Trip- jak po psychodelikach i -hop jak w hip-hopie, który u schyłku zeszłego wieku był czymś nieporównywalnie szerszym niż rap i cały jeszcze stał samplem, skreczem i sprayem. Trip-hop - termin znienawidzony przez właściwie wszystkich pionierów tego nurtu, a jednocześnie do ich produkcji… pasujący jak ulał. Nieważne bowiem czy na warsztat weźmiemy (wczesny) dorobek Massive Attack, Tricky’ego, Potrishead czy Smith & Mighty, w ich nagraniach znajdziemy właśnie wieloznaczność i bezpośredniość, głębię i surowość, kwas i grass. Betonowy pejzaż brutalistycznego Bristolu, w połowie lat osiemdziesiątych wybuchł przecież kreatywnością rzadko spotykaną w historii muzyki rozrywkowej, a szereg nagrań z tego okresu okazało się być zupełnie ponadczasowe. O tym z czego to wynikało, kogo najbardziej zaskakiwało i jak na to patrzyli ówcześni dziennikarze muzyczni - czy jak to widzą współcześni raperzy - opowiada Filip Kalinowski. Pomiędzy swoimi wejściami puszcza natomiast ledwie kilka hitów i mnóstwo remiksów, b-side’ów i dawno zapomnianych, wczesnych nagrań; tego czym zawsze żywiły się soundsystemy, a to właśnie od wielkiego głośnika rozstawionego na końcu ulicy to wszystko się zaczęło.
Połowa duetu HAŁASTRA, raper znany wcześniej jako Kwiatek Haze, odwiedził ZA DALEKI ODLOT chwilę po tym, jak wyszedł jego debiutancki, solowy album pod tytułem "Oda". Obaj panowie się wcześniej nie...
Na tydzień przed premierą EPki o enigmatycznym tytule "VI!II", Bartek Schmidt odwiedził Filipa Kalinowskiego, żeby w przytulnej ciemności niuansowego studia porozmawiać o twórczości swojej i cudzej...
Na tydzień przed premierą EPki o enigmatycznym tytule "VI!II", Bartek Schmidt odwiedził Filipa Kalinowskiego, żeby w przytulnej ciemności niuansowego studia porozmawiać o twórczości swojej i cudzej...
Mokotowski wyga odwiedził ZA DALEKI ODLOT ze stosem rapowych singli z lat dziewięćdziesiątych, które nabył kiedyś w dosyć niezwykłych okolicznościach. Filip Kalinowski dorzucił do tego kilka winyli...
Dwa tygodnie po premierze serialu dokumentalnego „Cały ten rap”, jego reżyser i producent wykonawczy odwiedzili Filipa Kalinowskiego by opowiedzieć o kulisach pracy na planie, ustosunkować się do k...
Razem są już kawał czasu, jednak wspólnego wywiadu nie mieli dotychczas jeszcze okazji nikomu udzielić… i tu się pojawia (bodajże) trzecia związkowa odsłona ZA DALEKIEGO ODLOTU. Rosalie Hoffman - w...
Ryszard, Richard Murder, Dusknit czy po prostu SKNIT to jeden z najaktywniejszych budowniczych krajowej sceny basowej ostatnich piętnastu lat - współtwórca niezapomnianej, krakowskiej ekipy dobrebi...
Malutkie sklepiki płytowe i wielkie kolekcje winyli. Skomplikowana gramatyka języka i prosta potrzeba ekspresji. Misternie poukładane, hierarchiczne społeczeństwo i palący entuzjazm względem któreg...
Czego uczy dorastanie w Warszawie i jakie lekcje można wynieść z osiedlowego domu kultury hip-hop? Co sprawia, że rap jest fajny i czy to przypadkiem nie psuje czasami człowieka? Jak się zmieniać b...
Od FruityLoopsa za który służył chłopakom... zeszyt w kratkę, przez w pełni profesjonalne studio S4 wynajęte za pieniądze ze... sprzedaży kawalerki, aż po ogólnopolską popularność, numery na rotacj...
Jak zwykle u Kalinowskiego gatunki, style i dekady kręcą się tu w bębnie kinematograficznego klimatu, a niewydane jeszcze numery mieszają się z zapomnianymi perełkami sprzed pół wieku.
Wojtek znalazł worek starych kaset magnetofonowych i chcąc je Filipowi Kalinowskiemu sprezentować, został wciągnięty w publiczne ich słuchanie i luźną pogawędkę.
Daj znaka, co sądzisz o tym epizodzie!