Pożegnanie Quebo ze sceną to niekończąca się opowieść. Emerytowany (?) raper wrócił właśnie do pomysłu obiecanego wcześniej występu na żywo, który miałby spuentować jego karierę.
Ekscentryk o gabarytach niedźwiedzia, który nosi imię jak papież i też pochodzi z „górskich okolic” dopina w niecodziennym towarzystwie materiał, który ma pogodzić żywioły… Ludacrisa i Marka Dyjaka.
Gdy Osa przechodzi kolejne plansze showbusinessu, u jego boku rośnie w siłę zupełnie osobny ruch artystyczny. Nazywa się Thirdeye, a YANN jest jego najbardziej melodyjnym i… wściekłym głosem.
Pytają mnie: „Czemu nie dasz już spokoju z tym?”. „Czemu piszesz te zwrotki na jeden rym?”... DGE nie znajduje odpowiedzi na te pytania, ale znów – 25-ty raz – dał się porwać strumieniowi świadomości.
„We mnie zawsze kipiała energia, żeby zrobić coś na własną rękę. Unda wygasła, więc nadszedł czas na mój materiał” – mówi Nadzia po premierze singla „Darksajdzik”, który zapowiada jej debiut.