Miedzy zakończeniem kolejki 33+ w FPL a deadlinem ustawiania składów na GW34+ jest mniej niż 20 godzin. Czas na garść porad w następnym Kąciku Fantazji.
To już ten moment sezonu, kiedy warto zastanowić się nad tym, jak chcemy, by wyglądał nasz skład do końca sezonu. Większość graczy nie ma już dzikich kart i pozostałych chipów, niektórym został jedynie Free Hit, trzymany być może jako ostatnia deska ratunku i niekonwencjonalne zagranie np. na ostatnią kolejkę.
W poprzednim Kąciku Fantazji z tego powodu analizowałem możliwość sprzedaży graczy Liverpoolu. Skoro mają mistrzostwo, to nie będą się napinać i Jurgen Klopp paru ważnych piłkarzy posadzi. Na razie nie zdecydował się na to z Aston Villą, ale już w środę jego ekipa gra z Brightonem. Może to będzie czas rotacji?
W tym duchu warto więc budować skład w oparciu o tych, którzy jeszcze walczą o swoje cele. Grupa pościgowa za Ligą Mistrzów i Ligą Europy jest dość pokaźna, podobnie jest na dole tabeli, gdzie kilka ekip walczy o utrzymanie.
TRANSFERY, KTÓRE WARTO ROZWAŻYĆ
W poprzedniej kolejce miałem całkiem niezłą skuteczność. Polecani Michail Antonio, Mason Greenwood, Harry Kane i Tariq Lamptey przynieśli punkty. Szkoda tylko, że nie posłuchałem sam siebie. Tak naprawdę pierwszych trzech mógłby tu powtórzyć - podobnie, jak graczy Manchesteru United, ale jeśli nie masz nikogo z tej drużyny, to znaczy, że naprawdę ostatni miesiąc przesiedziałeś pod kamieniem. Szukajmy więc różnic.
1) Troy Deeney (6.2) i Ismaila Sarr (6.1)
W FPL są dwie szkoły. Jedna głosi, że trzeba patrzeć na terminarz i szukać na tej podstawie różnic. Druga głosi, że forma jest ważniejsza niż rozkład jazdy. I ona nie zgodziłaby się z poleceniem graczy Watfordu. Szerszenie zamiast uciekać od strefy spadkowej, nadal się kotłują wokół kreski. Po restarcie zdobyły tylko jeden punkt. Ale zwolennicy szukania różnic na podstawie terminarza zauważą zieloną ścieżkę. Jeśli Watford ma się utrzymać, musi zapunktować w nadchodzących meczach z Norwich City, Newcastle i West Hamem.
Deeney i Sarr są posiadani przez mniej niż 2% graczy FPL. Mecz z Kanarkami musi stanowić dla nich przełamanie. Do tej pory Szerszenie są jedną z najmniej kreatywnych ekip po powrocie Premier League, ale z defensywą Norwich City powinny sobie poradzić. Ich najważniejsi gracze ofensywni to opcje niskiego ryzyka i potencjalnie sporego zysku na trzy najbliższe tygodnie.
2) Lucas Digne (5.7)
Francuz był bardzo popularny na początku sezonu, ale później jego posiadanie spadło. Dziś ma go w składzie 11.3% menedżerów w FPL i ostatnio znów jest na fali wznoszącej. Czyste konto z Liverpoolem, asysta i czyste konto z Norwich City, a potem kolejna asysta z Leicester City. Ma najwięcej wykreowanych szans wśród obrońców w okresie od restartu rozgrywek. Wykonuje też rzuty rożne. Z Dignem można się już przeprosić i zaufać mu na zbliżającą się serię. Everton zmierzy się z Southamptonem, Wolverhampton, Aston Villą, Sheffield United i Bournemouth. Można go śmiało zostawić w składzie już do samego końca sezonu.
3) Heung-Min Son (9.8)
Tottenham wypadł z Evertonem blado, ale teraz zagra z Bournemouth. Czy trzeba dodawać coś więcej? Przed tygodniem rozmyślaliśmy nad sprzedażą graczy Liverpoolu, z Aston Villą Jurgen Klopp postawił na silną jedenastkę i możliwe, że na środowy mecz z Brighton zastosuje rotację. Son to ciekawy wybór dla tych, którzy będą pozbywać się Salaha lub Mane.
INNE OPCJE
Obrońcy Watfordu
Jeśli opcje ofensywne wam nie w smak, to może defensywne was skuszą? Nigel Pearson na pewno nastawi Szerszenie na walkę o życie i postawi na szczelną obronę. Craig Dawson (4.8) ma spośród obrońców najwięcej strzałów celnych od powrotu ligi. Na bokach tanimi opcjami są Adam Masina (4.3) oraz Kiko Femenia (4.2). Jeśli szukacie różnic, to warto pomyśleć o nich jako uzupełnieniu defensywy. Dawsona ma 0.2% graczy FPL, Masinę 0.4%, a Femenię 0.8%.
Phil Foden (5.4)
Ostatnio siedział na ławce, więc logika nakazuje, że będzie grał. Anglika nadal ma jedynie 4.7% menedżerów w FPL, a spotkanie u siebie z Newcastle może być okazją na punkty. The Citizens będą chcieli się wyżyć po porażce z Southamptonem.
KTO NA KAPITANA?
1) Kevin De Bruyne
Podobnie jak w przypadku Fodena - logika nakazuje, że Belg wyjdzie od początku, skoro ostatnio zaczynał mecz na ławce. Jego drużyna nie gra o nic, bo i tak będzie wicemistrzem, ale sam De Bruyne walczy jeszcze o rekord asyst w jednym sezonie Premier League. Domowy mecz z Newcastle to dobra okazja na poprawę dorobku.
2) Bruno Fernandes
Dwa razy po 15 punktów w ostatnich dwóch meczach to bardzo dobry prognostyk przed spotkaniem wyjazdowym z Aston Villą. Przesądni mogą pomyśleć, że nic nie zdarza się trzy razy z rzędu, ale to dość bezpieczne założenie, że z ekipą o najsłabszej defensywie w Premier League Bruno znów ukłuje. A jeśli nie on, to opcje takie jak Anthony Martial czy Marcus Rashford też powinny być popularne.
3) Harry Kane / Heung-min Son
Modną taktyką jest ostatnio "grajcie na Bournemouth, oni są ciency". Ostatnio piłkarze Eddiego Howe'a przegrali z MU 2:5 i zapewnili grube punkty posiadaczom Bruno, Martiala czy Rashforda, więc teraz kusi dać opaskę Kane'owi czy Sonowi. Bilans Wisienek w czterech meczach od restartu wynosi zero punktów i 3:12 w bramkach. Tottenham, podrażniony porażką z Sheffield United, będzie chciał sobie odbić niepowodzenia.
MÓJ SKŁAD NA TĘ KOLEJKĘ
W GW33+ pokarało mnie zostawienie na ławce Johna Egana i Bukayo Saki. Obaj zrobili po 10 punktów. Ale i tak mój zespół uzbierał ich 66 i wstydu nie przyniósł.
Tym razem znów bez screena, bo... dopiero sam zasiądę do transferów. Kusi Digne za Egana lub zachowanie transferu i wciąż posiadanych 1.5 w banku. Na ten moment możecie więc przystawić tu sobie moje zestawienie z poprzedniego Kącika Fantazji.
Pamiętajcie, że deadline w tej kolejce FPL to wtorek i godzina 17:59. Powodzenia!