Gdy niektórzy artyści latami zwlekają z wydaniem jednego krążka (tak Rihanna, to o tobie), Princess Nokia postanowiła wydać dwie płyty tego samego dnia. No to musieliśmy od razu posłuchać Everything Sucks i Everything Is Beautiful.
Nie dość, że zdecydowała się na podwójną premierę, to jeszcze poinformowała o tym dopiero dzień wcześniej. Założeniem stojącym za dwoma longplayami jest przedstawienie odmiennych oblicz raperki. Everything Sucks, które od 26 lutego wisi w serwisach streamingowych, jest z tej dwójki materiałem ostrzejszym, a Nokia nagrała ją w ciągu jednego tygodnia spędzonego w Nowym Jorku. Producentem został jej przyjaciel, Chris Lare. Natomiast Everything Is Beautiful, czyli zbiór, który został wrzucony parę godzin później, powstawał na przestrzeni dwóch lat i ukazuje wrażliwą, kobiecą odsłonę Księżniczki.
Raperka przyznała na swoim Instagramie, że inspiracją do stworzenia Everything Sucks było między innymi dorastanie na nowojorskim Lower East Side, cyber goth, podziemne nocne życie, najntisowe nu metal i grunge oraz rave'y spędzane z przyjaciółmi. Za to na Everything is Beautiful, gdzie gościnnie udzieliły się m.in. grupy Onyx Collective czy Oshun, pojawią się choćby nawiązania do A Tribe Called Quest i The Doors. Czyli bardziej retro.
Z okazji niespodziewanego wydania dwóch albumów Princess Nokia po raz pierwszy wystąpiła w The Late Late Show z Jamesem Cordenem. Jakiś czas temu zapowiedziała też marcową trasę po Europie, jednak tym razem nie zatrzyma się w Polsce. Na razie zostaje nam posłuchać obu tych wydawnictw.