To jest nasz openerowy przewodnik na wszystkie 4 dni festiwalu

Zobacz również:nghtlou: autentyczność przeżywania emocji (WIDEO)
pjimage-421.jpg

Ważna wiadomość - nic się ze sobą nie nakłada. Nie znaczy to jednak, że nie potrzebujecie mapy, żeby nie pogubić się pomiędzy scenami, strefami gastro, teatrem i tą śmieszną rzeźbą o fallicznym kształcie. I wtedy z pomocą przychodzimy my.

Będzie chodzone. Specjalnie na czas Open’era sprawdzimy nasze krokomierze w telefonach, bo zwykle to są odległości wielokilometrowe. Zwłaszcza, że między koncertami trzeba znaleźć czas na szamę, picie i chill. My na przykład planujemy spędzić trochę czasu w Strefie Jelenia na drinkach, setach i wyjątkowych koncertach, jakich nie zobaczycie nigdzie indziej. O co chodzi? A to już znajdziecie w tekście

1
ŚRODA
Zrzut-ekranu-2018-07-02-o-15.06.38.png

W latach 90. beef brytyjskich zespołów Oasis i Blur rozpalał fanów rocka tak mocno, jak hip-hopowców kłótnia Jaya-Z z Nasem. Lubimy historię, no to skoczymy od rana - w sensie: o 18.00, ale jak na warunki openerowe to przecież rano - na solowy projekt lidera Oasis, Noel Gallagher’s High Flying Birds (Main Stage), zwłaszcza że Noel obok własnych numerów regularnie grywa także kawałki Oasis z Wonderwall na czele. Tam zresztą zostaniemy do 20.00, bo wtedy na głównej scenie pojawi się kolejny klasyk, słynny Nick Cave i jego The Bad Seeds. Starsza część redakcji uważa, że to może być najlepszy występ tegorocznego Open’era, a wiadomo, starszych to i warto posłuchać.

O 21.15 na Tencie wystąpią Adi Nowak i Barvinsky - sami jesteśmy ciekawi, jak poradzą sobie na tak mocnym slocie, ale widownia może dopisać, bo generalnie pierwszy dzień jest mało rapowy. My o 22.00 wracamy na Maina, gdzie zamelduje się jeden z ostatnich wielkich rockowych zespołów świata, Brytyjczycy z Arctic Monkeys. Ich ostatni album Tranquility Base Hotel & Casino brzmi co prawda trochę jak Frank Sinatra, ale sprawdzaliśmy ich setlisty i tak, grają hiciory z R U Mine na czele. Prawdopodobnie z końcówki uciekniemy na Rosalie. (23.30, Firestone Stage), a potem ponownie Main Stage, bo tam o 0.15 rozpocznie się najbardziej wyczekiwany przez nas koncert dnia. Jak Quavo, Takeoff i Offset wypadają na żywo? Czy jakość będzie szła w parze z energią? Wiemy, że na Migos będzie skakane. A potem na Tent Stage, gdzie o 1.30 zagrają nawiązujący do klimatycznego popu z lat 80. Chvrches (jeden z naszych redaktorów planuje wręczyć bukiet kwiecia wokalistce), a po 2 w nocy Beat Stage, gdzie do rana zagra Flirtini.

10 godzin na festiwalu? Nie takie rzeczy robiło się ze szwagrem po imprezie. A co w czwartek?

2
CZWARTEK
Zrzut-ekranu-2018-07-02-o-15.04.59.png

To nie będzie długa noc dla Mentosa – po zamknięciu poprzedniego dnia festiwalowego, w czwartek otworzy Main Stage, gdzie o 16.30 rozpocznie się koncert Rasmentalism. O 19.00 idziemy do Tenta na Almę, bo lubimy być na bieżąco z tym, co aktualnie dzieje się na nowej światowej scenie pop. Ale na krótko - 19.30 to już Alter Stage i koncert mocno zahaczających o hip-hop chłopaków z Young Fathers.

Po nich zawijka na Main Stage i MØ. Skandynawka rozpocznie o 20.00, my pewnie chwilę się spóźnimy, ale mamy nadzieję, że zdążymy na Lean On. I potem już tam zostaniemy, bo o 22.00 rozpocznie się prawdopodobnie najbardziej oblegany koncert Open’era. Jesteśmy tego bardziej niż pewni, biorąc pod uwagę status, jakim od wielu, wielu lat cieszą się w Polsce Depeche Mode. Słuchali ich nasi starzy, słuchamy od czasu do czasu my, dzieciom też pewnie w przyszłości puścimy Enjoy The Silence - to swoją drogą chyba ulubiony tytuł młodych rodziców.

Depesze zagrają trochę ponad półtorej godziny, więc urwiemy się z końcówki na elektronicznych Mount Kimbie, którzy zagrają w namiocie o 23.30. Godzinę później powrót na Main Stage i kolejna lekcja historii - tym razem na wykład zapraszają ludzie, którzy byli najważniejszymi wykonawcami sceny trip-hopowej lat 90., czyli Massive Attack. Na finał rap - o 1.30 Tent Stage rozkręci Otsochodzi. Nie oszczędzajcie się pod sceną, nawet mimo tego, że w piątek będzie działo się bardzo dużo.

3
...A O TYM NIE PRZECZYTACIE NIGDZIE INDZIEJ
1951051814002684900272742588481138316893662n.jpg

Jako przerywnik między koncertami - bo przecież po skakaniu i wrzeszczeniu tekstów razem z artystami trzeba zwilżyć gardło, no nie? - wbijcie koniecznie do Strefy Jelenia, czyli wyjątkowej miejscówki Jagermeistera. Będą też dwa powody stricte muzyczne. Po pierwsze - imprezy, które przez cztery dni festiwalu będą dla was kręcić najlepsi polscy didżeje:

ŚRODA - Kixnare (15.00 - 17.30), Dtekk (17.30 - 20.00), BC (20.00 - 22.30), Warson (22.30 - 1.00), Punchline (1.00 - 4.00).

CZWARTEK - Zeppy Zep (15.00 - 17.30), Niko DAMN (17.30 - 20.00), AM Radio (20.00 - 22.30), DNTRT (22.30 - 1.00), BC (1.00 - 4.00)

PIĄTEK - Punchline (15.00 - 17.30), Dtekk (17.30 - 20.00), Kixnare (20.00 - 22.30), KoVValsky (22.30 - 1.00), Brainwash (1.00 - 4.00)

SOBOTA - Warson (15.00 - 17.30), Niko DAMN (17.30 - 20.00), DNTRT (20.00 - 22.30), Zeppy Zep (22.30 - 1.00), AM Radio (1.00 - 4.00)

Po drugie - Jagermeister Brass Band. To siedmioosobowa orkiestra (pięciu muzyków gra na instrumentach dętych, dwóch na bębnach), którzy w czwartek i piątek o 19.30 zagrają dla was największe przeboje muzyki klubowej... właśnie na tych instrumentach. Wśród wykonawców m.in. znany z projektu Buslav Tomasz Busławski oraz Przemek Kostrzewa. Poniżej filmik, który udowadnia, że warto zobaczyć tych wariatów na żywo.

📷 📷

4
PIĄTEK
Zrzut-ekranu-2018-07-02-o-15.01.28.png

To zdecydowanie najbardziej niuansowy dzień w rozpisce, zadbajcie o dobry podkład i paliwo - mały offtop: redakcja stawia na smażoną rybę, w końcu jesteśmy nad morzem. Byle wcześnie, żeby zdążyć na 17.00, bo już wtedy na Main Stage swój koncert rozpoczyna - naszym zdaniem - najlepsza debiutantka 2018 roku, Kali Uchis. Jej nagrania są mocno nocne, ale tak słuchamy sobie Miami czy After The Storm i wydaje nam się, że w pełnym słońcu też styknie. I zaraz potem zawijka na kolejną, tym razem rapującą dziewczynę - na Alter Stage o 17.45 wystąpi brytyjska nawijaczka Little Simz. A potem od razu drugi, ten większy namiot. Dla wielu to najważniejszy koncert festiwalu - Vince Staples, godzina 19.00, Tent Stage. Dwa lata temu na Alterze zrobił konkretny ogień, w 2018 awansował na jeszcze większą scenę. Teraz już wiecie, czemu przed chwilą wspominaliśmy o tej rybie. Ponadto o 19.30 w Strefie Jelenia ponownie pojawi się Jagermeister Brass Band, który będzie coverować hity muzyki klubowej.

Maratonu ciąg dalszy - 20:15 to Young Thug na Main Stage. I tu wkrada się drobny problem: jeśli chcecie być pod barierkami na Staplesie, no to musicie przygotować się na trochę dalszą odległość u Thuggera. Albo odwrotnie. A poza tym, czy musimy was zachęcać na każdy z tych koncertów? No błagamy. W zależności od tego, jak długo zagra Young Thug, postaramy się wbić do Tenta na Sigrid (godzina 21.00). Lubimy Strangers, dziewczyna wydaje się bardzo zdolna i sympatyczna, a szczególnie ujęła nas tym, że niedawno zapytała polskich fanów na fejsie o to, co fajnego porobić w Gdyni. Od razu przypominają nam się zakulisowe anegdotki o wszystkich tych raperach, którzy nie wychylają nosa z hotelowego pokoju - dobra, na pewno wpadniemy na Sigrid. A potem na Gorillaz (Main Stage, 22.00), zwłaszcza że dwa dni temu wydali swój kolejny album The Now Now. Liczymy na super interakcję z publicznością, hiciory, efekty wizualne i dobrą formę Damona Albarna. No i na featy Kali Uchis i Vince’a Staplesa, którzy przecież pojawili się na poprzednim albumie Goryli.

Aha, wspominaliśmy o najtisowym beefie Oasis i Blur. Lider tych pierwszych wystąpi w środę, frontman drugich dowodzi projektem Gorillaz. Żałujemy, że nie zagrają jeden po drugim.

23.30 na Tencie to Pro8l3m - z całą pewnością będzie to jeden z największych koncertów, jaki kiedykolwiek przytrafił się Steezowi i Oskarowi. Stawiamy na kilka tysięcy w namiocie, chociaż pod koniec może się lekko wyludnić. No ale właśnie - wydaje nam się, że na Main Stage o 0.30 padnie rekord. Pamiętamy te tłumy na Taco przed rokiem i jesteśmy w stanie obstawić, że jedyny festiwalowy gig Taconafide będzie nie tylko najbardziej obleganym koncertem tego dnia, ale i najmocniejszym frekwencyjnie polskim wykonem w historii Open’era. Wspomnicie nasze słowa!

5
SOBOTA
Zrzut-ekranu-2018-07-02-o-14.57.40.png

Tu już spokojniej. Chociaż nie, nie mówmy o spokoju w przypadku Bomba Estereo (Alter Stage, 18.30), bo to będzie jeden z najbardziej energetycznych koncertów tego festiwalu. Jeśli pamiętacie, jakie zadymy robili panie i panowie z Buraka Som Sistema, no to tu będzie tak samo. Później sprawdzamy, jak zabrzmi na żywo nowy materiał od Dawida Podsiadło (Main Stage, 19.45), zwłaszcza że - o ile wiemy - to będzie pierwszy koncert Dawida od bardzo dawna.

Smutno, smutniej, Yung Lean. Dobra, nieaktualne, przecież jego ostatnia płyta to zbiór pięknych, śpiewanych piosenek. Może trochę chłodnych, ale - jak Yung wspominał w wywiadzie dla niuansa - tak przecież brzmi Szwecja. Czyli jak? A to już do sprawdzenia na Tencie o 20.45. Potem największa chyba gwiazda, jaka w tym roku pojawi się w Gdyni. I tu nie ma cienia przesady, skoro chwilę temu w jednym z wywiadów szef Open’era Mikołaj Ziółkowski wspominał, że razem z Bruno Marsem przyjedzie aż 15 ciężarówek sprzętu. Spodziewamy się superefektownego show i coś nam się wydaje, że tu nie będzie oszczędzania na światłach. Bardzo dobrze!

Na finał znów biegi pomiędzy Tentem a Mainem. Pod namiotem o 23.45 zagrają Years & Years, później o 0.30 na scenie głównej Post Malone. Jak Iverson wypadnie na tak wielkiej przestrzeni? I czy znowu udzieli nam wywiadu, który zacytują wszystkie ważne światowe media lifestyle’owe? More info soon. Tegorocznego Open’era zamknie dla nas Odesza (Tent Stage, 1.30), ale prawdopodobnie po 4 dniach będziemy tak wyczerpani, że będziemy uprawiać coś pomiędzy ostrym tańcem a głębokim snem. Albo ostrym snem a głębokim tańcem. Czy jakoś tak.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.