
To prawda, że 99% polskich rap-klipów nie bije po oczach kreatywnością, ale są twórcy, którzy bardzo dbają o oprawę wizualną swoich tracków. Machanie łapami na tle bloków? Sorry, nie w tym odcinku.
Robiliśmy już co prawda swego czasu wstępne przymiarki do podsumowania naszych ulubionych polskich teledysków hip-hopowych, jednak w ostatnich kilkunastu miesiącach baza tych naprawdę imponujących urosła zupełnie nieproporcjonalnie do tego, co krajowy, rapowy celuloid wypluwał z siebie przez minione dekady. Doszliśmy więc do wniosku, że czas to zebrać do kupy i zrobić powtórkę. Będzie tu sporo filmowych dokonań Sokoła i JWP, będzie sporo obrazków wyreżyserowanych przez Łubniewskiego, Grajpera czy Bujasa, będzie kolorowo i czarno-biało, rysunkowo i fabularnie, narracyjnie i… klimatycznie.
30. Vienio feat. Kosi - Uliczne legendy (2018)
realizacja: Piotr Matejkowski
Choć klip ten nie jest pozbawiony wad i nie każdy jego kadr trafia w pełni w nasze gusta, to kreatywność i techniczna precyzja, z jaką jego autorzy stworzyli obiekty zapełniające to muzeum historii polskiego hip-hopu, nie pozwoliłaby nam pominąć go w podobnym zestawieniu. Od rapujących portretów mości hrabiów Vienia i Kosiora, przez niewyparzone jęzory minionych ulicznych legend, po padający z małej chmury, warszafski deszcz i zamknięty w słoju dym z pierwszej piątki spalonej na Ursynowie - każdy z tych przedmiotów wzbudził w nas i szacunek dla pomysłodawców, i szczery, niewymuszony uśmiech.
29. Hades - Sumo rap (2015)
realizacja: Jasiek Gajdowicz
To wyprodukowany przez połowę wciąż nienależnie docenianego duetu Afront klip promujący wspólny album Hadesa i Emade. I jak rzadko który polski teledysk świetnie odnajduje się w zupełnie niełatwej, a tak często nadużywanej, nostalgiczno-popkulturowej konwencji, jaką lata temu zapoczątkowały skejtowe filmy i wywodzący się z tego środowiska reżyserzy tacy jak Spike Jonze. I właśnie echa Jackassowgo humoru mieszają się tu z dalekowschodnimi filmowymi inspiracjami, a wszystko to ląduje na z gracją użytym VHS-owym filtrze, pasującym jak ulał do przykurzonych, retro-futurystycznych tracków z Czasoprzestrzeni.
28. Wuzet - Iluzja (2013)
realizacja: WOW Pictures
Niby nic, a jednak tak wiele. Przypominające bardziej koncertowe wizualizacje niż klasyczny rapowy teledysk, pierwsze wideo Wuzeta pod skrzydłami Koki pełne jest pamiętnych, monochromatycznych obrazów - z płonącymi różami, ukrzyżowanymi anielicami i testami Rorschachca na czele - a dodane do tego proste, mocne czcionki idealnie współgrają z pozoru nieskomplikowanymi, a nie lada pokombinowanymi wersami pierwszego mikrofonu krajowej sceny grime.
27. JWP - Bomber (2014)
realizacja: Kuba Bujas
Zrealizowany blisko 7 lat po premierze albumu Numer jeden wróg publiczny obrazek do tego surowego i niepokojącego, grafficiarskiego hymnu powstał przy okazji premiery prawdziwej biblii rodzimego środowiska writerskiego, albumu Graffiti Goes East. 1990-2012. Składające się na niego ścinki z akcji kręcone jednak były lata wcześniej i dają rzadki wgląd w hermetyczne światek krajowego bombingu, a także prezentują unikalny obraz rodzimych lat 90. Szczególnie jeszcze, że odpowiedzialny za montaż tych ujęć Kuba Bujas wybrał z nich te, które prezentują nie tylko panele, a wszystko połączył z nerwem napędzającym sam ten numer.
26. Rasmentalism - OFF (2013)
Choć pomysł kombinowania z wiekiem, z którym kojarzona jest zwykle kultura hip-hopowa nie jest nowy, a za staruszków przebierali się wcześniej m.in. Beastie Boysi i całe zastępy ludzi związanych z takimi reżyserami jak Spike Jonze czy Harmony Korine, to Ras z Mentem - wspólnie z autorami tegoż teledysku - znaleźli na to zupełnie nowy patent. Imprezka dla oldtimerów, którą zorganizowali w stołecznym Syrenim Śpiewie poza tym, że w obrazku wygląda niesamowicie stylowo i wiarygodnie, dodatkowo stanowi świetny dokument kilku minionych lat, kiedy w warszawskich klubach parkiety przejmował Dancing Międzypokoleniowy.
25. donGURALesko - Mogliśmy wszystko (2012)
Mimo że większość klipów autorstwa Krzysztofa Skoniecznego trochę za bardzo przypomina nam zagraniczne produkcje powstałe dla takich bandów jak IAM czy WhoMadeWho, to ta krótka etiuda filmowa świetnie uzupełnia ów pamiętny numer DGE, dodatkowo jeszcze będąc ekranizacją dochodzących zza kadru słów rapera (9literfilmy, pozdrawiamy!). Obsadzenie w głównej roli niesamowicie charakterystycznego i już samą swoją bytnością na ekranie wiele mówiącego Janusza Chabiora było natomiast jednym z najlepszych wyborów castingowych w historii polskich rapowych klipów.
24. Borixon - NIC (2018)
I znów ciśnie się na usta, to, co przed chwilą napisaliśmy o Iluzji Wuzeta - niby (nomen omen) nic, a jednak tak wiele. To, że Borygo miał gdzieś w swoich rodzinnych archiwach ten krótki, spontanicznie zapewne nakręcony, obrazek z lat swojej młodości, sprawiło, że ów dojmująco szczery, autobiograficzny track dorobił się jednego z najmocniejszych klipów w historii polskiego rapu. Klipu równie prostego, jak ekshibicjonistycznie wręcz osobistego. Takiego właśnie jak wersy Rekina, a dodatkowo jeszcze ciekawie dialogującego z historią amerykańskiego hip-hopu, w której to momenty zaplatania włosów Snoopowi, Method Manowi czy Smino odgrywały zawsze niebagatelną, ikoniczną wręcz rolę.
23. Sokół feat. Pono, Fred & Franek Kimono - W aucie (2008)
realizacja: Kuba Łubniewski
Jeden z najbardziej kreatywnych reżyserów polskich rapowych klipów i bodajże najczęstszy filmowy współpracownik Sokoła. Kuba Łubniewski pojawi się jeszcze w tym zestawieniu, jednak pierwszy raz jego nazwisko wspominamy właśnie przy okazji tego stylizowanego na lata dawno już minione, barwnego zapisu PRL’owskiej dyskoteki. I choć podobna retro estetyka zrobiła w minionych 10 latach równie imponującą co… przerażającą karierę, to teledysk do W aucie nie dość, że był wtedy dokonaniem poniekąd pionierskim, to jeszcze w genialny sposób balansował na granicach smaku i tandety, pastiszu i powagi, kiczu i… klasy.
22. Hemp Gru - To jest to (2004)
Kto jarał się kiedykolwiek hardym, podwórkowym rapem nie tylko z polskich podwórek, ten wie pewnie, że wzorem z Sevres ostrego jak kosa-samoróba i wściekłego jak pitbull spuszczony ze smyczy, osiedlowego wideo jest Pour ceux Mafii K’1fry. I choć z naszej krajowej ciemnej strony wyszło wiele teledysków, które ów uliczny sznyt chciały oddać równie wiernie jak agresywnie, to naprawdę nielicznym udało się to zrobić tak obrazowo, jak HG. Od ikonicznych obrazków Wilka stojącego na przystanku przy Dreszerze, przez tłumnie zapełniane przez szeregi Hemp Armii beat up shoty, aż po kończące to wideo wizualne wizytówki reprezentantów ówczesnego stołecznego środowiska. Cały ten klip to - po prostu - jest to.
21. JWP/BC - Jesteśmy wszędzie (2014)
realizacja: Kuba Łubniewski
Swoje drugie życie Jaśnie Wielmożni Panowie zawdzięczają pojedynczym hitowym numerom i towarzyszącym im spektakularnym klipom, które zaczęli wpuszczać do sieci mniej więcej 6 lat temu, w momencie premiery teledysku do Tworzymy historię. Owo buńczuczne zapewnienie z perspektywy czasu wydaje się zupełnie nie na wyrost, bo kiedy Kosi, Ero, Łajzol i Siwers zaczęli kręcić swoje zagraniczne eskapady, większość osób… pukała się w głowę i ów profesjonalny, światowy sposób realizacji rapowych teledysków zupełnie nie był standardem, jakim jest dzisiaj przynajmniej dla części naszej sceny. I o ile wspomniany obrazek czy pojawiające się w międzyczasie wideoklipy do Panoramy i Szesnastek wprost idealnie oddawały do cna hip-hopowego ducha tej załogi, to naszym faworytem pośród globtroterskich dokonań JWP/BC jest właśnie Jesteśmy wszędzie, które wyreżyserował wspomniany wcześniej Kuba Łubniewski.