Zanim rzucicie kamieniem, wgryźcie się w ten tekst, bo biografie Cardi i Fifty'ego są w wielu przypadkach zaskakująco bliskie sobie.
W 2009 roku Jay-Z umieścił na trzeciej części The Blueprint kawałek, w którym przeprowadził swoistą kronikę dokumentującą pojawianie się nowych gwiazd w amerykańskim rapie. W jednym z wersów rzucił refleksję dotyczącą Curtisa Jacksona i jego dominacji w mainstreamie: 50 uderzył niczym huragan. Kilka lat temu na rapowej scenie pojawiło się nowe zjawisko, którego wpływu na świat muzyki nie byłaby w stanie zmierzyć skala Saffira-Simpsona. Zjawisko o nasileniu ekstremalnym to w tym wypadku huragan o nazwie: Cardi B.
I oba te huragany wiały podobnie. Zobaczcie sami:
Szemrana przeszłość
W wieku dwunastu lat 50 Cent zaczął sprzedawać narkotyki po szkole, a jego dziadkowie myśleli, że spędza czas na zajęciach pozalekcyjnych. Zdarzyło mu się przyjść do szkoły z bronią oraz środkami odurzającymi. W maju 2000 roku Curtis został postrzelony dziewięć razy przed domem babci w South Jamaica w dzielnicy Queens.
Ojciec Belcalis Marlenis Almanzar pochodzi z Republiki Dominikańskiej, mama z Trynidadu, a sama Cardi podkreśla, że jej charakter to Nowy Jork w pigułce. Ukończyła liceum sztuk scenicznych na Bronxie, a następnie zapisała się do technikum na Manhattanie. Belcalis podjęła się również pracy w markecie, ale skromne zarobki spowodowały, że poszła za radą szefa i spróbowała swoich sił na castingu do klubu ze striptizem, który mieścił się po drugiej stronie ulicy. Fakt ten ukryła przed rodziną: Powiedziałam im, że zostałam opiekunką do dzieci w domu bogatych, białych ludzi. Do dziś musi się tłumaczyć w wywiadach z tego wyboru, ale jej zdaniem striptiz miał bardzo pozytywny wpływ na jej życie: ustabilizował sytuację finansową, pomógł opuścić toksyczny związek, ułatwił powrót do szkoły.
Od handlu narkotykami do rozbierania się za pieniądze daleka droga, ale nie da się ukryć, że obie profesje są naznaczone społecznym stygmatem. Cardi podobnie jak 50 Cent nie kryła się nigdy ze swoją przeszłością, wręcz przeciwnie - uczyniła z niej istotny aspekt własnej historii.
W 2015 roku Cardi przestała tańczyć na rurze dzięki jej rozhulanym profilom na social mediach: zaczęła zarabiać na sponsorowanych postach i pojawianiu się na różnych wydarzeniach. Zatrudniła też profesjonalny management oraz została zaproszona do udziału w pewnym reality show...
Osobowość przez duże O
Na początku nowego tysiąclecia 50 zaczął wypuszczać mikstejpy, które zbudowały spory hype wokół jego osoby. W 2002 roku było o nim głośno na ulicach, ale wytwórnie bały się wchodzić w interesy z raperem. Historie o strzelaninach z jego udziałem, kontrowersyjne numery typu ‘Ghetto Qu’ran’ (pełnego szczegółów o gangsterkach z Queens) oraz słynne ‘How to rob’ (Fifty opisywał, jak okrada najlepszych raperów w grze); to wszystko sugerowało, że raper może implodować, zanim wystrzeli. Columbia odpuściła temat, a debiut ‘Power of the Dollar’ został schowany do szuflady. W tym samym czasie kompilacja utworów Fiftiego trafiła do Eminema, co doprowadziło do podpisania kontraktu z Interscope oraz obecności ‘Wanksta’ na soundtracku do 8 mili.
Cardi B dołączyła do obsady VH1 Love & Hip Hop: New York w 2015 roku, podczas szóstego sezonu reality show. Zwykła dziewczyna z Bronxu, jak się przedstawiała, szybko stała się faworytem fanów. Bacardi odznaczała się przede wszystkim przebojowością i postawą pozbawioną jakichkolwiek filtrów. Była bardzo bezpośrednia i mówiła wszystko, co ślina na język przyniesie; potrafiła opowiedzieć o powiększeniu biustu i związanego z tym zawodu, bo nie może possać własnych piersi. Wspomniała też, że jeśli ktoś ma z nią problem - beef będzie trwał foreva. Kilka miesięcy później zmieniła ten tekst w refren.
Podczas swojego pierwszego sezonu w programie Cardi wypuściła singiel Cheap Ass Weave. Wiele komentarzy było sceptycznych ze względu na fakt, że za mikrofon chwyciła gwiazda reality show, ale przytłaczająca ilość opinii wyrażała zaskoczenie, jak dobrze Cardi sobie poradziła na bicie. W 2016 i 2017 roku ukazały się kolejno mikstejpy: Gangsta Bitch Music Vol. 1 oraz Gangsta Bitch Music Vol. 2. Na tym drugim wydawnictwie pojawił się numer Lick stworzony z Offsetem, który miał zostać w przyszłości mężem aspirującej raperki. Generalnie nagrania przypominały jeszcze niedopracowany draft, a Cardi skłaniała się ku agresywnym brzmieniom street rapu. Jednak utwory jeszcze nie oddawały w pełni poczucia humoru i osobowości Belcalis. Do czasu.
Hit, który zmienił wszystko
W styczniu 2003 roku zadebiutował ‘In da club’. Pierwszy singiel z nadchodzącego albumu 50 Centa z miejsca stał się wydarzeniem na skalę światową i nigdzie nie można było się przed nim schować, bo jak określił to Pitchfork: ‘bauns w tym numerze jest nie do odparcia’. Numer trafił na pierwsze miejsce Billboardu, a ‘Get rich or die tryin’ zostało najlepiej sprzedającym się krążkiem 2003 roku - 12 mln egzemplarzy na całym świecie. 50 Cent potwierdził, że ma ucho do melodyjnych refrenów, a z ulicznej rapowej stylówki potrafi uszyć przystępny pop dla mas.
16 czerwca 2017 świat oficjalnie poznał się na talencie Cardi B. To właśnie wtedy Atlantic Records wypuściło singiel Bodak Yellow (Money Moves), a ten dwa miesiące później wdrapał się na szczyt Billboardu i uczynił z Cardi pierwszą raperkę od czasów Lauryn Hill (singiel Doo-Wop z 1998 roku), która tego dokonała.
Cardi zaczęła rapować ledwie dwa lata wcześniej, nie miała jeszcze oficjalnego albumu, a stała jednym z najpopularniejszych przedstawicieli gatunku w USA. To jest hymn, chwytliwy hymn – powiedział o utworze Tuma Basa, globalny szef działu hip-hop serwisu Spotify. W 2003 roku nie można było uciec od In da Club i podobna historia wydarzyła się czternaście lat później z Bodak Yellow. Pierwszy hit Cardi opierał się na agresywnej i aroganckiej liryce podkreślającej jej przeszłość. Numer aż kipiał od chwytliwego flow i powiedzonek, które miały zaraz wejść do potocznego języka. Jej label nie popełnił tego błędu, co Columbia kilkanaście lat wcześniej, bojąc się bezwzględności i szczerości 50 Centa. Osobowość raperki była kluczem do międzynarodowego sukcesu, a album Invasion of Privacy został oparty na tym fundamencie. Rezultat? Ponad dwa miliony sprzedanych egzemplarzy, najczęściej streamowany album 2018 roku (na wszystkich platformach) nagrany przez kobietę, doskonałe recenzje wiodących serwisów muzycznych, Grammy za Najlepszy Rapowy Album, występy w Saturday Night Live...
Wpływ na popkulturę
Sukces debiutu 50 Centa uruchomił karierę jego ekipy (G-Unit), zapewnił mu własny model butów Reeboka, zgarnął kilka nominacji do nagrody Grammy, stał się fenomenem popkulturowym, który z czasem przełożył się na filmy, gry video… Gangsta styl ponownie wrócił do łask w rapie.
Cardi B jest żywym dowodem na to, że social media mogą być w tych czasach najlepszym inkubatorem dla talentu. W rapie od zawsze trwa dyskusja: kto jest prawdziwy, a kto nie. Można się śmiać z przeszłości Cardi, ale wystarczy wygrzebać jej stare nagrania z Instagrama czy fragmenty reality show, aby się przekonać, że jej persona nie jest wymyślona. W świecie mikrocelebrytów, którzy zapełniają wasz feed, Cardi wybiła się ze względu na charakter. Jest zabawna, nie gryzie się w język podczas monologów, dziennikarka Fadera nazwała ją geniuszem strumienia świadomości. Dla hip-hopowych purystów życiowa droga Bacardi jest odarta ze świętości związanych z gatunkiem, ale takie są współczesne realia. W ostatnich dekadach normą było, że lokalni gangsterzy i handlarze narkotykami używają nielegalnych zysków do inwestycji w rapowe kariery. Czemu świetnie zarabiające striptizerki i gwiazdy social mediów nie miałyby pchać zysków w swoje muzyczne aspiracje? Ludzie, którzy nie brali Cardi na serio, teraz muszą zmierzyć się z wywołanym przez nią okiem cyklonu, bujającym stacjami radiowymi i klubami dookoła globu.