Miłośnicy dobrej piłki, którzy śledzą wyścig Arsenalu z Manchesterem City, zdają sobię sprawę, jak porywający jest obecny sezon Premier League. Ale równie ciekawie jak na boisku dzieje się poza nim. Wydarzeniem ostatnich dni w tym uniwersum jest debiutancki singiel zamaskowanej postaci, dzielącej czas pomiędzy rap i futbol
Co wiadomo o Dide na sto procent? W jednej z publikacji na jego Instagramie można przeczytać: Premier League footballer jumps in the UK music industry. Keeping his identity unknown by wearing a uniquely designed mask, that is covered in roses. He goes my the name of Dide. No i zadebiutował przed kilkoma dniami utworem Thrill, który wykręcił na ten moment blisko 300 tysięcy wyświetleń na YouTube.
Trudno w tym kontekście nie snuć domysłów na temat tożsamości tego gościa, ukrywającego się za charakterystyczną maską. Biorąc pod uwagę, że klip do Thrill został nagrany w Londynie, poszukiwania raczej zawęża się do stołecznych klubów. Padają takie strzały, jak Wilfried Zaha, ale jednak fragment tekstu my team stay winning — bardziej niż do Crystal Palace pasuje do Arsenalu. I najpopularniejszym typem jest właśnie zawodnik Kanonierów — Eddie Nketiah.
Ciekawe, co nastąpi pierwsze: poznamy ostateczne rozstrzygnięcia w najlepszej lidze świata, czy dowiemy się, kim naprawde jest Dide?