Przypadek? Nie sądzimy! Zebraliśmy popularne teorie spiskowe dla amatorów foliarstwa

Zobacz również:Musimy porozmawiać o „Czekotubce” Josefa Bratana
 QAnon
fot. Stephanie Keith/Getty Images

Stanisław Lem miał rzekomo powiedzieć, że nie wiedział, ilu na świecie jest idiotów, dopóki nie zajrzał do internetu. Z drugiej strony - nie ma potrzeby specjalnie się napinać, skoro prof. Franciszek Czech widzi w teoriach spiskowych wentyl bezpieczeństwa. Zmuszają nas, żebyśmy konfrontowali naszą wiedzę, nawet z czasami bardzo absurdalnymi założeniami czy przypuszczeniami.

Całkiem niepostrzeżenie obudziliśmy się w rzeczywistości, gdzie gwiazdor NBA, Kyrie Irving zasila ohoczo szeregi płaskoziemców, a wyznawczyni QAnon, Marjorie Taylor Greene zdobywa mandat w Izbie Reprezentantów. Wcielamy się więc niejako w Macieja Trojanowskiego z Nie do wiary, przyglądając się popularnym conspiracy theories.

1
QAnon
fot. Rick Loomis/Getty Images

- Korzenie QAnon sięgają roku 2017, kiedy anonimowy użytkownik mediów społecznościowych – przedstawiający się jako Q – opublikował kilka tajemniczych wpisów na platformie 4Chan, często wykorzystywanej przez zwolenników niszowych teorii spiskowych i sieciowych ekstremistów. Wpisy te, znane jako Q-drops (wrzutki Q), szybko wyewoluowały w przekonanie, że Trump toczy walkę z układem, kierowanym przez część członków rządu, globalne elity i pedofilów chcących obalić jego władzę. Zwolennicy tych teorii gorliwie szukali w sieci kolejnych wskazówek na ich potwierdzenie, szczegółowo analizując dyskusje na forach internetowych oraz wpisy na Facebooku czy filmy w serwisie YouTube - pisał Mark Scott z Politico w artykule przedrukowanym przez Onet.

Z biegiem lat wiara w pedofilno-satanistyczny deep state zmierzający do obalenia POTUS-a była podsycana również przez samego prezydenta, któremu na antenie NBC zdarzyło się niejako spropsować QAnon za walkę z pedofilią. Istnieje zresztą teoria, że za całym zjawiskiem stoi właśnie Trump. Wkrótce przkeonamy się co w dynamice rozwoju tego movementu zmieni się wraz z wywianą kadr w Białym Domu.

2
Pizzagate
fot. Michael S. Williamson/The Washington Post via Getty Images

Side-project QAnon, związany z amerykańskimi wyborami w 2016 roku. Kiedy przy okazji WikiLeaks doszło do wycieku korespondencji mailowej szefa sztabu Hillary Clinton, Johna Podesty - powstała zwariowana teoria o waszyngtońskiej szajce handlarzy ludźmi, skupionej m.in. wokół pizzerii Comet Ping Pong. Doszukiwano się więc sekretnych znaków i tajemniczych kodów w menu czy logo, a nawet próbowano wciągnąć w tę narrację Justina Biebera jako rzekomą ofiarę procederu. A jakby komuś było mało, to Podesta wraz z bratem mieli także stać za uprowadzeniem Madelaine McCann.

I można by to rozpatrywać wyłącznie w kategoriach zwariowanego, internetowego folkloru, gdyby w końcu do jednej z restauracji nie wkroczył 28-latek z bronią w ręku, chcący odbić szkraby z rąk pedofilów.

3
Strefa 51
fot. Ted Soqui/Sygma via Getty Images

Klasyka gatunku od 1947 roku. To właśnie wtedy niedaleko Roswell miał rozbić się statek kosmiczny. Choć władze próbowały zdusić teorie spiskowe w zarodku, twierdząc że przyczyną zamieszania był balon meteorologiczny, na niewiele się to zdało. W tonowaniu nastrojów nie pomogło z pewnością utworzenie w okolicy bazy wojskowej o powierzchni 12 tysięcy kilometrów kwadratowych w 1955 roku, której istnienie negowano przez dekady. W 2013 roku CIA w końcu oficjalnie potwierdziło, że Strefa 51 to nie mit, ale wtedy było już za późno. Ściśle tajny ośrodek w stanie Nevada obrósł legendami o podróżach w czasie i najnowocześniejszym uzbrojeniu, ale nade wszystko - stał się Transylwanią ufologii.

I nawet byśmy o tym nie wspominali, gdyby nie ubiegłoroczne wydarzenie Storm Area 51, They Can't Stop All of Us, czyli szaleńczy plan szturmu na bazę w stylu Naruto, który zmusił nas do odgrzania kotleta.

4
Reptilianie
fot. Win McNamee/Getty Images

Powracającym motywem teorii spiskowych jest wiara w istnienie tajemniczej siły, kierującej losami ludzkości z tylnego siedzenia. Przykłady można mnożyć w nieskończoność: masoneria, Rothschildowie, reptilianie. Zdziwilibyśmy się, gdybyśmy tylko potrafili się jeszcze zdziwić, ale podobno aż 12 milionów Amerykanów wierzy, że światem rządzą zmiennokształtne jaszczury, które wyewoluowały od dinozaurów lub przybyły na Ziemię z okolic Gwiazdozbioru Smoka.

Gadzią wersję świata uprawdopodobnić miałoby demaskatorskie nagranie prezenterki ukraińskiej telewizji przyłapanej na jaszczuroludzkim mrugnięciu oraz ekscentryczne zachowanie Marka Zuckerberga przed komisją senacką. Proste?

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.