Od pierwszych Lenarów z bazarowych szczęk po lookbooki Prosto – rynek krajowej odzieży hiphopowej przeszedł dużo zmian, wolt i mniejszych lub większych trzęsień ziemi. My wspominamy prawdziwych pionierów tego trudnego, krawieckiego fachu.
Swego czasu zwykło się mówić, że deskorolka jest piątym elementem nadwiślańskiego hip-hopu i pomijając już związki warszawskiej – i nie tylko warszawskiej – sceny rapowej ze środowiskiem skejtowym, to ową koneksję najłatwiej prześledzić na przykładzie ciuchów. W połowie lat 90. nieważne czy jeździło się na desce i słuchało nowojorskiego hardcore’u, czy bujało autobusem z pierwszym Cypress Hill na słuchawkach, swoją garderobę kompletowało się i tak w jednym z lokalnych skateshopów.