To finał sprawy, która toczyła się od 2019 roku. Wielokrotnie odraczane rozprawy były konsekwencją pandemii koronawirusa.
R. Kelly – niegdyś jeden z największych gwiazdorów R&B – został dziś skazany na 30 lat więzienia za handel ludźmi w celu wykorzystywania seksualnego oraz wymuszenia. Wyrok jest następstwem orzeczenia o winie piosenkarza, które zostało wydane przez sąd we wrześniu 2021 roku. Proceder ubezwłasnowolniania kobiet oraz zmuszania ich do czynności seksualnych został m.in. opisany przez ofiary i osoby z otoczenia Kelly’ego w głośnym serialu dokumentalnym Surviving R. Kelly w 2019 roku.
W tym samym roku muzyk został aresztowany oraz postawiono mu rzeczone zarzuty. Rozprawy sądowe były wielokrotnie przekładane z powodu pandemii COVID-19. W swoim orzeczeniu sędzia Ann M. Donnelly stwierdziła, że zbrodnie te były wykalkulowane i drobiazgowo zaplanowane oraz regularnie dokonywane przez niemal 25 lat. Podkreśliła także, że Kelly nauczył [ofiary], że miłość jest równoznaczna z niewolnictwem i przemocą.
Oskarżony od początku nie przyznawał się do winy. W sprawie, przez 3 tygodnie, zeznawało 45 osób. W swoim liście do sądu, prokuratura – jak donosi The New York Times – dowodziła, że Kelly był zatwardziały w swoim braku szacunku dla ofiar oraz napędzany narcyzmem. Jej przedstawiciele twierdzili także, że oskarżony dokonał zbrobni używając swojej sławy i statusu gwiazdy zarówno jako tarczy, która chroniła go przed obserwacją opinii publicznej czy potępieniem jego postępowania, ale także jako miecza, który dawał mu dostęp do bogactwa i sieci kontaktów, które pomagały mu popełniać kolejne przestępstwa oraz samych fanek, spośród których wyłaniał swoje ofiary.
Kelly nie skomentował wyniku rozprawy, ponieważ odbywają się także równolegle inne postępowania sądowe przeciwko niemu.