Mało kto przypuszczał, że to kiedykolwiek nastąpi, ale przed kilkoma godzinami do sprzedaży trafił album CMAZ TDW Syberia prod. Kiełas, stanowiący zbiór 21 utworów spod znaku Liryki Składu Ostródzkiego. To długo oczekiwana dokumentacja jednego z najdziwniejszych i najbardziej osobniczych zjawisk w historii polskiego rapu.
O co chodzi w fenomenie LSO? Pisaliśmy o tym już u początków newonce'a. To enigmatyczny kolektyw z Warmii i Mazur, który kilkanaście lat temu rozpoczął pracę nad surrealistycznymi piosenkami z pogranicza rapu i chillwave'u. Właściwie można powiedzieć, że za sprawą chłopaków na polskiej prowincji w cudowny sposób doszło do odkrycia duchologicznych cloudów. I choć miało być TDW, czyli tylko dla wtajemniczonych - takie utwory, jak Serce czy Tango mają dziś ponad dwa miliony wyświetleń na YouTube.
Po latach te ostródzkie szlagiery trafiają na fizyczny nośnik, co oznacza, że LSO wykonują podobny myk do Mobbyn - pierwszy krążek jest równocześnie zbiorem the best of... z YouTube'a.
Na pewno nie zabraknie chętnych na tę Złotą Kolekcję, więc nie możemy nie wspomnieć, że wydawnictwo dystrybuowane jest tutaj, a jego koszt to 50 złotych z przesyłką.


