Smutne wieści zza oceanu. Znany z filmów Marvela aktor odszedł w związku z nękającą go od kilku lat chorobą.
28 sierpnia, w wieku 43 lat zmarł Chadwick Boseman. Od 2016 roku zmagał się z rakiem okrężnicy, o czym nigdy nie powiedział publicznie.
Informacja pojawiła się w social mediach Bosemana: Z wielkim żalem potwierdzamy odejście Chadwicka Bosemana – czytamy w oświadczeniach. U Chadwicka zdiagnozowano raka okrężnicy w trzecim stadium w 2016 roku. Przez ostatnie cztery lata walczył z chorobą, która wchodziła w czwarte stadium.
Boseman był najbardziej znany ze swojej roli w produkcjach Marvela. W 2018 roku wcielił się w T’Challę – Czarną Panterę – w pierwszym filmie z tej serii. Superbohaterskie uniwersum nie było mu jednak obce – grał też w filmach Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów, Avengers: Wojna bez granic i Avengers: Koniec gry. Od 2 lat czekaliśmy na sequel Czarnej Pantery, ale bez Bosemana... to nie będzie to samo.
Dokonania Chadwicka to także produkcje telewizyjne (seriale Brygada ratunkowa, Prawo i porządek czy Ostry dyżur) i filmowe (42, Get on Up). Informacja o śmierci jest tym bardziej przygnębiająca, że jego kariera aktorska dopiero nabierała tempa. Tylko od 2016 roku zagrał aż w dziewięciu produkcjach, m.in. w Marshallu, 21 mostach czy najnowszych Pięciu braciach w reżyserii Spike’a Lee.
To już kolejna w 2020 nieodżałowana strata - po m.in. Kobe Bryancie czy Pop Smoke'u. Niech ten rok się już skończy!
