To jest sezon niespodzianek i wielkich wywrotek. Chyba nikt nie miał wątpliwośći, że zdarzą się one też w eliminacjach. Męczyli się Portugalczycy i Hiszpanie. Tracili punkty Francuzi oraz Holendrzy. Wisienką na torcie byli Niemcy i ich kompromitująca porażka z Macedonią Północną.
Nadal trudno w to uwierzyć, ale Niemcy polegli dopiero trzeci raz w historii występów w eliminacjach do mistrzostw świata. Wcześniej działo się to w 1985 i 2001 roku - kolejno w starciach z Portugalią i Anglią. To, że nagle do tego grona dołączy Macedonia Północna jest anomalią. Timo Werner znowu przypomniał, że coś jest z nim nie tak, gdy dostaje piłkę kilka metrów od bramki i mimo najbardziej sprzyjających okoliczności przyrody, fatalnie pudłuje.
Ostatecznie po marcowym zgrupowaniu naliczymy tylko sześć reprezentacji, które uzbierały komplet punktów. Roberto Mancini we Włoszech ma już 25 spotkań bez porażki z rzędu i właśnie wyrównał wynik Marcelo Lippiego, przed nim już tylko Vittorio Pozzo. Anglicy jak to Anglicy, trzy punkty kasują nawet w meczach dalekich od ideału. Zwraca uwaga świetna gra Danii, która strzelił aż 14 goli i nie straciła żadnego. Respekt budzi przede wszystkim starcie z Austrią (4:0) na wyjeździe.