Kocioł zrobił się wokół nagrania z przedwyborczego spotkania Władysława Kosiniaka-Kamysza z baronami lobby łowieckiego. Do tego stopnia, że na platformie X do obecnego wicepremiera i ministra obrony narodowej zwrócił się Quebo.
Na początku października Kosiniak-Kamysz pojechał do Turzyna, gdzie czarował obietnicami entuzjastów strzelania do zwierząt; m.in. obietnicą umożliwienia dzieciom udziału w polowaniach.
Szef PSL murem za myśliwymi! Na specjalnym spotkaniu z baronami lobby łowieckiego obiecuje udział dzieci na polowaniach, niezależność PZŁ od władzy państwowej i przywrócenie wcześniejszych przywilejów ustawowych. Deklaruje też nakłanianie posłów innych partii do wsparcia myśliwych! Spotkanie odbyło się przed wyborami. PSL już wywalczyło sobie kierownictwo sejmowej Komisji Środowiska. Aktualnie trwa ofensywa PSL w rządzie, celem uzyskania jak największego wpływu na lasy i łowiectwo w Ministerstwie Klimatu i Środowiska – donoszą Nasze Lasy.
Oburzeniem zareagował na to Kuba Grabowski, który może przebywać na raperskiej emeryturze (?), ale nie zapomniał ewidentnie, jak się wyjaśnia szemrane postaci. Udzielił więc wicepremierowi – w grzeczniejszej formie – podobnej rady, jakieś Marcin Najman udzielił kiedyś Krzysztofowi Stanowskiemu.
Szanujemy – jak zawsze, gdy raperzy spoglądają poza czubek własnego nosa i nie wahają się zająć publicznie stanowiska w sprawach politycznych czy społecznych. Zwłaszcza, gdy wymaga tego zwykła ludzka przyzwoitość.