Queer, bełt, policyjne pałki. Przedstawiamy 8 naprawdę dziwnych polskich raperów i składów

bartus.jpg
fot. Katarzyna Trzewik

Zdechły Osa, Młody Dzban czy ekipa Ćpaj Stajl to tylko niektóre z nazw, które w ostatnim czasie wybiły się z undergroundu do szerszej świadomości słuchaczy. Wszyscy ci raperzy mają również inny wspólny mianownik - mniejsze lub (zdecydowanie częściej) większe stężenie osobliwości.

W wyścigu, w którym chodzi o to, aby było jak najbardziej absurdalnie, specyficznie i często nieprzystępnie, mamy obecnie dość ciekawy peleton, w którym spożywanie wymiocin, meta-humor i okaleczanie się to nic nadzwyczajnego. Projekty, które wybraliśmy nie muszą się podobać, raczej nie wchodzą od pierwszej nutki, ale zdecydowanie przyciągają uwagę.

1
TONFA

TONFA ma zawsze trzy końce. Ma też jedną EP-kę na koncie, featuring na płycie Włodiego i 1988 oraz wyraźne zapędy na to, by stać się jednym z najważniejszych rapowych składów nowego polskiego undergroundu. Norman i Kierat to utalentowane młode ziomale, a ich oryginalny pomysł na kreację, wysokie beatmakerskie skille oraz sepleniące flow odziedziczone w prostej linii od Bąkowskiego czy Piernikowskiego, są największymi atutami TONFY. Już jest o nich coraz głośniej.

2
Bartuś 419

To właśnie ten przesympatyczny chłopaczyna odpowiada za klip, w którym - sorry, to się dzieje naprawdę - delektuje się własnymi wymiocinami z takim wdziękiem, jak Robert Makłowicz aromatyczną baraniną w Kazachstanie. Bękarcie dziecię GG Allina, MC Ride’a i sympatycznego księdza z plebanii to bez dwóch zdań jedna z wyróżniających się postaci artystycznego rap podziemia. W kwestii muzycznej opinie są skrajnie różne, a Bartuś zdecydowanie częściej polaryzuje, aniżeli jednoczy hip-hopowy elektorat. Będą tacy, którzy uznają to za pretensjonalny bełkot, będą i tacy, którzy docenią za performatywne aspekty i quasi-rytualną wkrętkę w temat.

3
Tonciu

Ćpanie heroiny wciąż nie jest łatwym tematem w polskim rapie. Więcej o swoim uzależnieniu od opiatów Tonciu opowiedział Filipowi Kalinowskiego we wstrząsającym wywiadzie dla Poptownu. Głęboki dół, najczarniejsze zakątki ludzkiej psychiki i desperacka próba wyjścia z nałogu to wątki, które gliwicki raper porusza w swoich tekstach. Muzycznie na pewno bliżej mu do oldskulu, chociaż niedawne collabo z Bartusiem419 to już max odpinka.

4
Bella Ćwir

Kiedy wszyscy zastanawiają się, czy polski rap jest gotowy na queerową artystkę/artystę, Bella Ćwir robi swoje już od dobrych kilku lat. A wiadomo, że jakkolwiek postrzegana queerowość w tym gatunku ledwie raczkuje. Co dopiero w Polsce, w której wszyscy widzimy, jak wygląda nagonka obecnego rządu, sympatyzujących z nim mediów i prawicowych środowisk na osoby LGBTQ+. Oczywiście, większość wynika z braku podstawowej wiedzy i kompletnego niezrozumienia istoty problemu, ale to długi wątek na zupełnie inny artykuł.

Do rzeczy - Bella Ćwir to popularna drag queen, które za środek artystycznego wyrazu obrała sobie rap. Oczywiście wszystko przykryte grubą warstwą ironii. Jazda z Kurwami, Rzucam Klątwę na Twój Tłuszcz, Sprb na Mn Szczęknąć to Rozjebie Ci Pysk. Nie, to nie są tytuły patostreamingowych epizodów amfetaminowego agresora, ale właśnie utwory Belli Ćwir. Dorzućmy epizod u przełamującego popowe schematy duetu Coals i proszę, mamy szybki przekrój twórczości.

5
MŁODY BÖG

Jak ktoś rapuje pod footworkowe podkłady w tempie 160BPM-ów, to jesteśmy kupieni. MŁODY BÖG skumał się z odpowiednimi ludźmi - Pikers to jego ziomal, nawijał też z Bellą Ćwir i Krypt0suką, a na jego płytach pojawiał się m.in. Kukon. Wiele wskazuje na to, że jego ekipa, Health & Nature, ma w zasadzie wszystko, żeby stać się składem prawie tak kultowym, jak Hewra czy LSO. Wykręcona nawijka i futurystyczne bity tonące w oparach skuna - chyba wszyscy zadowoleni, prawda?

6
Frano Bebun

Oldskulowe minimalistyczne bity, flow od niechcenia i abstrakcyjne wersy - to wszystko, co znajdziecie na dwóch tegorocznych EP-kach Frano Bebuna. A w creditsach dobra ekipa - Wojtek Perczyński z Gagarin Studio i beatmakerzy z 666VOLVO. Bebun ma spory zasób popkulturowych odniesień i celne uwagi na temat zwyczajnego życia, w którym niespecjalnie dużo się dzieje, ale i tak jest gites.

7
Krypt0suka

Na lekcjach z edukacji seksualnej siedziałaby w ławce z Bellą Ćwir. O co tu cho? Wyuzdany queer, znakomite stylówki i sto pro wyjebki. W numerach Krypt0suki króluje przesterowany bass i eksperymentalne podejście. Asbo doskonale bawi się rapową konwencją i wykorzystuje ją do przekazywania światu feministyczno-queerowych komunikatów.

8
Yung Adisz

Memiarstwo, post-internet, 808 i gabbery. 17-letni reprezentant WIFIKLANU to wcale nie taki głęboki underground, bo jego tracki mają już po kilkaset tysięcy odtworzeń na Spotify, a jego najpopularniejszy klip na YouTube powoli dobija do 4 milionów. W dużym skrócie: jest to spowolniona po xanie i benzo wariacja na temat Hewry. Kopne cię w chuja i rzucę o ścianę? Wybornie.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Dziennikarz i deputy content director newonce. Prowadzi autorskie audycje „Vibe Check” i „Na czilu” w newonce.radio. W przeszłości był hostem audycji „Status”, „Daj Wariata” czy „Strzałką chodzisz, spacją skaczesz”. Jest współautorem projektu kolekcje. Najbardziej jara go to, co odkrywcze i świeże – czy w muzyce, czy w popkulturze, czy w gamingu.