5 seriali o gangach ulicznych, które trochę nas przerażają, a trochę fascynują

peaky-blinders.jpg

Od Neapolu do Atlantic City. Od Medellín do Birmingham. Ruszamy w kryminalną podróż dookoła świata z serialami ostrymi jak maczeta, przyglądając się nieśmiertelnym klasykom i underdogom.

Jakkolwiek można uznać to zjawisko za szkodliwe społecznie, przestępczość zorganizowana - poddana kalifornizacji - zawładnęła w ostatnich latach popkulturową świadomością zbiorową. Polowaniem na El Chapo cały świat żył jak wyborem papieża, nawet w Kolumbii mówiło się o kontrowersyjnej oprawie kibiców Lecha Poznań poświęconej Pablo Escobarowi, a do Kampanii pielgrzymują tłumy, chcące doświadczyć szemranych uroków mafijnej Nibylandii.

Jedną z głównych przyczyn tego movementu stanowiły produkcje telewizyjne.

1
Gomorra

Siła kultowego tasiemca na podstawie bestsellera Roberto Saviano jest tak wielka, że burmistrz Neapolu, Luigi de Magistris, powiązał wieczory emisji ze skokami eskalacji przemocy na ulicach miasta. Na tym konsekwencje związane z Gomorrą się nie kończą. Autor książki został obłożony fatwą jak Salman Rushdie, a wykreowane przez niego uniwersum stało się benchmarkiem dla dziesiątek podobnych produkcji. Jednym z ostatnich przejawów kontrowersyjnego trendu były Piranie - nagrodzone Srebrnym Niedźwiedziem na festiwalu w Berlinie.

- Gomorra nie pudruje kryminalnego świata, nie robi bohaterów z nikogo, nie mizdrzy się do publiczności i toczy się własnym, koszmarnie przytłaczającym tempem. Kompleksowo pokazana walka o wpływy w mafii niesamowicie wciąga, z miejsca wchodząc do grona najlepszych europejskich seriali - pisaliśmy w zestawieniu seriali o narkotykach, które szczególnie warto obejrzeć.

2
Peaky Blinders

Kurła, kiedyś to było! Bolec z komedii Chłopaki nie płaczą wyrokował co prawda, że naszym chłopakom brakuje luzu, ale my uważamy, że tego luzu mają aż nadto. Bliżej niż do słowiańskich lujów z filmów Vegi czy Kawulskiego jest nam do eleganckich rzezimieszków z Peaky Blinders, którzy sieją postrach w sercu Anglii lat dwudziestych. Porwała nas wizja gangsterki przedstawiona w brytyjskim serialu, ale też nie można traktować jej zbyt dosłownie. Zwrócił na to uwagę autor książki Peaky Blinders. Prawdziwa historia słynnych gangów Birminghamu, w której czytamy:

W istocie po 1918 roku Birmingham nie było strefą bezprawia rządzoną przez gangi zahartowanych i straumatyzowanych weteranów i nie istniał jeden gang Peaky Blinders. Nazwa obejmowała wszystkich miejscowych opryszków, a weszła do powszechnego obiegu najpóźniej w 1890 roku i początkowo używano jej zamiennie ze slogging gangs. Ponadto nie ma dowodów, że prawdziwe gangi peaky blinders wszywały w daszki swoich czapek nożyki do golenia, aby je wykorzystać w funkcji broni. Swoją nazwę zawdzięczali zwyczajowi częściowego zasłaniania daszkiem czapki jednego oka. W okresie swojego największego rozkwitu prawdziwi peaky blinders byli równie agresywnie i brutalni jak ich serialowi bohaterowie, ale za broń służyły im paski ze sprzączkami, kamienie, noże, pałki i buty — czyli posługiwali się częściami odzieży lub przedmiotami codziennego użytku, darmowymi lub tanimi. Chociaż niektóre gangi angażowały się w wymuszanie drobnych haraczy, były tylko luźno zorganizowane i bardziej zainteresowane ulicznymi bójkami niż nielegalnym zarabianiem pieniędzy. Przede wszystkim zaś nie miały w sobie nic, co wzbudzałoby sympatię. Były brutalne i paskudne.

3
Narcos

Właśnie tak się to robi na południu... To znaczy - w Ameryce Południowej. Fabularyzowana historia aspirującego trybuna ludowego, który stworzył najpotężniejszy kartel na świecie, zgromadził majątek szacowany na 30 miliardów dolarów, dworował sobie z antynarkotykowej kampanii Reagana i organizował przerażające zamachy bombowe - stanowiła jedną z tych produkcji, które definiowały serialową grę w poprzedniej dekadzie. Obraz kokainowej gangsterki z ulic Bogoty czy Medellín lat osiemdziesiątych zadziałał na wyobraźnię widzów, jak mało która produkcja. Zmierzyć można to choćby liczbą memów z czekającym Pablo Escobarem, ale wymiernym probierzem będzie także błyskawiczne wejście szlagwortu plata o plomo do popkulturowego wokabularza.

Jest jednak i łyżka dziegciu w tej beczce miodu, a to dlatego, że twórcy nie potrafili powiedzieć sobie dość jak Agnieszka Chylińska. Trzeci sezon bez Wagnera Moury to była sytuacja rodem z kawałka Nie Ma Tak Łatwo: gnoje myślą, że jak sprzedały dwa gramy na osiedlu, to jeden z drugim szczeniak jest na Pablo Escobara szczeblu.

4
Boardwalk Empire

Gangsterska epopeja rodem z Atlantic City epoki prohibicji - miasta biznesu i seksu jak Piła - to zrealizowana z rozmachem wizja, na jaką mógł się porwać wyłącznie Martin Scorsese. Zasłużony reżyser odpowiadał tylko za odcinek pilotażowy (koszt: 18 milionów dolarów!) i pełnił rolę producenta wykonawczego, ale jego aura jest wyczuwalna od pierwszego do ostatniego epizodu.

Pomysłodawcą polityczno-przemytniczej intrygi był natomiast Terence Winter, który zanim zabrał się za reportaż Boardwalk Empire: The Birth, High Times, and Corruption of Atlantic City, napisał ponad dwadzieścia odcinków The Sopranos, a później odpowiadał za scenariusz The Wolf of Wall Street. Zgarnął łącznie za Zakazane imperium dwa Złote Globy i dwadzieścia nagród Emmy, ale żeby nie było za słodko - nie wiedział, kiedy ze sceny zejść niepokonanym i niepotrzebnie przeciągnął tę opowieść do pięciu sezonów.

5
Love/Hate

Rodzina Soprano zebrała honorable mention, więc zamiast dalej eksplorować kanon - pokonujemy pięć tysięcy kilometrów z New Jersey do Dublina, gdzie toczy się akcja Love/Hate. Serial został przygotowany na potrzeby irlandzkiej stacji Raidió Teilifís Éireann i był określany nawet mianem The Irish Sopranos. Równie dobrze można by go jednak nazwać wyspiarską Gomorrą ze względu na precyzję oddania lokalnych realiów - zarówno dotyczących światka przestępczego, jak i języka (dialekt i slang) czy historycznych i społecznych meandrów (wątek z IRA). I pomyśleć, że kiedy u nas publiczny nadawca wyjeżdża z Koroną królów - na Zielonej Wyspie powstają takie rzeczy!

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.