10 filmów, które miały bardzo zaskakujące zakończenia. Bez spoilerów!

Zobacz również:„Jackass” powraca! Pierwszy trailer nowego filmu to czyste szaleństwo
podejrzani1.jpg
Kadr z filmu "Podejrzani" w reż. Bryana Singera

Jak mówił były premier Leszek Miller: prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, a po tym, jak kończy. Prawdziwy film też.

Po obejrzeniu Tenet Christophera Nolana wracamy do tych sprawdzonych tytułów, które można oglądać po kilka razy, a i tak zawsze gdzieś czuje się ten efekt wow. Ale spokojnie, nie spoilujemy.

1
Wyspa tajemnic (2010)
wyspa.jpg

Ambitna porażka. Historia szeryfa federalnego, który stara się dociec, jakim cudem w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym zniknęła pacjentka, skrzy się nawiązaniami do klasyki kina. Reżyser Martin Scorsese to wielki kinoman, dlatego oglądając Wyspę tajemnic praktycznie co chwilę wyłapiecie follow-upy do thrillerów z lat 40., 50. i 60. Szkoda tylko, że sam film też ogląda się bardziej jak kręcony na kolanach hołd, a nie autonomiczną, oryginalną produkcję. Wiecie, o co chodzi - zupełnie, jakby Scorsese zajmował się tylko tym, czy dana scena na pewno odda ducha kina sprzed pół wieku, a nie przejmował się fabułą. No ale finał naprawdę robi robotę. Warto wysiedzieć dla niego te dwie godziny przed ekranem.

2
Inni (2001)
inni.jpg

Elegancki, stylowy dreszczowiec, rozgrywający się w starym, skąpanym w mroku domu. Tam Grace i jej dwójka dzieci czekają na powrót ojca z wojny. I teraz tak: to nie jest film, w którym krew leje się na lewo i prawo. Tu klimat robią raczej tajemnicze cienie, jakieś skrzypnięcia na schodach czy chrobotanie przy podłodze, niekoniecznie oznaczające mysz. Inni są bardzo niedzisiejsi, trochę jak wizyta w starym mieszkaniu babci, która opowiada wam o tym, że tu kiedyś pałętały się duchy. Ale przez to bardzo oryginalni i zaskakujący.

3
Whiplash (2014)
whiplash.jpg

Młody bębniarz Andrew zapisuje się do konserwatorium, gdzie trafia pod opiekę diabolicznego Fletchera. Niby jest między nimi relacja mistrz-uczeń, ale Fletcher to nie ciepły Pan Miyagi, który uczy Karate Kida, jak być dobrym - tu wjeżdżają raczej klimaty Sprawy dla reportera. Kto widział, ten wie, kto nie widział, niech obejrzy z dwóch względów: Whiplash to wybitne kino o tym, jak hartuje się ducha i że talent jest zawsze mniej istotny niż ciężka praca. I gdzie istnieje granica pomiędzy byciem wymagającym a bycie sadystą. No i dla doskonałego twistu pod koniec filmu.

4
Psychoza (1960)
psycho.jpg

Powrót do wspaniałej klasyki - jeśli widzieliście Bates Motel, to zobaczcie, od czego to wszystko wyszło. Jeden z najlepszych thrillerów w historii kina zaczyna się od tego, że piękna Marion kradnie pieniądze i ucieka z miasta, zatrzymując się po drodze w opuszczonym motelu. Tam ginie pod prysznicem - spokojnie, niczego nie zdradzamy, bo to punkt wyjścia do rozkręcenia całej historii. Trochę niesamowite, że 60 lat temu powstał tak trzymający w napięciu film, gdzie groza miesza się z czystym szaleństwem, a wszystko przeraża, bo dzieje się gdzieś obok, zupełnie jakby odkryć, że wasz sąsiad ma w piwnicy cmentarzysko dla lalek. Finał to już odpięcie wrotek i skok do pustego basenu - przypominamy, to film z 1960 roku. Ogląda się go jak nowoczesny dreszczowiec, ale powstał w czasach, w których, dla przykładu, szwajcarskie kobiety wciąż nie miały praw wyborczych.

5
Piła (2004)
pila.jpg

Oczywiście, że seria Piła z czasem zaczęła przypominać konkurs w pluciu na odległość. Ale jedynka to zupełnie inna parafia: zrealizowany za jedyne 1.2 miliona dolarów indie-horror, który był przeznaczony nie do multipleksów, a raczej na niszowe festiwale. Punkt wyjścia super, rozkręcanie fabuły... no, momentami dosyć groteskowe, finał wybitny. Postarajcie się po latach obejrzeć pierwszą Piłę w oderwaniu od tego, co wydarzyło się z tym tytułem potem, a zaraz inaczej spojrzycie na Jigsawa i jego zagadki.

6
Gra pozorów (1992)
gr.jpg

To już zupełnie niesamowita sprawa, bo ten film wszyscy pamiętają nie ze względu na fabułę czy grę aktorską, ale właśnie za ten jeden epicki zwrot akcji. Zresztą, co ciekawe, niektóre studia filmowe odmówiły współpracy nad Grą pozorów właśnie ze względu na kontrowersyjny twist. Mogliście nie widzieć, bo to głęboki 90's, do tego rzadko przypominany w telewizji czy kinach. To pokrótce: akcja dzieje się w opanowanej przez wojnę domową Irlandii Północnej, gdzie bojownik IRA zaprzyjaźnia się z brytyjskim żołnierzem. Ten umiera, a przed śmiercią prosi kolegę, żeby zaopiekował się jego dziewczyną. Dalej już niczego nie możemy zdradzić, ale naprawdę jest grubo.

7
Podejrzani (1995)
podej.jpg

Mniej więcej podobna sytuacja, co w Grze pozorów: Podejrzani do dziś są wspominani praktycznie tylko ze względu na to, jak twórcy zmylili widzów. Generalnie jest problem z pisaniem o takich filmach, bo jak go opisać, żeby nie popsuć zabawy? Może tak - Los Angeles, w wyniku eksplozji na statku ginie 27 osób, za wszystkim ma stać jakiś tajemniczy złoczyńca, a policja ma pięciu podejrzanych. Któryś z nich to Keyser Soze, król przestępczego półświatka. Historia rozwiązuje się dopiero na minuty przed końcem, ale za to w jaki sposób!

8
Szósty zmysł (1999)
szosty.jpg

To na pewno widzieliście już wszyscy. I wiecie, o co chodziło w filmie o małym chłopcu, który pracuje z psychologiem dziecięcym, by rozwikłać swój problem, polegający na tym, że widzi umarłych ludzi. No i znacie ten zajebisty finał, kiedy wszystko stanęło do góry nogami. To zamiast treści dwie ciekawostki. Pierwsza jest taka, że bardzo wiele osób kupiło bilety na Szósty zmysł... wcale go nie oglądając i wychodząc przed czołówką. Powód? Film wszedł do amerykańskich kin latem 1999 roku, w tym samym czasie, kiedy producenci długo oczekiwanej kontynuacji Gwiezdnych Wojen, czyli Mrocznego Widma, wypuścili pierwszy kinowy zwiastun swojego dzieła. Dlatego psychofani Star Wars przychodzili na inne filmy tylko po to, by zobaczyć trailer - to były lata 90., a internet nie hulał za bardzo. Druga rzecz - jak już wszyscy dowiedzieli się pocztą pantoflową, że Szósty zmysł jest takim sztosem, to widzowie biegali do kina po kilka razy, żeby upewnić się, czy aby na pewno wszystko zgadza się w tym fabularnym twiście.

9
Memento (2000)
memento.jpg

To jest film, na którym powinno się uczyć pisania zaskakujących scenariuszy. Praktycznie każda minuta Memento przynosi nowe, wbijające w fotel rozwiązanie, a przecież mówimy tu o wybitnie niskobudżetowym dziele, opowieści o facecie, który cierpi na pamięć krótkotrwałą - musi tatuować sobie i zapisywać ważne rzeczy, bo za parę minut o nich zapomni. Tak Christopher Nolan przywitał się z masową widownią i już wtedy wiedzieliśmy, że będą z niego ludzie. Oglądamy i czujemy się głupsi.

10
Siedem (1995)
siedem.jpg

O Siedem pisaliśmy już na naszych łamach tak: najmocniejszym punktem jest jego kulminacyjna, finałowa scena, prawdopodobnie jedna z najlepszych końcówek wszechczasów. Scena, która jest żywym przykładem na to, że umiejętnie zaprezentowana sugestia, działająca na wyobraźnię widza, potrafi być potężniejsza i bardziej niepokojąca niż nawet najbardziej brutalny i pokazany bezpośrednio obraz. Na etapie produkcji szefowie studia chcieli by Fincher zmienił zakończenie filmu, na szczęście na ratunek przyszli Brad Pitt i Morgan Freeman, którzy zagrozili, że odejdą, jeżeli to się stanie. Panowie, bardzo to szanujemy. Tam się wydarzyła absolutna historia. Tego nikt nigdy nie będzie w stanie przeskoczyć.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Współzałożyciel i senior editor newonce.net, współprowadzący „Bolesne Poranki” oraz „Plot Twist”. Najczęściej pisze o kinie, serialach i wszystkim, co znajduje się na przecięciu kultury masowej i spraw społecznych. Te absurdalne opisy na naszym fb to często jego sprawka.