt neutralną postawę z jej strony.
Z podobną krytyką spotkała się znana z Ligi Sprawiedliwości i Wonder Woman izraelska aktorka, Gal Gadot, która w swoim komentarzu nie wspomniała o Palestynie. Wówczas zarzucono jej nawet propagandę na rzecz Izraela.
Głos zabrały także siostry o palestyńskich korzeniach, Bella i Gigi Hadid. Oprócz udostępnień viralowych infografik, krążących po social mediach, młodsza z nich napisała: Tu nie chodzi o religię. Nie chodzi o wyrzucanie nienawiści na jednego czy drugiego. Chodzi o izraelską kolonizację, czystki etniczne, okupację wojskową i apartheid wobec narodu palestyńskiego, który trwa od lat.
Trevor Noah poruszył problem podczas programu The Daily Show, zwracając uwagę na obie strony konfliktu. Swój komentarz zakończył pytaniem: Jeśli toczysz walkę, w której druga osoba nie może cię pokonać, jak bardzo powinieneś zemścić się, gdy próbują cię skrzywdzić?
Swoimi spostrzeżeniami podzieliła się także znana z komentowania licznych problemów społecznych Noname. Raperka odniosła się do zachowania niektórych celebrytów, którzy do tej pory nie zabrali głosu w sprawie: Jeśli nie rozumiesz kolonializmu osadników, aneksji i czystek etnicznych - w porządku. Zrozum jednak, że pomagasz USA sfinansować to swoimi podatkami. Dajemy Izraelowi miliardy, aby mógł dalej mordować. I mordować. I mordować. Sławni ludzie płacą najwięcej podatków i najciszej - napisała na Twitterze. Jednocześnie skrytykowała powszechną opinię, jakoby celebryci nie powinni wypowiadać się na temat, na które nie mają wystarczającej wiedzy: Gwiazdy mogą dosłownie zapłacić, aby ktoś im o tym przeczytał, ale tego nie zrobią, bo ich to nie obchodzi.
W ostatnich latach nacisk na osobistości internetowe - w tym wpływowych celebrytów - w związku z zabieraniem głosu w kwestiach społecznych i politycznych stał się normą. Jasno pokazały to już zeszłoroczne protesty Black Lives Matter - obserwatorzy wymagają od znanych osób szybkiej reakcji i wykorzystania swojej platformy do mówienia o ważnych kwestiach.
