Swoi, ale trochę obcy. Słynni piłkarze wychowani poza krajem, który reprezentują

Zobacz również:RANKING SIŁ PREMIER LEAGUE: Arsenal na miarę oczekiwań, dalszy spadek Świętych i Spurs
Reprezentacja Chorwacji
TF-Images/Getty Images

W Polsce perspektywa powołania do kadry zawodnika, który większość życia spędził w innym kraju, wywołuje gorące dyskusje, jednak za granicą to sytuacja wręcz powszechna. W drużynie złożonej wyłącznie z piłkarzy reprezentujących kraje pochodzenia swoich rodzin, ale niekoniecznie ich samych, znalazłoby się miejsce dla wielu gwiazd światowego futbolu.

Największy ruch jest w drugą stronę: piłkarze o imigranckich korzeniach zwykle wybierają grę dla nowych ojczyzn. Tych, w których się wychowali, ale w których jeszcze ich rodzice albo dziadkowie czuli się obcy. W ten sposób zbudowane są od lat reprezentacje Francji, Anglii, Holandii, Belgii czy Niemiec. Lecz podobne przypadki da się znaleźć praktycznie wszędzie. Od Włoch (Moise Kean, dawniej Mario Balotelli), przez Austrię (David Alaba), Szwajcarię (Xherdan Shaqiri, Granit Xhaka), po Danię (Youssouf Poulsen), Szwecję (Zlatan Ibrahimović) czy Czechy (Theodor Gebre Selassie). Nawet tacy piłkarze, wychowywani od zawsze w kraju, który reprezentują, czasem wywołują jednak dyskusje. Tak, jak było w Niemczech przypadku Mesuta Oezila, czy Jerome’a Boatenga. I jak było we Francji przy większości niepowodzeń “Trójkolorowych” w ostatnich dwóch dekadach.

Migracyjny droga jest jednak dwukierunkowa. Czasem piłkarze, którzy nie mają już wiele wspólnego z ojczyznami pochodzenia ich rodziców, wybierają grę dla ich reprezentacji. Często musząc się uczyć języka, poznawać zwyczaje czy kulturę i przekonywać kibiców o odpowiednim zaangażowaniu. To scenariusz, którego uczymy się od kilkunastu lat w Polsce. Jednak w wielu krajach został już przetestowany. Przypadków piłkarzy, którzy zmieniali reprezentowany kraj z tego, w którym się wychowali, na ten, z którego pochodzi ich rodzina, jest całe mnóstwo. I dotyczą często bardzo znanych postaci.

Przygotowaliśmy jedenastkę złożoną wyłącznie z takich przypadków. Wymienionych tu piłkarzy wszyscy kojarzymy głównie z narodem, który reprezentują. Jednak w rzeczywistości czasem nawet bardziej naturalne byłoby dla nich granie w zupełnie innych barwach.

1
Edouard Mendy (Senegal)
Chelsea v Leicester City - Premier League: Edouard Mendy
Fot. Chris Lee/Chelsea FC via Getty Images

Bramkarz Chelsea to dość skomplikowany przypadek. Urodził się w Montivilliers we Francji i jest wychowankiem Le Havre. Całe życie bronił we Francji i teoretycznie mógłby pójść w ślady Mike'a Maignana czy Steve'a Mandandy, reprezentujących barwy mistrzów świata. W Mendym nie dostrzegano jednak reprezentacyjnego potencjału, więc jako już dojrzały piłkarz zwrócił się w kierunku afrykańskich korzeni. Początkowo miał reprezentować Gwineę Bissau, z której pochodzi jego ojciec i dla której zagrał nawet w nieoficjalnych sparingach, ale później zdecydował się na Senegal, skąd pochodzi jego matka. Dziś jest jednym z najsłynniejszych piłkarzy swojej reprezentacji obok Sadio Mane, lecz jego droga była zupełnie inna. W przeciwieństwie do gwiazdy Liverpoolu nigdy nie mieszkał w Afryce.

2
Achraf Hakimi (Maroko)
Hakimi-1185748944.jpg
Fot. Jörg Schüler/Getty Images

W futbolu prawy obrońca Paris Saint-Germain funkcjonuje jako Marokańczyk, skąd pochodzą jego rodzice, lecz były silne podstawy, by 22-latek grał dla Hiszpanii. Urodził się w Madrycie i od ósmego roku życia grał w szkółce Realu. Na Półwyspie Iberyjskim mieszkał przez pierwsze 20 lat życia. Ma też hiszpańską żonę. Wydaje się jednak, że nigdy nie miał większych wątpliwości i już na szczeblach juniorskich reprezentował Maroko.

3
Lucas Hernandez (Francja)
Bayern Monachium
S. Mellar/FC Bayern via Getty Images

Z reprezentacją Francji zdobył mistrzostwo świata, jednak zarówno nazwisko, jak i życiorys uprawniałyby go do gry dla Hiszpanii. Urodził się wprawdzie w Marsylii, bo tam grał wówczas jego ojciec, lecz w wieku czterech lat wrócił z rodziną do Hiszpanii. Hernandez jest wychowankiem Atletico, w Hiszpanii mieszkał prawie dwadzieścia lat i po francusku mówi z hiszpańskim akcentem. Związki rodziny z Hiszpanią nie ograniczają się tylko do miejsca zamieszkania, bo jego ojciec Jean-Francois Hernandez miał też hiszpańskie korzenie.

4
Aymeric Laporte (Hiszpania)

Przypadek trochę inny od większości na liście, ponieważ stoper Manchesteru City nie jest do końca ani Francuzem, ani Hiszpanem, lecz po prostu Baskiem. A że to lud zamieszkujący obie strony granicy tych krajów, Laporte zawsze znajdował się w pewnym zawieszeniu pomiędzy nimi. Urodził się we Francji, ale jako 16-latek dołączył do Athleticu Bilbao, który przecież przyjmuje wyłącznie Basków. Na szczeblach młodzieżowych reprezentował Francję aż 51 razy i był nawet dwukrotnie powołany do seniorskiej drużyny, ale nie zaliczył debiutu. Dlatego w 2021 roku niespodziewanie zgodził się grać dla Hiszpanii, z którą wystąpił na mistrzostwach Europy.

5
Raphael Guerreiro (Portugalia)
Reprezentacja Portugalii
Nick England - UEFA/UEFA via Getty Images

Wychował się na przedmieściach Paryża i całą karierę spędził we Francji. W domu, za sprawą francuskiej matki, mówiło się w jej języku, przez co obrońca Borussii Dortmund nie nauczył się portugalskiego i gdy pierwszy raz dzwonił do niego selekcjoner Fernando Santos, mieli problemy, by się dogadać. Guerreiro zapewniał jednak, że mimo iż nigdy nie mieszkał w Portugalii, zawsze chciał ją reprezentować i grał dla niej już na szczeblu kadry U-21. Mistrz Europy z 2016 roku jest jednak zdecydowanie produktem francuskiego systemu szkolenia.

6
Jorginho (Włochy)
EURO 2020. Włochy - Jorginho
Fot. Claudio Villa/Getty Images

U aktualnego mistrza Europy nawet ksywka zdradza mieszankę genów. Urodził się w Brazylii i do dwudziestego pierwszego roku życia miał tylko obywatelstwo tego kraju. Włochem został dopiero w 2012 roku, na podstawie korzeni swojego prapradziadka Giacomo Frello, który niegdyś wyemigrował z tego kraju do Brazylii. Środkowy pomocnik Chelsea pierwsze piętnaście lat życia spędził w Brazylii, a później przeniósł się do Werony. Włochy zaczął reprezentować na szczeblu kadry U-21, krótko po tym, jak otrzymał obywatelstwo tego kraju.

7
Ivan Rakitić (Chorwacja)

Przez lata pomocnik Sevilli był jedną największych gwiazd rewelacyjnej reprezentacji Chorwacji, obok choćby Luki Modricia. Jego życiorys był jednak zupełnie inny. Na świat przyszedł w szwajcarskim Rheinfelden i został wychowany przez tamtejsze kluby. Od czternastego roku życia grał w FC Basel, gdzie przebił się do seniorskiej piłki. W Chorwacji grał w piłkę jedynie w koszulce reprezentacji. Na szczeblach młodzieżowych reprezentował Szwajcarię, ale jako senior wybrał kraj pochodzenia. I trudno sobie wyobrazić kadrę wicemistrzów świata bez niego.

8
Riyad Mahrez (Algieria)
Riyad Mahrez. Paris Saint-Germain v Manchester City  - UEFA Champions League Semi Final: Leg One
Fot. Xavier Laine/Getty Images

Nie każdy wielki algierski piłkarz, jak Zinedine Zidane czy Karim Benzema, wybiera grę dla Francji. Ryiad Mahrez jest 66-krotnym reprezentantem Algierii, choć urodził się we Francji i tam spędził 23 lata życia. W wieku 22 lat, gdy kariera reprezentacyjna wydawała się bardzo odległa, wyraził chęć gry dla Algierii. Dopiero później jego klubowa droga nabrała przyspieszenia. Z Leicester City zdobył mistrzostwo Anglii, trafił do Manchesteru City. Gdyby wybierał dziś, pewnie dylemat, kogo reprezentować, byłby większy. Kiedy decydował się na Algierię, był jednak tylko piłkarzem Le Havre.

9
Jamal Musiala (Niemcy)
Bayern Monachium
Tullio Puglia - UEFA/UEFA via Getty Images

Skomplikowana sytuacja, bo piłkarz Bayernu Monachium urodził się w Niemczech z angielsko-nigeryjskiego ojca i matki o polskich korzeniach. W wieku siedmiu lat rodzina przeniosła się z Niemiec do Anglii, gdzie pomocnik przeszedł większą część piłkarskiej edukacji. Dla Anglii grał w kadrach U15, U16, U17 i U21, jednak na początku tego roku niespodziewanie zdecydował się reprezentować Niemcy na szczeblu seniorskim. Już ma na koncie w ich barwach osiem występów.

10
Wilfried Zaha (Wybrzeże Kości Słoniowej)

Kolejny z wielu afrykańskich piłkarzy, którzy uczyli się grać w piłkę w Europie, ale nie mogąc przebić się do reprezentacji w nowym kraju, zwrócił się w kierunku korzeni. Związki Zahy z Wybrzeżem Kości Słoniowej są jednak trochę silniejsze niż w wielu analogicznych przypadkach, bo gracz Crystal Palace urodził się w Abidżanie i mieszkał tam do czwartego roku życia. Wychowywał się jednak w Anli i początkowo to jej powołania przyjmował. Grał na szczeblach kadry U19 i U21. W 2012 roku zagrał nawet w towarzyskim meczu seniorskiej reprezentacji. Cztery lata później zdecydował się jednak grać dla drużyny z Afryki. Gareth Southgate próbował nakłonić go do zmiany decyzji, lecz w 2017 roku skrzydłowy wystąpił w Pucharze Narodów Afryki i temat został zamknięty.

11
Pierre-Emerick Aubameyang (Gabon)
aubameyang
fot. Nick Potts/PA Images via Getty Images

Najsłynniejszy gaboński piłkarz mógł grać dla wielu różnych reprezentacji. Jego ojciec był reprezentantem Gabonu. Matka pochodzi z Hiszpanii. Urodził się we Francji, ale przez lata mieszkał we Włoszech i początkowo był powołany do reprezentacji U19 tego kraju. Występował we francuskiej młodzieżówce, ale ostatecznie zdecydował się w 2009 roku grać dla Gabonu, jak jego ojciec, który kiedyś był kapitanem tej reprezentacji. Aktualnie ma na koncie 68 występów w reprezentacji kraju, w którym nigdy nie mieszkał.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Prawdopodobnie jedyny człowiek na świecie, który o Bayernie Monachium pisze tak samo często, jak o Podbeskidziu Bielsko-Biała. Szuka w Ekstraklasie śladów normalności. Czyli Bundesligi.