Sporo się na przestrzeni ostatnich godzin wydarzyło w uniwersum Quebonafide i QueQuality. Pozostaje wciąż wiele niewiadomych, ale wygląda na to, że ostatni koncert rapera wreszcie się odbędzie.
Bez wątpienia jest to news dnia. O ile oczywiście nie okaże się hoaxem:
W skrócie wygląda to tak, że Kuba Grabowski zakończył karierę bez zagrania finałowej sztuki, zapowiadanej jako puentę trasy Psycho Relations. Nawet na plakatach reklamowych zostawiono wówczas puste miejsce na to wydarzenie, ale nie doszło ono do skutku. Pojawiały się w kolejnych miesiącach rozmaite spekulacje, podsycane również przez samego Quesadillę, ale nie zostały przekute w konkret. Aż do teraz, choć nie wygląda to na zapowiedź tradycyjnego koncertu:
Quebonafide w 2022 ogłosił zakończenie kariery. W 2023 roku zadeklarował, że nie będzie już żadnych solowych kawałków. Rozbudził jednak apetyty fanów, zapowiadając jeszcze jeden, ostatni koncert… I faktycznie, Quebonafide raz jeszcze powróci na scenę, aby się pożegnać. Jednak nie będzie to koncert, jakiego wszyscy się spodziewają. Zanim opadnie kurtyna, artysta szykuje projekt artystyczny, jakiego w Polsce jeszcze nie było. Unikalne muzyczne wydarzenie na pograniczu kilku gatunków. Centralnym elementem tego przedsięwzięcia jest integracja filmu i muzyki Quebonafide.
Licznik wskazuje więc 14 marca 2025 roku... A jakby mało było zwrotów akcji, kanał QueQuality zmienił nazwę na Północ, Południe. Czy może być to teaser nowego rozdziału w fonograficznej historii Que?