Sporo było w poprzednich latach szyderki z tego człowieka – afera związana z wysyłką płyt ciągnęła się za nim długo. Natomiast TomB to na tyle uznany zawodnik, że wstydem byłoby patrzeć na niego wyłącznie przez kontekst kontrowersji.
Nie robimy tego z prostego powodu – TomB i wraca do gry, i wraca do SBM. Oficjalnym potwierdzeniem tego ruchu jest numer Klątwa.
Zaczynał jeszcze w roku 2006 – jakby nie patrzeć, w tym roku stuka mu artystyczna osiemnastka. Była seria #CIACH, był nagrany z Białasem booKING MIXTAPE, a w roku 2016 odszedł z labelu na swoje, konkretnie do własnej firmy Panteon Records. Trochę było o nim cicho, gdy nagle pojawił się na Hotelu Maffija 3, zagrał na SBM Ffestivalu i wydał numer Musiałem, k*&@!a, zmądrzeć.
Utwór Klątwa to emocjonalne streszczenie ośmiu lat życia prywatnego i artystycznego TomBa oraz liryczne rozliczenie się z wydarzeniami dziejącymi się od momentu jego odejścia z wytwórni – zapewnia SBM. Słuchamy i czekamy na więcej.