Stara miłość nie rdzewieje. Dlaczego Pezet jest tak ważnym raperem dla pokolenia 30+?

Zobacz również:Musical sci-fi. Kulisy trasy „Psycho Relations” Quebonafide (ROZMOWY)
peziioo-1.jpg

Najpierw przechodziliśmy przy jego muzyce z młodości w dorosłość. A teraz Pezet jak nikt inny portretuje wszystkie lęki, pragnienia i niepewności dojrzałego człowieka.

Już za chwilę chyba najważniejsze dla Pezeta wydarzenie tego roku - wielki (i jedyny) koncert promujący Muzykę Współczesną. Bilety rozeszły się w kwadrans, a nie mówimy tu o studenckim klubie, tylko mieszczącym ponad 6 tysięcy widzów Torwarze. To dużo.

Z tej okazji zastanawiamy się, dlaczego jego dokonania cieszą się tak wyraźną estymą zwłaszcza wśród słuchaczy, którzy już skończyli 30 rok życia. Bo faktycznie tak się dzieje! A przed koncertem posłuchajcie też wszystkich odcinków audycji Muzyka Współczesna by True Music, którą Pezet prowadził przez całą jesień z Rafałem Groblem.

1
Mają do niego duży sentyment

Paulina Wilk, autorka książki Znaki Szczególne: Pierwsza Autobiografia Pokolenia Urodzonych Około 1980 Roku - Dzieci Polskiej Transformacji, mówiła w jednym z wywiadów promujących wydawnictwo: kluczowym doświadczeniem dla mojego pokolenia było wprowadzenie telewizji kablowej z MTV, to było nasze okno na zachodni świat. Na początku nowego tysiąclecia w telewizjach muzycznych królowali już przedstawicieli tej generacji, więc bardzo łatwo było się z nimi utożsamić urodzonym po roku 1980.

Nie trzeba już było spoglądać w stronę zachodu, żeby dostrzec coś niezwykłego na krajowym podwórku. Muzyka Klasyczna oraz Muzyka Poważna stały się kamieniami milowymi krajowego rapu, więc ludzie, którzy dojrzewali wraz z nimi, mają olbrzymi sentyment do tych nagrań. I łatwiej jest się starszym słuchaczom zidentyfikować dziś z Pezetem aniżeli raperami młodszego pokolenia, którzy nawijają o czymś, co już ich nie dotyczy. Albo czego nie rozumieją.

2
Tak jak wszyscy był głodny sukcesu

Pezet bardzo często przemycał w utworach konsumpcyjne pragnienia jego rówieśników. Oraz, oczywiście, wizje materialnego spełnienia. Nie był odosobniony w tym myśleniu, szczególnie w dzisiejszym pokoleniu 30+, które zdążyło poznać szarość i uczucie niedosytu, związanego z dorastaniem w PRL-u. Marzy mi się czarny Lincoln, lecz jak go wyrwać wilkom - tego typu pytania były uniwersalne dla ludzi przyzwyczajonych do tego, że sukcesy osiągają wyłącznie osoby powiązane z tymi, z którymi wypada być powiązanym. Wolność młodych twarzy niezdających sobie sprawy/ Co mimo wszystko ten ustrój w nich zostawił - rapował Paweł w numerze Szósty Zmysł, diagnozując pierwsze wolne pokolenie, skażone PRL-em. Odnosił się tutaj również do narodowej zażyłości z alkoholem, ale spostrzeżenie było trafne i uniwersalne. Pokolenie wychowane w kapitalizmie było bardzo głodne sukcesów, a Pezet był ich głosem.

3
Potrafi świetnie - i prosto - opowiedzieć o trudach związków

Naprawdę niewielu potrafi tak dobrze opisać skomplikowane relacje damsko-męskie, jak robi to Pezet. O ile jego pisanie o kobietach na początku kariery było skupione wokół powierzchownej żądzy i beztroskiego seksu (Seniorita, 5-10-15, cała Muzyka Rozrywkowa), o tyle najciekawiej się zrobiło, gdy raper dojrzał i zaliczył trochę przykrych doświadczeń. Ted Mosby (główny bohater Jak poznałem waszą matkę) tłumaczył w jednym z epizodów trudności związane z randkowaniem po 30-ce, wynikające z faktu, że na tym etapie wszyscy mają emocjonalny bagaż doświadczeń związany z wcześniejszymi, nieudanymi związkami. Pezet umie o tym opowiedzieć. Stąd siła utworów nagranych z Czarnym HiFi, jak Niedopowiedzenia czy Co Jest Ze Mną Nie Tak.

4
...no i dalej umie rapować

W odróżnieniu od wielu z jego kolegów po fachu, którzy zaczynali w podobnym czasie, ale jakoś z biegiem lat zjechała im umiejętność pisania dobrych tekstów. Internauci szydzą się, że jeśli Pezet wypuszcza nowy singiel, musi to być utwór stworzony na potrzeby jakiejś nowej kampanii reklamowej. Dużo w tym prawdy, ale jeśli wyzbędziemy się górnolotnego idealizmu, pojawia się pytanie: co z tego? Nie Muszę Wracać nagrane z Jimkiem dla Reeboka zostało otoczone małym kultem. Reinterpretacja Piromana Żabsona była jednym z wydarzeń zeszłego roku. Droga promuje serial kryminalny marki Ballantine's. Jego rówieśnicy już nie muszą się orientować we współczesnym rapie, ale ciągle czekają na nagrania swojego człowieka, który ciągle daje radę.

I doczekali się tej jesieni. Widzimy się na Torwarze?

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Host radiowy i dziennikarz muzyczny. Współautor serii książek „To nie jest hip-hop. Rozmowy” oraz współprowadzący audycji POD OBRĘCZĄ.