W Polsce dopiero co odnotowano pierwszy przypadek zarażenia, a tymczasem na zachodzie o COVID-19 zdążyła upomnieć się już branża pornograficzna. Czy to oznacza, że za dziesięć miesięcy w corocznym podsumowaniu najpopularniejszych wyszukiwań Pornhuba koronawirus zajmie zaszczytne miejsce w czołówce? Całkiem prawdopodobne.
Hentai? Anal? BDSM? It's so 2019! W obliczu powszechnej paniki w bibliotece popularnego serwisu dla dorosłych zaczęły pojawiać się kolejne produkcje, których fabuła koncentruje się na zagrożeniu epidemiologicznym. Ten mechanizm wydaje się dosyć naturalny - kiedyś oswajaliśmy lęki śmiechem, a obecnie czynimy to również za pomocą pornografii.
Na Pornhubie znaleźć można ponad setkę takich filmów, a ich liczba stale rośnie. Coraz trudniej nie odnieść wrażenia, że Wuhan to dzisiaj światowa stolica seksu, a maseczka antywirusowa - najpopularniejszy gadżet w produkcjach kierowanych do entuzjastów miłości własnej.
To nie jedyny wpływ COVID-19 na kulturalne i okołokulturalne trendy. Wydawcy książek z Francji i Włoch donoszą, że ma obecnie miejsce olbrzymi skok sprzedaży Dżumy Alberta Camusa. Klasyczna powieść z 1947 roku wraca z przytupem na listy bestsellerów w obu tych krajach.
Cóż - każdy radzi sobie jak może.