Dwójka protagonistów – Lucia i Jason. Ich relacja ma być inspirowana historią Bonnie i Clyde, pary słynnych amerykańskich przestępców. To punkt wyjścia GTA VI.
Trailer wygląda jak reklamówka Vice City, fikcyjnego miasta inspirowanego jak najbardziej prawdziwym Miami. Jest barwnie, żywo i neonowo. Aczkolwiek plotki mówią, że fabuła gry będzie rozgrywać się nie tylko tam, ale i w dwóch innych miastach, na potwierdzenie trzeba jeszcze trochę poczekać. Całość dzieje się w stanie Leonida stworzonym na wzór Florydy – jest też hasło Only in Leonida, nawiązujące do prawdziwego Only in Florida. Ale to widać na pierwszy rzut oka.
A na drugi – tradycyjnie sporo follow-upów. Wygląda na to, że sporą rolę będą tu odgrywać social media, nie wiadomo jednak, na ile istotną w kontekście napadów. Mamy klasyczną Karen, czyli reprezentantką starszego pokolenia Amerykanów, którzy narzekają na młodych. Jest fikcyjna marka Sessanta Nove, fikcyjny zespół Dolls of Destruction, browar Patriot Beer... Dla zanurzonych w poprzednich częściach GTA szóstka jest jak powrót do domu. Aczkolwiek są i nowości – Lucia jest pierwszą protagonistką w historii gry.
Fani musieli długo czekać na kontynuację serii; GTA V miała premierę we wrześniu 2013 roku. I jeszcze trochę poczekają, bo planowana premiera to rok 2025. Co ciekawe, zwiastun miał zostać zaprezentowany kilkanaście godzin później, ale Rockstar Games poinformowali, że z uwagi na leak, puszczają go od razu. I tak w nocy z poniedziałku na wtorek dostaliśmy zajawkę chyba najbardziej oczekiwanej gry w historii.