Wyjaśniamy, na czym polegają nadchodzące wybory samorządowe. I dlaczego są ważniejsze, niż może się wydawać. Oto krótki przewodnik.
W niedzielę wybieramy prezydentów, burmistrzów, wójtów oraz radnych. I często jest tak, że to te osoby mają większy (albo przynajmniej porównywalny) wpływ na nasze codzienne życie niż politycy zasiadający w Sejmie i Senacie. Trochę w myśl zasady: zmienianie świata zacznij od zmieniania najbliższego otoczenia.
Wybieramy reprezentantów na szczeblu krajowym i lokalnym
To właśnie samorządy odpowiadają na realne problemy i potrzeby mieszkańców. Można dla przykładu narzekać, że rząd przeznacza niewystarczająco mało pieniędzy na kulturę i w mieście X nie ma jakościowej sali koncertowej, ale nawet gdyby w końcu powstała, a jego mieszkańcy mieliby do niej fatalny dojazd, narzekania nie ustałyby. Poza tym prezydenci reprezentują interesy mieszkańców na szczeblu krajowym. Radni – interesy mieszkańców konkretnych dzielnic na szczeblu lokalnym. Samorządy pośredniczą w pozyskiwaniu funduszy na lokalne inwestycje, a te z kolei zapewniają nowe miejsca pracy… I tak dalej. Waga polityki na szczeblu lokalnym jest nie do przecenienia. Warto o tym pamiętać wybierając kandydatów, którzy faktycznie są godni zaufania.
Wybory samorządowe są ważne, bo władze lokalne mają bezpośredni wpływ na to, jak wygląda przestrzeń dookoła nas. A jeśli myślimy szerzej, wychodzimy poza nasze miasto czy naszą gminę, to bardzo ważne są wybory do sejmików, bo to one będą decydować, jak i na to będą przeznaczane środki z KPO. Sytuacja w wielu sejmikach jest nierostrzygnięta, to będzie szło na żyletki – czy władzę będzie miało w nich Prawo i Sprawiedliwość, czy aktualna koalicja rządząca – mówi nam Dominika Sitnicka, dziennikarka oko.press.
No właśnie, nadchodzące wybory są ważne z jeszcze jednego powodu. To ostatni moment, w którym Polska otrzymuje więcej pieniędzy z funduszy europejskich; wkrótce dotacje będą mniejsze, bo nasz kraj przekroczy średnią dochodu. To od samorządów zależy, na co zostaną przeznaczone środki unijne. Druga kwestia – Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności, czyli projekt wzmocnienia polskiej gospodarki. Wypłaty pierwszej transzy środków w jego ramach można spodziewać się w kwietniu, a mówimy tu o kwocie powyżej 31 miliardów złotych. Samorządy pełnią kluczową rolę w ich rozdysponowaniu.
Jak i na kogo głosujemy?
Szybki przewodnik. Pierwsza tura wyborów samorządowych odbędzie się w niedzielę, 7 kwietnia. Druga – jeśli jeden z kandydatów na prezydenta, burmistrza albo wójta nie dostanie powyżej 50% głosów – dwa tygodnie później, w niedzielę 21 kwietnia. Głosujemy w lokalach wyborczych, do których jesteśmy przypisani do rejestru, czyli po prostu tych najbliżej naszego miejsca zameldowania (nie zamieszkania). W większości gmin otrzymamy cztery karty – oddajemy po jednym głosie na radnych gminy, powiatu, województwa oraz prezydenta, burmistrza bądź wójta. W miastach na prawach powiatu wyborcy dostaną trzy karty – tam wybiera się prezydenta, radę miejską i radnych do sejmiku wojewódzkiego (z wyjątkiem Warszawy – tam cztery karty, bo jej mieszkańcy zagłosują dodatkowo na radnych dzielnicy). Niemożliwe jest głosowanie za granicą – w wyborach chodzi o oddanie głosu w miejscu swojego zameldowania.
Teraz wiecie już wszystko. Niedziela 7 kwietnia, lokale wyborcze między godzinami 7 a 21 – bądźcie tam. Zwłaszcza że podobno ma być ładna pogoda.
Zobacz także:
Wybory 2024 z muzyką w tle. Afu-Ra w Kaliszu, Bas Tajpan na Śląsku
Polsko, czas uświadomić sobie, że stajemy się krajem imigracji
Jak robić satyrę, kiedy polska polityka to żart? Andrzej Rysuje i odpowiada